Strona 3 z 4

Re: Ogarze mądrości

: niedziela 23 maja 2010, 16:03
autor: Danuta
ZbyszekC pisze:Dlaczego na imprezy łowieckie zaprasza się osoby świeckie żeby pokazali braci myśliwskiej jak wygląda pies.
To jeszcze mnie tak nie boli. W końcu impreza wśród wielu ludzi, pies bezpieczny, przy opiekunie, ot - promocja rasy.
Ale mnie zastanawia fakt, dlaczego tak często osoby świeckie namawia się, żeby próbowały pieskich sił w lesie, w nagonce, podczas gdy znane mi są przypadki myśliwych, którzy swoich psów w nagonce NIE UZYWAJĄ :nunu: :nunu: :nunu: . Mnie nasuwa się jedynie wniosek, że szkoda tym myśliwym jest własnego pieska, niebezpiecznie, nie po to go kochamy, niech się realizuje jako poszukiwacz postrzałków.

Edytowałam i dopisałam trzy słowa, żeby doprecyzować, co miałam na myśli

Re: Ogarze mądrości

: niedziela 23 maja 2010, 16:35
autor: ZbyszekC
Danuta pisze: niech się realizuje jako poszukiwacz postrzałków.
To też nie tak. Ostatnio znajomy polowczik pyta się mnie - czy mojego psa można zgłosić jako tropowca, bo góra ciśnie a oni są przecież stworzeni do wyższych celów.
Z wystawy w Goraju żałuję jednego. Z uwagi na warunki atmosferyczne nie chciało mi się zatrzymywać i zrobić zdjecia. Okolice Ujscia. Małe poletko, ograniczone z jednej strony lasem, z drugiej szosą i sześć czy siedem ambon. Tak wygląda aktywne polowanie na niżu. Za każdym razem gdy oglądam coś takiego, mam wrażenie gułagu i wież strażniczych.
KOiGP pisze, że układa ogara. Do czego? Żeby jedno zwierzę szczuć klatce, bo tym jest zagroda, przeciwko drugiemu biednemu zwierzęciu. Ku uciesze zgromadzonej gawiedzi. Dla mnie to jest chore.
Balt jest naszym psem i o sposobach jego wykorzystania będzie decydowała rodzina C.
I ewentualnie właściciele suk. :D Ale nawet w tym przypadku głos ostateczny należy do nas. I do matki natury.

Re: Ogarze mądrości

: niedziela 23 maja 2010, 17:47
autor: KOiGP
Mam nadziej, że już możemy przejść dalej
Dziękuje za cenne uwagi
W każdej rasie są kanapowce
Widzę, że właściciele OP są bardzo mocno uczuleni na to słowo postaram się go nie używać
Jeśli kogoś obraziłem
NAJMOCNIEJ PRZEPRASZAM
Chcę udowodnić sobie, że z OP może być dobrym Dzikarzem, bo tropowcem to wiem, że jest.
Tak więc jeśli chcecie mi pomóc w tym to zapraszam do dyskusji.
Mam jeszcze pytanie
Ile OP zdobyło dyplom 1 stopnia w konkursach dzikarzy (np w 2009r.)?

Re: Ogarze mądrości

: niedziela 23 maja 2010, 18:15
autor: Ania W
viewtopic.php?f=31&t=209" onclick="window.open(this.href);return false;

To nie o to chodzi że używa się słowa "kanapowiec" - wśród tych ogarów z dyplomami z konkursu dzikarzy też są kanapowce w sensie dosłownym.
Chodzi o to, że nie ma ras do wszystkiego (wiemy, że jak coś jest do wszystkiego to jest do.... ;) ) choć wiem że myśliwi lubią wszechstronne rasy. Jeżeli wśród ogarów są dobre dzikarze to ok - pozostaje być dumnym. Ale to nie jest rasa do tego stworzona -nie ten temperament i nie ta ciętość. Nikt nie oczekuje że np. posokowiec. bloodhound czy beagle będzie świetnym dzikarzem. Jeżeli wśród tych ras znajdują się psy z tymi predespozycjami to jeszcze nie znaczy, że z każdego przedstawiciela tej rasy da się zrobić dzikarza.

