zdecydowany
- Marzena i Czarek
- Posty: 1491
- Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: pod Częstochową
Re: zdecydowany
Na samym dole dział Na każdy temat - wątek Wakacje z psem. Sprawdzone polecane lub nie ośrodki. Wielu ogarowców ma swoje ośrodki w różnych częściach Polski.
>>>Hodowla Ogara Polskiego z Kawaleryjską Fantazją<<<
Numer kontaktowy: 503 067 461
Numer kontaktowy: 503 067 461
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: zdecydowany
Lepiej opisać wady, bo zalety to każdy chętny na tą rasę widzi (przynajmniej część) i prawie każdy o nich mówiPaulina_T pisze:Czytając Wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku, że ogary to nic tylko utrapienie![]()

Podchodzę do tego tak i zawsze podkreślam, że radość dla mnie jest wtedy kiedy pies jest szczęśliwy z właścicielem, a właściciel szczęśliwy z psem.
Zgadza się, lecz ja zrozumiałam, że rozmowy trwają na temat psa, bo rasa jak już to jest wybrana - tak wywnioskowałamPaulina_T pisze: Co innego decyzja, czy chcę mieć psa, a co innego - jaka to ma być rasa.![]()

Rafał polecam ten wątek, bo jakby te ogary były takie idealne to wątek nie miałby 35 stron, a dział tylu różnych tematów.
http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f= ... &sk=t&sd=a" onclick="window.open(this.href);return false;
Nawet wyżej wspomniana przez Poniatowski Dwór dojrzała już teraz Minka miała tam swoje 5 minut i to jakie

Ogólnie warto zerknąć na dział wychowanie, gdzie można różne ciekawe, kolorowe kwiatki wyczytać

Poza tym czytajcie i pytajcie. Powodzenia.
Re: zdecydowany
Też mam podobne podejście - jak ktoś się nie zniechęci to jest na tyle twardy, że da radę. Lepiej uniknąć rozczarowań.kasiawro pisze:Lepiej opisać wady, bo zalety to każdy chętny na tą rasę widzi (przynajmniej część) i prawie każdy o nich mówiPaulina_T pisze:Czytając Wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku, że ogary to nic tylko utrapienie![]()
.
Nigdy nie słodzę mówiąc o ogarach. Mogłabym o nich również dużo dobrego powiedzieć, ale jak napisała Kasiawro - niektórzy mówią tylko w superlatywach, a w przyrodzie musi być równowaga

I jeszcze jedna sprawa - ogary faktycznie generalnie nie wykazują agresji w stosunku do człowieka, zwłaszcza swojego...ale już wobec innych psów i zwierząt bywa różnie.
Link demolkowy


- Marta A
- Posty: 1007
- Rejestracja: czwartek 16 maja 2013, 22:54
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Suwalszczyzna
Re: zdecydowany
Jak ja lubię takie wątki
Krótko, póki dziecko śpi (kasia wro - mam cichą nadzieję, ze to o jednym dziecku i jednym psie to nie było o nas
)
Z perspektywy czasu proponuję jedynie kilka razy, na spokojnie przeczytać posty AniW, kasiwro, Ewki, bachmata...
Zdecydowanie pragnę podkreślić, ze suki, które widziałeś na targach nie są typowymi przedstawicielkami rasy, jeśli mówimy o temperamencie!
Tu się chyba wszyscy zgodzą? Może nawet Sławek 
Polecam umówienie się ze dwa - trzy razy na jakiś ogarowy spacer, podpatrzeć, jak się zachowują itd.
Sąsiad chce wyprowadzać "ogarka"? Ma choć doświadczenie z "pieskami"? Super. ja do znajomych nie-psiarzy nie chodzę z moim psem, bo po prostu następnym razem by mnie już nie wpuścili
Co do utrzymywania na smyczy - fajna uwaga kasiwro. Ciekawostka - ja jestem w stanie utrzymać szarpiącego się Majora, ale miałam problem z psem mniejszym o połowę, nie moim, więc kwestia rozumienia swojego na pewno gra dużą rolę.
Podłoga drewniana - u nas deski świerkowe
Były lakierowane, teraz olejowane, na olejowanych dużo mniej widać. Schody dębowe - widać zadrapania, nie oszukujmy się, nie tak głębokie jak na świerku, ale też na tych schodach tylko biegał, nie przeciągał się.
Pozdrawiam, życzę podjęcia jedynie słusznej decyzji - przemyślanej, na rozum, nie sercem. Na serce przyjdzie czas, jak juz psa mieć bedziecie.
Wybacz chaos, dziecko juz wstało

Krótko, póki dziecko śpi (kasia wro - mam cichą nadzieję, ze to o jednym dziecku i jednym psie to nie było o nas

Z perspektywy czasu proponuję jedynie kilka razy, na spokojnie przeczytać posty AniW, kasiwro, Ewki, bachmata...
Zdecydowanie pragnę podkreślić, ze suki, które widziałeś na targach nie są typowymi przedstawicielkami rasy, jeśli mówimy o temperamencie!


