Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Po takiej głodówce, to było do przewidzenia, że nerki będą w fatalnym stanie - pies strawił własne białko, bez wody, to ogromne obciążenie dla nerek...
A co do rodziny - nie wiem, czy pan ją miał, ale nawet w niepatologicznych rodzinach często widzę, że spadek tak, zwierzęta zmarłego, niet... Jakby nikt nie miał obowiązku zająć się tymi istotami, które pozostały po rodzinie...

Informacja z fb: W tej chwili potrzebna karma "nerkowa" Renal sucha, a szczególnie saszetki lub puszki z mokrą karmą.
Może ktoś ma na zbyciu, albo możemy opłacić jakąś partię?

Myślę, że możemy zamówić i wysłać jakąś partię bo chyba wyjdzie oszczędniej niż przez gabinet zamawiać

Też mi się tak wydaje. Aniu (Król), czy możesz dopytać osobę, z którą się kontaktujesz telefonicznie czy to dobrze będzie i na jaki adres wysłać?

Ja oprócz przekazanej kwoty oferuję zakup potrzebnej karmy suchej bądż mokrej dla diety " nerkowej" i wysłanie jej pod wskazany adres ; proszę tylko o info

Też chciałam jakoś pomóc i już zamówiłam mokrą karmę od siebie. Zapytałam na FB jedną z dwóch wolontariuszek, które były z Oskarem w szpitaliku, o adres. Zamówiłam 24 puszki po 400 g. Karma powinna być pojutrze u Oskara.
Czekam na informację, co ustaliła Ania.

Jaki to jest piękny ogar!
Zdjęcie ze szpitaliku

A ktoś sprawdzał tatuaż, chip? Może teraz skoro tam jest to jest dostęp do czytnika.
Może na FB zasugerujcie to tym wolontariuszkom.

Skoro karma już jest to jak coś innego potrzeba ( witaminy , preparaty) to proszę dać znać na pw jesteśmy gotowi do pomocy - finansowej tez
Śliczny ogarek i taki smutny lis go spotkał

Piękny jest.