Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Zgadzam się.

Ogarki pięknie się prezentowały. Byłam. Widziałam. Klaskałam pięknej weterance. "Naszych" nie było bo nie za bardzo nie "lubimy" Pana Sędziego, choć mój petittek dostał w Białymstoku od niego BOBa, więc może jakoś się przełamię. Smutne, że coraz nas mniej.

A piękna weteranka odwdzięczyła się zagluceniem Kasi
Pamiętam wystawy w Białymstoku, gdzie Gabi była jedynym zgłoszonym ogarem, więc pięć obecnych nie stanowi tragedii.
Uważam że potencjał rasy pozwala na zaprezentowanie po 5-10 ogarów na wystawach krajowych, powyżej 15 na międzynarodowych ( Poznań to ponad 30) i ok. 40-50 na wystawie klubowej ( )
S.

Zagluceniem? Nie wspomnę, przez wzgląd na sędziwy wiek weteranki, o stracie dwóch palców ręki prawej rozdającej smaczki.

Przecież ostrzegałem " że z Krakowa ona"
Luśnię należy przed podaniem smaczka poinformować, że ma "wziąść" delikatnie, albo podać jak koniowi...
( Jako że Luśnia nosi "Sienkiewiczowskie" imię, w stosunku do niej używam zwrotu "wziąść" podobno też Sienkiewiczowskiego. Tak twierdzi Prof. Posłanka lub też Posłanka Prof. Pawłowicz)