Jak wiadomo, dopiero co "przetestowałem" wystawę na Białorusi. O wystawie napiszę dalej, teraz pokażę drogę, jaką trzeba przebyć, aby zostać Dumnym Wystawcą ( w skrócie DW

)
Początek banalny - musimy sobie wybrać pasującą wystawę. Najbliżej są Brześć i Grodno (CAC) Nieco dalej, bo ok. 300 km. Mińsk (CACIB, 2X CACIB). Koszt wystawy w Brześciu to 30 Euro.
Nie należy bać się dróg na Białorusi. Jakościowo są dobre, czasami nawet lepsze niż w polsce. Jeżeli jedziemy drogą platną musimy zaopatrzyć się w urządzenie BelToll ( coś jak nasz ViaToll) ceny 0,04 Euro/km. dla osobówek.
Jak juz się zdecydowaliśmy na wystawę, to kontaktujemy sie mailowo/ telefonicznie z osobą "zarządzajacą" wystawą. W tym miejscu chciałbym gorąco pozdrowić Svetuanę Kanaevą i ....

za to, jak kierowała całą imprezą.
Od zarządcy (

) wystawy otrzymujemy zaproszenie, na podstawie którego, udajemy się do Konsulatu po wizę. Na wizę czeka się ok. 5 dni, kosztuje to 25 Euro + obowiazkowe ubezpieczenie ( wystarczy tygodniowe, za 8 zł)
Pies musi mieć paszport, oraz wykonane badanie kliniczne oraz świadectwo od Powiatowego Inspektora Weterynaryjnego (25 zł)
Tak "uzbrojeni " udajemy się w strone granicy. (Jeżeli jedziecie samochodem, to pamietajcie o obowiązkowej "zielonej karcie" Jeżeli samochód nie należy do was, to pisemne użyczenie. Warto też na wszelki wypadek zaopatrzyć się w Międzynarodowe Prawo Jazdy (wyrobienie kosztuje 35 zł / 5 dni)) Ponieważ przekroczenie granicy może trwać kilka godzin, lepiej mieć zapas czasu i ...wysikanego psa.
Jeżeli planujemy przejazd z większa ilością psów, to pamiętajcie, że jedna osoba może przewozić do dwóch psów o łącznej wadze do 50 kg

Opłata celna za psa wynosi ok. 15 000 RBY czyli ok. 4 zł. Pomimo biurokracji, nie mogę złego słowa powiedzieć na Białoruskie służby. Sympatyczni, pomocni - w przeciwieństwie do indywiduum w drodze powrotnej który robił wszystko żeby obrzydzić nam opinię o Polakach
Jak widać, sam wyjazd trochę kłopotliwy - w zamian dostajemy skromną wystawę na nieco ponad 300 psów i ogromne wyrazy sympatii. Na żadnej wystawie nie spotkałem się z tak przyjacielską atmosferą wsród wystawców. I dlatego czuję, że jeszcze nie raz zawitam na wystawy w Bialorusi. Warto !!!