Polecam umówienie się ze dwa - trzy razy na jakiś ogarowy spacer, podpatrzeć, jak się zachowują itd.
Sąsiad chce wyprowadzać "ogarka"? Ma choć doświadczenie z "pieskami"? Super. ja do znajomych nie-psiarzy nie chodzę z moim psem, bo po prostu następnym razem by mnie już nie wpuścili

Co do utrzymywania na smyczy - fajna uwaga kasiwro. Ciekawostka - ja jestem w stanie utrzymać szarpiącego się Majora, ale miałam problem z psem mniejszym o połowę, nie moim, więc kwestia rozumienia swojego na pewno gra dużą rolę.
Podłoga drewniana - u nas deski świerkowe


Pozdrawiam, życzę podjęcia jedynie słusznej decyzji - przemyślanej, na rozum, nie sercem. Na serce przyjdzie czas, jak juz psa mieć bedziecie.
Wybacz chaos, dziecko juz wstało

Re: zdecydowany
Witaj,
Jak tak czytam to od razu przypomina mi się pewna historia sąsiadki ... jej wnuczka chciała koniecznie mieć pieska, więc ojciec wnuczki kupił jej legowisko, smycz, karmę i szczeniaka .... pluszowego.
Przez tydzień miała opiekować się nim jak prawdziwym psem. Wychodzić na spacery kilka razy dziennie, karmić itd ... wytrzymała dwa dni.
Pies nie pojawił się w tym domu, temat zniknął z tapety.
Pies to przede wszystkim obowiązek ! Ogar to nie pikuś na półkę, który cały dzień śpi albo owczarek, który na komendę robi niemal wszystko
Dziewczyny mają racje ... nie mów żonie o samych plusach ... potem może być nieco wkurzona
Na początku jest śliczny szczeniak, którym zachwycają się wszyscy a po chwili macie 40kg żywej wagi, która ma własne zdanie, słyszy ale nie do końca słucha ... na spacerach idziesz sam bo pies ma swoje sprawy a Ty jesteś mu potrzebny tylko do podwózki do lasu albo na łąkę
Sierść, przy niektórych egzemplarzach wszechobecna przez cały rok, gluty spadające wszędzie nawet na sprzęt audio, który jest oczkiem w głowie pana domu a zeschniętego gluta ciężko zmyć
Długo by wymieniać ... i pamiętać trzeba, że ogar do końca życia będzie "szkolić" Ciebie ... taki uparciuch. Praca z ogarem to nie szkolenie na psa towarzyszącego przez miesiąc. Praca z ogarem trwa całe życie, które razem spędzacie
I pamiętaj o jednym: Z OGAREM SIĘ ŻYJE A NIE TYLKO GO POSIADA.
Życzę jedynie przemyślanej decyzji. Jak dacie radę z minusami to wtedy te plusy wszystko Wam wynagrodzą
Jak tak czytam to od razu przypomina mi się pewna historia sąsiadki ... jej wnuczka chciała koniecznie mieć pieska, więc ojciec wnuczki kupił jej legowisko, smycz, karmę i szczeniaka .... pluszowego.
Przez tydzień miała opiekować się nim jak prawdziwym psem. Wychodzić na spacery kilka razy dziennie, karmić itd ... wytrzymała dwa dni.
Pies nie pojawił się w tym domu, temat zniknął z tapety.
Pies to przede wszystkim obowiązek ! Ogar to nie pikuś na półkę, który cały dzień śpi albo owczarek, który na komendę robi niemal wszystko

Dziewczyny mają racje ... nie mów żonie o samych plusach ... potem może być nieco wkurzona

Na początku jest śliczny szczeniak, którym zachwycają się wszyscy a po chwili macie 40kg żywej wagi, która ma własne zdanie, słyszy ale nie do końca słucha ... na spacerach idziesz sam bo pies ma swoje sprawy a Ty jesteś mu potrzebny tylko do podwózki do lasu albo na łąkę

