Ciągnięcie na smyczy

Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Ciągnięcie na smyczy

Post autor: weszynoska »

Chyba trzeba dostosować obie prędkości. A truchta..to co znaczy??? na wystawie nie trzeba gnać..wystarczy lekki kłus w którym pies wygląda dość sprężyście.
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
eliza
Posty: 588
Rejestracja: wtorek 05 paź 2010, 18:36
Gadu-Gadu: 8512767
Lokalizacja: Radom/Jedlińsk
Kontakt:

Re: Ciągnięcie na smyczy

Post autor: eliza »

Ja wiem, że nie musi. :) Po prostu odnoszę wrażenie, że biegamy trochę za wolno. A nawet nie mam kiedy poćwiczyć, bo codziennie mam po dwa sprawdziany :zly2: Cóż pozostaje mieć nadzieję, że uda nam się to opanować w jedna sobotę i przyszły weekend :roll:
gryfna

Re: Ciągnięcie na smyczy

Post autor: gryfna »

Eliza, zróbcie sobie od czasu do czasu zdecydowanym krokiem slalom między drzewami - pies tak około 10 - 15 cm od drzewa. To uczy chodzenia blisko przy nodze i współpracy z przewodnikiem. Być może będzie pomocne także przy Twoim problemie.
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Ciągnięcie na smyczy

Post autor: wszoleczek »

Czytałam wczoraj artykuł w gazecie 'mój pies' o kolczatkach. zalecano tam obrożę z 'suczymy zębami'.
Zna ktoś? Czy ktoś to stosował? Gdzie to kupić?
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
natalia
Posty: 67
Rejestracja: poniedziałek 16 kwie 2012, 22:52
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Lublin

Re: Ciągnięcie na smyczy

Post autor: natalia »

Nie słyszałam nigdy o takiej obroży ale co do ciągnięcia na smyczy to Bieszczada zawsze prowadzę na obroży zaciskowej z cieniutkiego sznureczka i nigdy nie ciągnie, zawsze chodzi za mną albo obok mnie. Jak tylko się wysunie na przód lekko ale energicznie pociągam za obrożę i się cofa. Kiedy idzie przy nodze obroża wisi luźno . Myślę, że to jest dobre wyjście dla psów, które chcą gnać do przodu. Pod koniec oczywiście ma czas wolny i może powęszyć (ale kiedy idzie przy nodze nie ma prawa węszyć!) lub jest spuszczany i skacze przez potoki :D Ważne jest, żeby pies wiedział, że spaceruje Z NAMI, a nie sam, dlatego trzeba często ćwiczyć zatrzymywanie się i obserwowanie psa - czy oleje to, że stajemy i pójdzie dalej, czy zatrzyma się i będzie nas obserwował. Powinien stanąć razem z nami i najlepiej usiąść sam z siebie. Wtedy należy go nagrodzić smakołykiem i powtarzać to często, żeby wiedział, że ma z nami współpracować. ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Ciągnięcie na smyczy

Post autor: wszoleczek »

Nie wiem czy taki sznurek jest dobry, bo czytalam w tej samej gazecie, ze obroza powinna byc szerokosci dwoch kregow szyjnych
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
natalia
Posty: 67
Rejestracja: poniedziałek 16 kwie 2012, 22:52
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Lublin

Re: Ciągnięcie na smyczy

Post autor: natalia »

Ale jeżeli nauczył się nie ciągnąć, to chyba nie zrobi mu to krzywdy ;)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Ciągnięcie na smyczy

Post autor: miszakai »

Gratuluję :zgoda:
Moje ogary a już Cyga totalnie ciągnie :niewka: Porażka totalna. Myślę, że teraz na takim sznureczku charczałaby i dusiła się i dalej by ciągnęła :zly1: ale jak sie Wam tak udało od początku to super :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Ciągnięcie na smyczy

Post autor: Ania W »

natalia pisze:Ale jeżeli nauczył się nie ciągnąć, to chyba nie zrobi mu to krzywdy ;)
No niestety to nie do końca tak działa...
Może nie ciągnąć na takiej obroży właśnie dlatego, że jakoś tam robi mu krzywdę(dusi).
Na innej obroży też nie ciągnie?

Ja mam podobne doświadczenia jak miszakai :)
Łoza potrafi iść ładnie przy nodze ale ...no właśnie czasami ma też bardzo odmienną wizję tempa i kierunku spaceru. W dużym stopniu udało mi się jednak wypracować, że nie wyrywa rąk "metodą słupa", tylko co jakiś czas muszę jej to przypominać ;)
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Ciągnięcie na smyczy

Post autor: SARABANDA »

Obroża naśladująca kąsanie w kark przez sukę jest plastikowa , dość szeroka i ma na wewnętrznej stronie dwa też plastikowe bolce , które gdy pies ciągnie to chwytają psa za kark.
Widziałam u jednego szalonego labka na którego nic nie działało - efekt super.
Ważne żeby od początku zaczął pracę przy użyciu tej obroży ktoś kto wie jak.
Ja widziałam to na szkoleniu u Jacka Gałuszki. Osobiście polecam. Dużo lepsze i skuteczniejsze od kolczatki i na pewno bardziej że tak powiem humanitarne .
Chyba najlepiej skontaktować się z jakimś behawiorystom, szkółką.
Natalia wejdź na stronę http://www.wesolalapka.pl" onclick="window.open(this.href);return false; tam jest kontakt do Jacka Gałuszki lub jego współpracowników, można zadzwonić i się umówić, na pewno w Katowicach, nie wiem czy bliżej Ciebie też.
_______________

Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
ODPOWIEDZ