
Uważam, że powinno być ono urozmaicone i jeżeli pies zastrajkował niekoniecznie oznacza, że właśnie od dzisiaj postanowił przejąć władzę w domu. Bard ma rzeczy których nie ruszy (płucka, żołądki ) i ich nie dostaje. Jasne, że nie dam się zwariować i nie zamierzam biegać po łososia do sklepu, bo któryś pies ma właśnie straszną na niego ochotę ale jak widzę że coś " nie idzie" to nie dostaje.
Poza tym brak fanaberii


Co do suplementów to ok ale wtedy kiedy jest taka potrzeba. Przyznaję, że sama miałam wątpliwości czy dawać coś Łozie, bo wiele znanych mi osób "pakuje" szczeniaki różnymi cudeńkami. No i się pytałam. Na czterech wetów (prawie badania statystyczne

I w sumie trudno się z tym nie zgodzić, bo w dzieci też się raczej nie pakuje różnych tabletek, proszków czy syropków tylko stara się im przede wszystkim zapewnić zdrową zbilansowaną dietę...no w każdym razie mam nadzieję .
Łoza dostawała tylko scanomune jak nie mogła wyjść z kataru (teraz od czasu do czasu jedną tabletkę) i okazjonalnie dostaje teraz tran. Zamówiłam preparat z wapniem bo czasami gryzie łapy a ja nie jestem pewna czy to nie związane ze wzrostem chociaż nie kuleje, nie ma miękkich nadgarsków, łapy ma proste, chętnie i dużo biega...To tak trochę profilaktycznie .
Bard dostawał tylko i wyłącznie fosforan- wapnia.
Myślę, że w przypadku suplementów lepsze może byc wrogiem dobrego
