Re: SZKOLENIE TROPOWE BIAŁA 2017
: poniedziałek 27 lut 2017, 19:20
My może przyjedziemy z 14 letnia młodsza córka
Jeszcze nie zdecydowała czy pojedzie ale widze spora chęć
Jeszcze nie zdecydowała czy pojedzie ale widze spora chęć

Myślę, że to raczej "osobnicza" niż "rasowa" przypadłośćPaulina_T pisze: Mnie bardzo ciekawiło, jak wypada praca ogarza, na tle innych ras. Moje przypuszczenia się sprawdziły - ogarowi, jako psu bardzo wrażliwemu, ciężko koncentrować się całkowicie na ścieżce. Jego w lesie interesuje WSZYSTKO. Dlatego praca z ogarem nie jest łatwa. Natomiast pracuje powoli i dokładnie - to jego zaleta. Ma skłonność schodzenia ze ścieżki. Podnosi co chwilę głowę, żeby skontrolować, co dzieje się dookoła.
To co napisałam, to nie moje wnioski, lecz zdanie szkoleniowca z Psiej Pasji. Pytałam go jak ocenia predyspozycję i pracę ogara na tropie. I to właśnie mi powiedział. A mój ogar potwierdził jego obserwacje.Ania W pisze: Myślę, że to raczej "osobnicza" niż "rasowa" przypadłość. Znam sporo ogarów, które w lesie ani nie pracują wolno, nawet taki jeden leży obok mnie (na początku, żeby otok nie palił rąk wskazane były rękawiczki
), ani nie mają skłonności do schodzenia ze ścieżki (choć niektóre faktycznie ponoszą świeże tropy
). I każdy przypadek trzeba traktować indywidualnie i zawsze warto pracować
Ja byłam z Boną w Białej dwa razy - w 2015 i w 2016 roku. Akurat mój ogar wówczas nie potwierdzał takich obserwacji. Myślę, że nie powinno się tak jednoznacznie okreslać, w zależności od rasy, predyspozycji tropowych każdego ogara . Wg mnie, jak pisze Ania, to sprawa osobnicza ale też i sposób prowadzenia psa (praca z nim, postawienie pewnych wymagań, podjęcie prób eliminowania błędów) a także jego rozwój i obserwowanie zmian jakie w nim mogą zachodzić i dostosowywanie się do nich.Paulina_T pisze:To co napisałam, to nie moje wnioski, lecz zdanie szkoleniowca z Psiej Pasji. Pytałam go jak ocenia predyspozycję i pracę ogara na tropie. I to właśnie mi powiedział. A mój ogar potwierdził jego obserwacje.