Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Pomyliłam się zmęczenie spowodowało błąd , oczywiście Sfora Nestora , rodzynek czyli Pogrom biegał trochę niesynchronicznie z Pańcią ,dlatego nie wygrał rasy a w Niedzielę dostał CWC więc fajnie . Szczeniaczek był przeuroczy prezentował się fajnie , w finałach odpadł przy ostatniej selekcji a szkoda . Gaja ma domowe Luśka bo większość kundli ma takie imię a Nadzieja - mam wołać Nadzia to już lepiej Madzia .

zdjęcia?

Zdjęcia na faceboku , nie umiem ich poblikować na ogarkowie.F-b Małgorzata Jakoniuk

Lusia już chyba podawałam linka, ale podam jeszcze raz do informacji jak ktoś chce wklejać zdjęcia na forum, proszę napisać PW do Gosi - wystarczy chwilkę na zapoznanie się i to jest proste
http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=30&t ... 91#p154291" onclick="window.open(this.href);return false;

Pisząc, że zdjęcia są na FB to mi nic nie daje bo nie mam konta więc nie mam możliwości zobaczenia, a szkoda .

Ewentualnie może chociaż taki link do fb, do którego jest dostęp dla niezalogowanych ?

lusia pisze:Gaja ma domowe Luśka bo większość kundli ma takie imię

A to już pewnie zależy od okolicy i doświadczeń życiowych Mi się akurat to imię kojarzy z naszą fundacyjną Lusią, która była małym, burym kundelkiem z zakręconym ogonkiem...ale niewątpliwie bardzo sympatycznym

miszakai pisze:

Ania W pisze:A jak poszło rodzynkowi - Pogromkowi ?

Ania może zajrzy to potwierdzi ale z tego co mówiła to chyba Nocna - oc. dosk. lok. I a w niedzielę jeszcze CWC Zdjęcia pliss

Tak Marto, wszystko doskonale napisałaś w niedzielę CWC i BOS
(dziwne te nazwy dla takich dyletantów jak my )

To co Małgosia pisała to fakt niezaprzeczalny i bardzo delikatnie to ujęła: biegałam niesynchronicznie
Gromek tak szalał za pannami, w końcu był jeden.. że mój bieg polegał na zachowaniu równowagi, żeby mnie nie przeciągnął przez ring do ogarowych panienek
W chłopaku hormony buzują
Śmiać mi się chciało, jak z Małgosią miałyśmy stanąć na ringu wzdłuż:
- najpierw my a potem Małgosia, Groma 2x ustawiałam i za żadne skarby świata nie chciał stanąć
dupką do panny. Nie i koniec!
Odpuściłam .. i stanął grzecznie, dotykając noskiem - walentynkowo ogarzą panienkę
Zdjęcia mam, co prawda z komórki ale wkleić nie potrafię, po tej zmianie..

ooannaoo pisze: Gromek tak szalał za pannami, w końcu był jeden.. że mój bieg polegał na zachowaniu równowagi, żeby mnie nie przeciągnął przez ring do ogarowych panienek
W chłopaku hormony buzują
Śmiać mi się chciało, jak z Małgosią miałyśmy stanąć na ringu wzdłuż:
- najpierw my a potem Małgosia, Groma 2x ustawiałam i za żadne skarby świata nie chciał stanąć
dupką do panny. Nie i koniec!

Heh, Ania, skąd ja to znam? - Ano z ostatniej wystawy w Białym Nasi panowie Hormonkowie

Marta A pisze:

ooannaoo pisze: Gromek tak szalał za pannami, w końcu był jeden.. że mój bieg polegał na zachowaniu równowagi, żeby mnie nie przeciągnął przez ring do ogarowych panienek
W chłopaku hormony buzują
Śmiać mi się chciało, jak z Małgosią miałyśmy stanąć na ringu wzdłuż:
- najpierw my a potem Małgosia, Groma 2x ustawiałam i za żadne skarby świata nie chciał stanąć
dupką do panny. Nie i koniec!

Heh, Ania, skąd ja to znam? - Ano z ostatniej wystawy w Białym Nasi panowie Hormonkowie

och.. ta niemoc.. ja niby wszystko rozumiem , ale jak tu żyć ???
.

Chciałam spytać

O której w niedzielę zaczyna się wystawa walentynkowa ((po nocnej)

też od 10 -tej ?