Szczekanie na obcych

Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Szczekanie na obcych

Post autor: kasiawro »

miszakai pisze: A swoją drogą ja mam oczy dookoła głowy i sprytnie korzystam jak mogę :jezyk:
Ja widzę, że my psiarze to się mamy, jeden strach bo straż, drugi bo myśliwy ale wszyscy charakteryzujemy się oczami dookoła głowy :gleba: i dajemy sobie radę.
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Szczekanie na obcych

Post autor: miszakai »

No...naprawdę nie jest łatwo...Duży pies = mniejsza tolerancja; w mieście - parki zatłoczone, obelżywe spojrzenia jak pies robi kupę a ja mam ochotę wykrzyczeć, że niech tylko da mu skończyć to zobaczy, że ja SPRZĄTAM! A w lesie nie wolno puszczać, a pola...(mam działkę niedaleko Czerwińska, też na skarpie Wiślanej spacerowałam :? ) - strach przed odstrzałem :shock: Na własnej działce lubią szukać dzur w płocie i hulaj dusza...
No cieżko jest ale fajnie :marzyc:
Obrazek
Awatar użytkownika
Czata
Posty: 851
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 07:31
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczekanie na obcych

Post autor: Czata »

Tak, póki co korzystam z moich oczu i refleksu. W okolicy, gdzie spacerujemy (wały nad Odrąi okoliczne działki) poznaję już z widzenia potencjalnych "wrogów" i staram się łapać Czatę zanim ona dojrzy ofiarę.Gorzej, jeżeli ktoś pojawia się nagle :gleba:
Ostatnio zanim się zainteresowała "Wrogiem" byłam szybsza,przywołałam gwizdkiem i nagrodziłam.Odwracałam jej uwagę kolejnymi smakołykami i udało się :happy3: :happy3: :happy3: Łakomstwo górą. Może to metoda :?:
Czyli spacery to nie tylko przyjemność, ale i pewnego rodzaju gra w spostrzegawczość.
Jagoda z Czatą Nowogary i Poraj z Zadrą-Esterą z Ogarów z Kniei
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Szczekanie na obcych

Post autor: Ania W »

Czata pisze: Czyli spacery to nie tylko przyjemność, ale i pewnego rodzaju gra w spostrzegawczość.
:)
Bard mi uciekał do innych psów.
Tu smakołyki nie miały znaczenia - zobaczył psa , chwila zatrzymania i strzała....!
I faktycznie liczył się na spacerach refleks - jak ja zobyczyłam psa przed nim i go przywołałam to przychodził.
Ale z biegiem czasu zrobił się cwany i jak go wołałam to stawał i rozglądał się, gdzie tu w okolicy pojawił się pies ;)
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Szczekanie na obcych

Post autor: wszoleczek »

Ania W pisze: Ale z biegiem czasu zrobił się cwany i jak go wołałam to stawał i rozglądał się, gdzie tu w okolicy pojawił się pies ;)
Z biegiem czasu? U mnie po tygodniu Nero już to robił :gleba:
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Szczekanie na obcych

Post autor: Ania W »

no tydzień to też jakiś czas ;)
Bard jeszcze szybko zaczął poznawać okolicznych właścicieli psów i też do nich leciał, zatrzymywał się kawałek przed o rozglądał gdzie jest pies. Regularnie gonił tak sąsiada wracajacego z pracy oczekując że zaraz pojawi się jego kumpel jamnik ;)
Z resztą dla niego każdy człowiek to potencjalny właściciel psa :)
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Szczekanie na obcych

Post autor: wszoleczek »

Ania W pisze:Z resztą dla niego każdy człowiek to potencjalny właściciel psa :)
To u nas jest tak, że dla mnie każdy człowiek=pies :gleba: . Albo kot (raz jeden Pan szedł z kotem na spacer :niewka: .
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
Czata
Posty: 851
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 07:31
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczekanie na obcych

Post autor: Czata »

Ogary są bardzo towarzyskie. Szybko zaprzyjaźniają się nie tylko z psami, ale i ich właścicielami :zgoda: Nieraz jest tak,że Czata najpierw wita właściciela, a potem kolegę.
Pewnie wie kto przewodzi w sforze :silacz:
Jagoda z Czatą Nowogary i Poraj z Zadrą-Esterą z Ogarów z Kniei
Awatar użytkownika
KasiaR
Posty: 355
Rejestracja: niedziela 31 maja 2009, 21:23

Re: Szczekanie na obcych

Post autor: KasiaR »

podczepiam się, aby nie powielać wątków
otóż od pewnego czasu, chyba związanego z dojrzałością ;) Ułan zaciekle rzuca się na bramkę jak ktoś obcy np. listonosz, Pan z energetyki, próbuje przekazać korespondencję, w psa wstępuje wówczas diabeł, próby odciągania potegują tylko agresywne zachowanie, do znajomych, rodziny osób, które zna jest bardzo wylewny, w pozytywny sposób, muszą go wszyscy wymyziać, wygłaskać
kilka dni temu byłam z nim u mamy, weszła jej sąsiadka, Ułan zaczął szczekać, chciałam mu pozwolić ją obwąchać i myślałam, że da spokój a on podskoczył i uszczypnął ją w rękę :oops: jak go odciągałam to....niebyłoby już tylko uszczypnięcie :zly3:
pytam jak reagować na takie zachowania psa?
domyślam się, że karcić za takie zachowanie, tylko nie wiem czemu mam wrażenie, że to może tylko wzmagać agresję :mysl_1: może się mylę
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Szczekanie na obcych

Post autor: weszynoska »

No cóż...przyznam się bez bicia :niewka: że jak by mój pies ugryzł w mojej obecności sąsiadkę czy kogokolwiek innego to pewnie sprałabym go w tej chwili na kwaśne jabłko...

Pies nie zrozumiał Twoich intencji, chciałaś , żeby powąchał, ale go nie wyciszyłaś, a on zrozumiał, że ma wolną rękę w działaniu i poszedł na całość
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
ODPOWIEDZ