KATOWICE młody Ogar Polski znaleziony 21.02.2016
Re: KATOWICE młody Ogar Polski znaleziony 21.02.2016
Gdyby była potrzeba jutro po 15-ej jestem dyspozycyjna.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: KATOWICE młody Ogar Polski znaleziony 21.02.2016
Kochani, dziękuję wszystkim za deklaracje i dobre chęci
Sprawa wyjaśniła się.
Właściciel, pan który kupił pieska wyjechał do pracy za granicę.
Psa mają teraz jego rodzice, którzy mieszkają ulicę dalej od Klaudii, która psa znalazła.
Pies po prostu zwiał z posesji, poczuł cieczkę albo nie wiem co ...
Chudy jest bo tydzień temu się struł i brał leki od weta. Brudny bo wiadomo ... deszcze, błoto i łaził za żarciem po śmietnikach a na diecie jest.
Dziś od rana psa szukali opiekunowie, pełno ogłoszeń wisi w okolicach
Pies jest pod dobrą opieką wet, na poniedziałek za tydzień ma umówiony termin zabiegu na oczka a do tej pory miał okłady i krople.
Dzisiaj opiekunka odbiera psa od Klaudii, podpisze aneks do umowy oraz oświadczenie, że zobowiązuje się wyleczyć psa i na pewno sprawdzimy czy pies jest po zabiegu i czy mu faktycznie dobrze w miejscu gdzie mieszka
Jeśli okaże się, że coś jest nie tak Nikodem wróci do hodowli ( to jest deklaracja hodowcy
)

Sprawa wyjaśniła się.
Właściciel, pan który kupił pieska wyjechał do pracy za granicę.
Psa mają teraz jego rodzice, którzy mieszkają ulicę dalej od Klaudii, która psa znalazła.
Pies po prostu zwiał z posesji, poczuł cieczkę albo nie wiem co ...
Chudy jest bo tydzień temu się struł i brał leki od weta. Brudny bo wiadomo ... deszcze, błoto i łaził za żarciem po śmietnikach a na diecie jest.
Dziś od rana psa szukali opiekunowie, pełno ogłoszeń wisi w okolicach

Pies jest pod dobrą opieką wet, na poniedziałek za tydzień ma umówiony termin zabiegu na oczka a do tej pory miał okłady i krople.
Dzisiaj opiekunka odbiera psa od Klaudii, podpisze aneks do umowy oraz oświadczenie, że zobowiązuje się wyleczyć psa i na pewno sprawdzimy czy pies jest po zabiegu i czy mu faktycznie dobrze w miejscu gdzie mieszka

Jeśli okaże się, że coś jest nie tak Nikodem wróci do hodowli ( to jest deklaracja hodowcy



- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: KATOWICE młody Ogar Polski znaleziony 21.02.2016
Basia - 

Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: KATOWICE młody Ogar Polski znaleziony 21.02.2016
Dziewczyny jak można podkreślcie aby zabezpieczyli ogrodzenie, skoro raz się udało to będzie próbował kolejny raz.
Ładne zdjęcia do bazy poproszę i Dziękuję za informację
.
Basia teraz to się możesz napić
Ładne zdjęcia do bazy poproszę i Dziękuję za informację

Basia teraz to się możesz napić

Re: KATOWICE młody Ogar Polski znaleziony 21.02.2016
dokładnie, bo od wczoraj głowę mam zajętą tym psemkasiawro pisze:Basia teraz to się możesz napić

dziękuję jeszcze raz Klaudii ogromnie, Magdzie i hodowcy

Najbardziej niezadowolony jest pewnie Klaudii syn bo on to już chciał zatrzymać młodego u siebie



Re: KATOWICE młody Ogar Polski znaleziony 21.02.2016
Dobrze że ten aneks i oświadczenie podpiszą. Jakoś im nie ufam. Oczy brzydkie, nie wyglądają na zakrapiane, w takim stanie żaden chirurg czy okulista nie będzie operował, więc ten termin za tydzień to dla mnie ściema. Gadka o zatruciu też. Każdy rodzic zaniedbanego dziecka tak twierdzi, nie raz słyszałam. Nie wiem czy nie usłyszałyście od nich tego co chciałyście usłyszeć żebyście się "odczepiły".
Ale ja pesymistka urodzona jestem
Ale ja pesymistka urodzona jestem

"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: KATOWICE młody Ogar Polski znaleziony 21.02.2016
Gosiu, może nie nakręcajmy się za bardzo
Klaudia sprawdziła książeczkę zdrowia - pies był faktycznie zatruty, i dostał krople na oczy - wpis od weta jest.
Poza tym wiemy gdzie mieszka, w jakich warunkach, Klaudia mieszka ulicę obok i zapewniła, że na pewno skontroluje w przyszłym tygodniu czy pies na pewno jest po zabiegu i jak się ma ogólnie.
Trzymamy rękę na pulsie i wierzcie mi ... Klaudia nie da zrobić temu psu krzywdy


Klaudia sprawdziła książeczkę zdrowia - pies był faktycznie zatruty, i dostał krople na oczy - wpis od weta jest.
Poza tym wiemy gdzie mieszka, w jakich warunkach, Klaudia mieszka ulicę obok i zapewniła, że na pewno skontroluje w przyszłym tygodniu czy pies na pewno jest po zabiegu i jak się ma ogólnie.
Trzymamy rękę na pulsie i wierzcie mi ... Klaudia nie da zrobić temu psu krzywdy





- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: KATOWICE młody Ogar Polski znaleziony 21.02.2016
Basia czy coś Klaudia dawała znać w sprawie, nie ukrywam że męczy mnie to?
Oczywiście czekam na fotki do bazy
.
Oczywiście czekam na fotki do bazy