Re: nieOgarze niemądrości

: niedziela 23 maja 2010, 22:19
autor: irie
KOiGP pisze:Przy dziku gończy wyrywny jest - najpierw działa, no a mój ogar (który jest na szkoleniu) najpierw myśli, a później ucieka w panice
A moze nie w panice, ale w poczuciu bezsensu tego co niby ma robic?
Gdybym ja byla psem, to wolalabym tropic, kluczyc, kombinowac jak tu trafic do celu, niz rzucac sie na dzika w klatce (jak slusznie ujal to Zbyszek), zeby mu krzywde zrobic. Gdybym byla mysliwym, wolalabym polowac na zwierza w kniei i korzystac z pomocy oddanego psa, niz stac na ambonie w polu z luneta i wystrzeliwac boguduchawinne szaraczki.
Ogar jest psem myslacym, do glupot sie nie wyrywa. :jezyk_3:

Co do kanapowcow - marzyly mi sie takie dostojne, rozleniwione i powolne ogary. Mam dwa rozszalale, bardzo zywe psy, ktore chyba wszystko oddalyby (Bas w terenie jest nieczuly na zadne przysmaki) za mozliwosc pobiegania po lesie i tropienia zwierzyny. I jak tu oduczyc mysliwskiego psa gonienia zwierza?
Prosze o spostrzezenia, uwagi, porady jak w szybki sposob z psa uzytkowego zrobic kanapowca.

KOiGP pisze:Chcę udowodnić sobie, że z OP może być dobrym Dzikarzem, bo tropowcem to wiem, że jest.
Jasne, ze moze. Tylko po co?

Re: Ogarze mądrości

: niedziela 23 maja 2010, 22:51
autor: Asia_i_Bora
irie oraz ZbyszekC widzieliście chociaż jak wygląda zagroda? I ta rzekoma klatka w której siedzą? Znam więcej przypadków poturbowań psa przez dziki na zagrodzie, niż odwrotnie. Jedyne co słyszałam, że pies posadził dzika za portki na zagrodzie to akurat był ogar, a dokładniej ogarzyca Łowna. Dzik najczęściej olewa psy.

Re: nieOgarze niemądrości

: niedziela 23 maja 2010, 23:03
autor: irie
Ja nie widzialam. Rozumiem jednak, ze jest to zamkniety teren o niezbyt wielkim obszarze. 'Klatka' jest tu pojeciem umownym. A krzywda dzika rowniez nie oznacza doslownie pozarcia go przez psy ;) ale wlasnie dreczenie, przy ograniczonej mozliwosci ucieczki.
Moje poczucie etyki mniej sie z tym zgadza, niz z osaczaniem zwierzecia w jego naturalnym siedlisku. Jesli juz chcemy polowac.

Re: Ogarze mądrości

: niedziela 23 maja 2010, 23:13
autor: ZbyszekC
Asia_i_Bora pisze: Znam więcej przypadków poturbowań psa przez dziki na zagrodzie, niż odwrotnie.
I oto Asia chodzi. Nie pozwolę dla czegoś dla mnie niezrozumiałego, okaleczyć swojego psa. Nie bronię nikomu, bo nie mam możliwości, czynić to z własnym. Tak jak nie mogę zabronić pasjonować się walką Pudziana. :jezyk:
A w ogóle to nie wiem jak wygląda ogar kanapowy. Jak już mówiłem, mojemu się nie chce nawet na kanapę włazić. Woli dywan :jezyk_3:

Re: Ogarze mądrości

: niedziela 23 maja 2010, 23:28
autor: Malgosiaczek_27
Moja Nuta choć nie użytkowa, kanapowcem tez nie jest. Na kanapie siedziała może 10 minut w sumie podczas całego swojego 2 letniego ogarzego życia ;) :D (no chyba ze pod moja nieobecność ;) ) Nawet nie próbuje przy mnie, a może po prostu nie lubi. Również woli dywan, albo swój kocyk :D I jakoś mi nie jest smutno z tego powodu, bo Nuta nawet wygląda na szczęśliwą :mrgreen: "Ogar kocykowy" :gleba:

P.S.
Przepraszam za OT, a właściwie to trudno ustalić temat tego "tematu", więc nie wiem czy to OT :roll: ;)

Re: Ogarze mądrości

: poniedziałek 24 maja 2010, 09:58
autor: Aszemi
Berdysz skoro masz tą przyjemność układać Ogara na dzikarza to czemu nie poradzisz się myśliwych którzy z ogarami na dziki polują np Grzymilasa albo właśnie właściciela Łownej p.Krzysia?? Z tego co wiem to Łowna ma szaloną pasję którą zresztą przekazuje swoim szczeniakom a Grzymilas nie raz z dumą opisywał pracę swojej Rączej vel Drumli.
Bicie tu piany nic Ci nie da bo tu w większości rozmawiamy sobie o krasnalach :psiako: