Wierzę, że twój nie niszczy....moja niszczy a właściwie nawet bardziej eksploruje niż niszczy (albo niszczy niejako przy okazji

Myślę, że gdybym założyła taki wątek a co chwila pojawiałyby się wpisy osób, których pies nie niszczy (z takiego czy innego powodu), to nie dość, że nic by to do mojego życia nie wniosło to jeszczy byłoby dość frustrujące. I to nie jest to, że ja swojej nie wychowałam i dlatego robi to co robi, bo wydaje mi się, że poświęciłam i poświęcam jej sporo czasu. Po prostu ten typ tak ma...
Ja wybrałam też trochę mniejsze zło - zauważyłam, że Łoza ma chyba codzienny rytuał i to chyba robi niedługo po moim wejściu. Przede wszytskim otwiera łazienkę i bierze sobie moje ubrania i zanosi albo do klatki albo na fotel. Ponieważ nie niszczy ich nie zmieniłam klamki na gałkę - mam pralkę, nie przeszkadza mi to

