Mógłbyś sprecyzować, czy Nero jest tylko na hormonach tarczycy, czy na jakiś kardiologicznych lekach też? I czy kurczliwość serca wróciła do normy? Czy chodziło u unormowaną tarczycę, a serducho jednak trwale uszkodzone?rbles pisze: ↑piątek 29 paź 2021, 21:10 Przepraszam, długo się nie odzywałem. Nero ustabilizowany. Stałe leki. Pies odzyskał wigor. Wszystko jest ok. Oczywiście był pod okiem kardiologa. Przeprowadzano mu nawet badania pokazowe dla studentów (zgodziłem się, niech się uczą). We wtorek kontrolne badania hormonów. Najgorsze za nami.
Ku przestrodze dla Was. Pierwszy objaw to coś w rodzaju kaszlu kenelowego, powtarzającego się co 3-4 miesiące. Leczenie tego objawu usypia pozostałe objawy. Nie jestem lekarzem piszę tylko jak to wyglądało u nas.
Pozdrawiam.
Niedoczynność tarczycy
Re: Niedoczynność tarczycy
Re: Niedoczynność tarczycy
Nero bierze Cardisure 10mg 2 x 1 dziennie (to na słabą kurczliwość serca), Forthyron 800 2 x 1/2 tabletki dziennie (na tarczyce), Furosemidum 2 x 1 dziennie (to namocz, żeby nie zatrzymywał w organizmie). Kurczliwość serca wróciła do normy (nie jest idealnie, ale jest dużo lepiej). Tarczyca w normie (badałem w zeszłym tygodniu). Co do trwałego uszkodzenia serca to nie dostałem jednoznacznej odpowiedzi. Wydaje mi się, że jest uszkodzone skoro leki będzie przyjmował do końca życia. Była próba zmniejszenia dawki Cardisure, ale niestety ze złym skutkiem. Te dawki, które rozpisałem powyżej są na razie na stałe i myślę, że z biegiem czasu się raczej zwiększą, a nie zmniejszą.
Re: Niedoczynność tarczycy
Dziś byłyśmy na kontroli kardiologicznej. Liczyłam na lepsze wieści.rbles pisze: ↑poniedziałek 22 lis 2021, 15:57 Nero bierze Cardisure 10mg 2 x 1 dziennie (to na słabą kurczliwość serca), Forthyron 800 2 x 1/2 tabletki dziennie (na tarczyce), Furosemidum 2 x 1 dziennie (to namocz, żeby nie zatrzymywał w organizmie). Kurczliwość serca wróciła do normy (nie jest idealnie, ale jest dużo lepiej). Tarczyca w normie (badałem w zeszłym tygodniu). Co do trwałego uszkodzenia serca to nie dostałem jednoznacznej odpowiedzi. Wydaje mi się, że jest uszkodzone skoro leki będzie przyjmował do końca życia. Była próba zmniejszenia dawki Cardisure, ale niestety ze złym skutkiem. Te dawki, które rozpisałem powyżej są na razie na stałe i myślę, że z biegiem czasu się raczej zwiększą, a nie zmniejszą.
Uszkodzenie serca się Stelli nie cofnęło, a pogorszyła się kurczliwość serca (wcześniej mimo "ścieńczonej ściany wolnej i przegrody międzykomorowej" kurczyo się w normie...). To już podobno kardiomiopatia rozstrzeniowa bezobjawowa i moment na wejście z Cardisure, by wspomóc kurczliwość i zatrzymać postęp zmian.
Także Forthyronu 200mg Stella (niecałe 25kg ogara) dostaje od 16go listopada 1/2 tabletki 2xdziennie, a Cardisure 10mg od dziś 1/2 tabletki 2xdziennie.
A tak poza tym, to od 2.11 się rehabilitujemy i Stelcia przekłusuje jednorazowo z prędkością 6km/h do 6 km, a przejdzie do 9ciu km - więc postęp ogromny i ja ledwo za nią nadążam (widać ja się tak łatwo nie regeneruję po przerwie

- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Niedoczynność tarczycy
Miejmy nadzieję, że wszystko się ustabilizuje przy tych lekach. Formę ma znakomitą, trzaskając takie dystanse!!
Re: Niedoczynność tarczycy
Jestem tylko ciekawy jak taki zestaw leków wpływa na psa
?
Na razie jest wszystko ok, ale co będzie za rok, dwa. Nero ma dopiero 6 lat.
Na razie jest wszystko ok, ale co będzie za rok, dwa. Nero ma dopiero 6 lat.