Spacery bez smyczy

Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: Wigro »

dorob62 pisze:Wigro
Nie jesteśmy osłami, tylko mamy swoje zdanie
dokładnie o to mi chodziło.. Osiołek NIE w znaczeniu głuptas a w znaczeniu UPARCIUCH:)
No pewnie, przecież żartowałem, jak zawsze.
Pozdrawiam
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: ania N »

Tak się chciałam zapytać czy komuś udało się dojść do takiego etapu spaceru z ogarem żeby można go było bezpiecznie spuścić ze smyczy w miejscu uczęszczanym przez ludzi.???
Uczymy Fiorda przychodzić na zawołanie. Spuszczamy go tam gdzie nie ma zabudowań. Z reguły przychodzi, dostaje nagrodę i jest ok. Ale jak przypadkiem zerwie się ze smyczy (a jest specjalistą w ściąganiu obroży przez głowę) to na osiedlu dostaje kociokwiku i małpiego rozumu. A sami wiecie jak się łapie rozpędzonego ogara :D . Dlatego doszłam do wniosku że musimy ćwiczyć z nim przychodzenie do nogi również w warunkach miejskich, tak żeby to nie była dla niego nowość. Mam w planie spuszczać go w kagańcu w porach nocnych przed blokiem i uczyć przychodzenia. :prosze_1: Tylko tak się zastanawiam czy to ma sens - bo może u ogarów spokojny miejski spacerek jest wykluczony??? :D :D :D
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: hania »

ania N pisze:Tak się chciałam zapytać czy komuś udało się dojść do takiego etapu spaceru z ogarem żeby można go było bezpiecznie spuścić ze smyczy w miejscu uczęszczanym przez ludzi.???
Tak.
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: ogończyk »

ania N pisze:Tak się chciałam zapytać czy komuś udało się dojść do takiego etapu spaceru z ogarem żeby można go było bezpiecznie spuścić ze smyczy w miejscu uczęszczanym przez ludzi.???
NUTKA chodziła kilka lat po mieście, jak bywaliśmy w odwiedzinach, bez smyczy. (Przez ruchliwe ulice, deptaki itd.) Od kiedy jednak zdarzyło się że jakiś gnojek ją przestraszył (celowo) i wyskoczyła na ulicę przestałem głupio ryzykować. We wsi chodzą bez smyczy, w mieście zawsze zapięte (oprócz psich parków). To, że bez pozwolenia na ulicę im wyjść nie wolno trenujemy ZAWSZE (!!!!) Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
monik

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: monik »

No tak, ale sukę dużo łatwiej jest nauczyć posłuszeństwa niż psa.
Suczki z reguły są grzeczne i przymilne, a psy chcą rządzić i mieć swoje zdanie.
(to tak prawie jak w naszym życiu)
Choć zdarzają się wyjątki :lol:
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: hania »

Ja przy ruchliwych ulicach, na detakach itp też nie puszczam psów luzem - nawet jak są super posłuszne.
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: miszakai »

monik pisze:Suczki z reguły są grzeczne i przymilne, a psy chcą rządzić i mieć swoje zdanie.
(to tak prawie jak w naszym życiu)
No to chyba za duże uproszczenie :nunu: ;)
Obrazek
monik

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: monik »

miszakai pisze:
monik pisze:Suczki z reguły są grzeczne i przymilne, a psy chcą rządzić i mieć swoje zdanie.
(to tak prawie jak w naszym życiu)
No to chyba za duże uproszczenie :nunu: ;)
cytuj całość, a nie fragment :zly3:
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: miszakai »

monik pisze:cytuj całość, a nie fragment :zly3:
Ojej, jakiś zły wyjątek się wściekł:) Po co mam cytować całość, chcę tylko fragment. "Wyjątki mi nie wystarczają"; chodziło o "z reguły"...
Obrazek
monik

Re: Spacery bez smyczy

Post autor: monik »

miszakai pisze:
monik pisze:cytuj całość, a nie fragment :zly3:
Ojej, jakiś zły wyjątek się wściekł:) Po co mam cytować całość, chcę tylko fragment. "Wyjątki mi nie wystarczają"; chodziło o "z reguły"...
Mam też cattledoga, więc mam prawo się wściekać od czasu do czasu :jezyk:
ODPOWIEDZ