Strona 3 z 19
Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: środa 01 mar 2017, 23:12
autor: MILAN
kasiawro pisze:Na niskie łąki chodziliście na szkolenie..?
Tak Kasiu Psie Przedszkole z Panią Danusią super zajęcia, na dużym zielonym (nawet w grudniu) terenie z bażantami

Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: środa 01 mar 2017, 23:17
autor: MILAN
Paulina_T pisze:Jak te nasze psie pociechy szybko rosną!
Zgadzam się jak patrzę na niektóre zdjęcia i rzeczy "które nam się pokurczyły". Dlatego postanowiłam wkleić nieco przeszłości, bo fajnie wrócić i zobaczyć małą różnicę

Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: środa 01 mar 2017, 23:31
autor: MILAN
Wspomnienia z ferii zimowych ale wreszcie w tym roku był śnieg
Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: czwartek 02 mar 2017, 08:04
autor: qzia
Karpacz

a Milan piękniutki

Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: czwartek 02 mar 2017, 13:46
autor: AsMa
Przystojny facet. Na tym drugim zdjęciu - cudo!

Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: czwartek 02 mar 2017, 19:41
autor: MILAN
qzia pisze:Karpacz

a Milan piękniutki

Trafiony

Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: czwartek 02 mar 2017, 19:44
autor: kasiawro
Feria trwają długo, a tutaj tylko kilka fotek zaledwie z Karpacza, nie mówiąc już, że górek brak
Tym sposobem stwierdziłam że musimy na kilka dni z plecakami podjechać w Karkonosze, nosi mnie bardzo, a Karkonosze dawno nie były przez nas odwiedzane.
Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: czwartek 02 mar 2017, 19:55
autor: MILAN
AsMa pisze:Przystojny facet. Na tym drugim zdjęciu - cudo!

Za wszystkie komplementy dziękuje w imieniu Milana - ale nie przekaże bo zacznie jeszcze chłopak gwiazdorzyć

Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: czwartek 02 mar 2017, 19:58
autor: kasiawro
MILAN pisze: - ale nie przekaże bo zacznie jeszcze chłopak gwiazdorzyć

Eee tam, tyle jego, skoro ma pusty rodowód

Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: czwartek 02 mar 2017, 20:44
autor: MILAN
kasiawro pisze:MILAN pisze: - ale nie przekaże bo zacznie jeszcze chłopak gwiazdorzyć

Eee tam, tyle jego, skoro ma pusty rodowód

Kaśka nie popędzaj muszę zmieniać rozmiary dla ogarkowa, a jak zaczynam przegladać to mi zawsze schodzi i nie wiem które, a jak Milan zobaczy, że wklejam widoczki i inne to

obiecałam, że TU ON będzie na pierwszym planie

daj chwilkę albo dwie
Rodowód uzupełnia się sam z bazy i na dokładkę ze zdjęciami - pełen profesjonalizm.
My na ten papierowy "trochę" długo czekaliśmy i ... ale chyba zacznę od początku.
U nas we Wrocławiu Biuro Związku jest w samym centrum - nie skłamię jak powiem Rynek, a co się z tym wiąże pełno aut, ludzi i brak miejsca do zaparkowania. Niedaleko jest parking podziemny w Narodowym Forum Muzyki i tam zaparkowaliśmy na poziomie minus 2 - ale naszemu Milanowi niestety nie spodobał się ten pomysł. Trochę racji miał - winda była cała przeszklona, a schody z czarnych kafli i szklanych balustradach. Jakoś pomalutku ale w końcu wyszliśmy na zewnątrz to okazało się, że znowu beton i podświetlone szklane podłogi (poniżej widać stare zabudowania) - dla niektórych ludzi nie do przejścia, ale pies dał radę. Potem było tylko kichanie od spalin i w końcu jak dotarliśmy i pokazaliśmy, że My to MY (dowiedzieliśmy się, że tatuaż mamy nie w tym uchu co wszyscy) i otrzymaliśmy ten dokument i

przecież znamy przodków - nawet się nimi chwalimy a tu sierotka Marysia. Trochę Kasię,a raczej Zagaja powinny piec wtedy uszy, bo znani są w towarzystwie

i jak skończyliśmy pogaduchy to wróciliśmy do naszego spokojnego domku na wsi wielkiego miasta, bogatsi o kolejne doświadczenie.