Gawro miał podobnie, odłożenie OK jedno zejście ale jak zobaczył doskonale widoczny na górce samochód z odległości 150m z obsługą to poszedł z ciekawości do samochodu wożącego dzika- nienaturalny obiekt w lesie musi być sprawdzony przez ogara. Ponieważ obsługa spytała go kto mu pozwolił tu przyjść to poszedł górnym do dzika około 50m.Nawet ładnie się z nim obchodził. Przy dziku nie było obserwatora.Gawro nie odjęli punktów, tylko podziękowali, ja dostałem burę za gadanie do psa za dużo. Za nami szły cztery osoby gadające.Nie stopowano psa ja schodził - myślałem że idzie już górnymania N pisze:U nas Bystra odłożenie max. na ścieżce jedno zejście..
Co do oznajmienia to było dziwnie bo zaprowadziła Jacka najpierw do samochodu którym przywieziony był dzik a dopiero potem do dzika za co miała odjęte punkty..
Gawro dostał nagrodę pocieszenia za największego pecha-i tu się zgadzam, trzeba pracować- kilkaset metrów szedł jak profesor.