Dzisiaj był nadmorski spacer. Wybrały się Cykada i Szelma wraz z obstawą. Plaża na Stogach okazała się dwa razy mniejsza niż zazwyczaj, widać dzieło ostatnich sztormów. Na Zatoce prawie flauta, ale byłą martwa fala i to nieco Cykadę deprymowało. Za to co i raz nosiło ja na wydmy, chyba chciała iśc na ostatnie w tym roku grzyby - zielonki.