Sierść, przy niektórych egzemplarzach wszechobecna przez cały rok, gluty spadające wszędzie nawet na sprzęt audio, który jest oczkiem w głowie pana domu a zeschniętego gluta ciężko zmyć

Długo by wymieniać ... i pamiętać trzeba, że ogar do końca życia będzie "szkolić" Ciebie ... taki uparciuch. Praca z ogarem to nie szkolenie na psa towarzyszącego przez miesiąc. Praca z ogarem trwa całe życie, które razem spędzacie

I pamiętaj o jednym: Z OGAREM SIĘ ŻYJE A NIE TYLKO GO POSIADA.
Życzę jedynie przemyślanej decyzji. Jak dacie radę z minusami to wtedy te plusy wszystko Wam wynagrodzą



- rafkow
- Posty: 797
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 10:35
- Gadu-Gadu: 34201
- Lokalizacja: My som stela
- Kontakt:
Re: zdecydowany
Przy dwóch miłujących się ogarach, nasze świerkowe podłogi wyglądały tak



Pozdrawiamy !!!
Maczkowy blog
Maczkowy blog
- Marta A
- Posty: 1007
- Rejestracja: czwartek 16 maja 2013, 22:54
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Suwalszczyzna
Re: zdecydowany
O dżizas ale to juź jakieś ekstremumrafkow pisze:Przy dwóch miłujących się ogarach, nasze świerkowe podłogi wyglądały tak


- rafkow
- Posty: 797
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 10:35
- Gadu-Gadu: 34201
- Lokalizacja: My som stela
- Kontakt:
Re: zdecydowany
To było już chyba po 3 latach wspólnych wyścigów i zabaw pomiędzy Maczkiem a Kalinką, ich kociego przeciągania się z wbijaniem pazurów połączonego z przeciąganiem przednich łap po podłodze w trakcie owego przeciągania.Marta A pisze:O dżizas ale to juź jakieś ekstremumrafkow pisze:Przy dwóch miłujących się ogarach, nasze świerkowe podłogi wyglądały takTo widząc coś takiego chyba bym się letko zniechęciła
Po ilu latach ta podłoga?
A były to wyścigi o wszystko, wyjście na ogród, do karmy i zanim złapały przyczepność po starcie to najpierw darły opuszki w miejscu i wyglądało to tak:


Pozdrawiamy !!!
Maczkowy blog
Maczkowy blog
- BACHMATsforanemroda
- Posty: 1117
- Rejestracja: niedziela 01 lis 2015, 16:35
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Jeleń, Szczecinek
- Kontakt:
Re: zdecydowany
O matko! U nas ogar jest 4 lata, drugi od kilku miesięcy. Podłoga jest porysowana, ale to takie małe kreseczki, które matowią ją. Takiej masakry nie mamy. Za to na drzwiach są bardzo głębokie podłużne rysy, ale ja jakoś nigdy nie uczyłam psa żeby nie drapał. Myśle, ze jest to do zrobienia, trzeba tylko chcieć 

hodowla znad Sarczego Brzegu
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/BACHMATsforanemroda/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Marzena i Czarek
- Posty: 1491
- Rejestracja: wtorek 03 maja 2016, 12:47
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: pod Częstochową
Re: zdecydowany
Mój 11letni parkiet wygląda tak.Wiedząc,że będą z nami zwierzęta podłoga jest dębowa i bardzo dobry lakier. Psy są na dochodząco, ale Manga po zabiegu z abażurem była 2 tyg. w domu. Są koty. Nic nie jest wieczne. Są zarysowania pazurków , pazurów czasami wchodzi się w butach , piasek , coś się przesunie.. Z porysowanymi drzwiami już się pogodziłam i odpuściłam. Manga skacze, Puszkar nie.Jak się ma zwierzęta trzeba się liczyć ze stratami. Czasem pies kota pogonił, czasem odwrotnie. Przed ogarami mieliśmy seterkę. Na Podwórku też wykopane dziury, jak lej po bombie.
- Załączniki
-
- WP_20170414_11_10_27_Pro.jpg (69.25 KiB) Przejrzano 1463 razy
>>>Hodowla Ogara Polskiego z Kawaleryjską Fantazją<<<
Numer kontaktowy: 503 067 461
Numer kontaktowy: 503 067 461