Re: KATOWICE młody Ogar Polski znaleziony 21.02.2016
Też czekam na info od dziewczyn 

"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: KATOWICE młody Ogar Polski znaleziony 21.02.2016
Tak, nas też to męczyło.
Klaudia sprawdziła i pies raz po tej akcji był u weta, oczy zakropione, czekał na umówiony zabieg.
Po niedzieli teraz miała sprawdzić czy wszystko gra. Nie zdążyła ...
Dzisiaj rano znowu go łapała w centrum miasta na ulicy, na śmietnisku.
Pies wyglądał gorzej niż poprzednio, oczy masakra, brudny, chudy ...
Opiekunka po jakimś czasie od razu przyszła do Klaudii do pracy po psa
Z tłumaczeniem, że pies uciekł im z samochodu jak wracali dziś z nim od weta.
Nie wyglądał niestety na takiego, który skoczył z auta i pobiegł ulicą. Raczej na takiego, który na tej ulicy spał
Klaudia zapytała u jakiego weta dziś byli i od razu zadzwoniła do tej przychodni potwierdzić wizytę.
Niestety ... taki wet owszem istnieje ale wyjechał jakiś czas temu za granicę a przychodnia dziś jest zamknięta ( takie małe dochodzenie
)
Opiekunka gubi się "w zeznaniach" na temat psa. Straszy Klaudię policją, że posądzi ją o kradzież psa
Tym razem ani ja ani Klaudia nie mamy wątpliwości, że pies jest zaniedbywany. Na widok tej opiekunki zaczął chować ogon pod siebie i nie wyglądał na szczęśliwego jak ją zobaczył.
Mnie to wystarczy. Kontaktu z jej synem nie ma.
Hodowca o wszystkim wie ... nadal deklaruje zabranie psa ale chce najpierw wyjaśnić sprawę z synem owej Pani
Nadal pani Joasia może psa zabrać do siebie jednak musi ktoś jej tego psa zawieźć ( tu ja zadeklarowałam swoją pomoc ).
Czekamy do jutra na decyzję od hodowcy kiedy i o której przyjechać.
Klaudia mimo szczerych i ogromnych chęci nie może psa zatrzymać bo jej Tytus zazdrosny i nie może dogadać się z nowym lokatorem
Dziewczyna też pracuje a nie zostawi dzieciom pod opiekę dwóch psów, które mogą wziąć się za łby.
A nie będzie całe życie trzymać ich w oddzielnych pomieszczeniach.
Póki co Klaudia nie zgodziła się oddać psa w takim stanie opiekunom i ma go u siebie.
Kilka dni nie sprawi jej problemu ale na dłuższą metę to się nie sprawdzi
Moim zdaniem nie ma na co czekać, trzeba psa oddać hodowcy jeśli jest taka możliwość tylko martwię się, żeby ta opiekunka nie narobiła cyrku z policją bo chcemy dobrze dla dobra psa a może wyjść z tego afera
Jutro dam znać jak się coś wyjaśni.
Klaudia sprawdziła i pies raz po tej akcji był u weta, oczy zakropione, czekał na umówiony zabieg.
Po niedzieli teraz miała sprawdzić czy wszystko gra. Nie zdążyła ...
Dzisiaj rano znowu go łapała w centrum miasta na ulicy, na śmietnisku.
Pies wyglądał gorzej niż poprzednio, oczy masakra, brudny, chudy ...
Opiekunka po jakimś czasie od razu przyszła do Klaudii do pracy po psa

Z tłumaczeniem, że pies uciekł im z samochodu jak wracali dziś z nim od weta.
Nie wyglądał niestety na takiego, który skoczył z auta i pobiegł ulicą. Raczej na takiego, który na tej ulicy spał

Klaudia zapytała u jakiego weta dziś byli i od razu zadzwoniła do tej przychodni potwierdzić wizytę.
Niestety ... taki wet owszem istnieje ale wyjechał jakiś czas temu za granicę a przychodnia dziś jest zamknięta ( takie małe dochodzenie

Opiekunka gubi się "w zeznaniach" na temat psa. Straszy Klaudię policją, że posądzi ją o kradzież psa

Tym razem ani ja ani Klaudia nie mamy wątpliwości, że pies jest zaniedbywany. Na widok tej opiekunki zaczął chować ogon pod siebie i nie wyglądał na szczęśliwego jak ją zobaczył.
Mnie to wystarczy. Kontaktu z jej synem nie ma.
Hodowca o wszystkim wie ... nadal deklaruje zabranie psa ale chce najpierw wyjaśnić sprawę z synem owej Pani

Nadal pani Joasia może psa zabrać do siebie jednak musi ktoś jej tego psa zawieźć ( tu ja zadeklarowałam swoją pomoc ).
Czekamy do jutra na decyzję od hodowcy kiedy i o której przyjechać.
Klaudia mimo szczerych i ogromnych chęci nie może psa zatrzymać bo jej Tytus zazdrosny i nie może dogadać się z nowym lokatorem

A nie będzie całe życie trzymać ich w oddzielnych pomieszczeniach.
Póki co Klaudia nie zgodziła się oddać psa w takim stanie opiekunom i ma go u siebie.
Kilka dni nie sprawi jej problemu ale na dłuższą metę to się nie sprawdzi

Moim zdaniem nie ma na co czekać, trzeba psa oddać hodowcy jeśli jest taka możliwość tylko martwię się, żeby ta opiekunka nie narobiła cyrku z policją bo chcemy dobrze dla dobra psa a może wyjść z tego afera

Jutro dam znać jak się coś wyjaśni.

