Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

duku na zielonym napisał, że zupełnie nie mógł dzis....

Nie wiem jak mam to napisac,jest mi głupio,ale nie moge byc w Olkuszu w sobote,w końcu i mnie grypa jakas dopadła,pojechac mogłby maz,ale chyba go nie bedzie,zal tej psinki,moze ktos inny sie podejmie .Jak sie wali to ze wszystkich stron.

Layla, tak mi przykro, że chorujesz Kuruj się kochana bo to najważniejsze!
może zadzwoń do właściciela i powiedz o swojej grypie i odwołaj sobotnią wizytę i może przy okazji zapytaj, do kiedy ten pies będzie u niego? I czy byłaby możliwość np do następnej soboty (?) czy kiedy będziesz z mężem mogła, by ten pies został gdzie jest? Nawet jeśli trzeba by było zwrócić mu za tydzień koszty utrzymania pieska?
To byłoby bardziej niż w porządku z Twojej strony a dla nas wszystkich to byłaby ważna informacja np. o jego wywózce. I to była by dla tego biedaka szansa.
To domyślam się trudne taki tel. ale plizzzz

A co z duku? Czy jest jakaś szansa, że podjedzie do schronu? Potrzebne nam są info z pierwszej ręki...

Taka tu cisza
Czy ktoś coś wie nowego?
Tak mi szkoda tego psiaka

Czy coś wiadomo?
Layla wzięła już innego małego ogareczka, więc wiadomo...ale co z Duku? Pisał coś?