Strona 3 z 3

Re: Nieproszenie goście w domu.

: czwartek 20 mar 2014, 08:59
autor: Ania W
W zamierzchłych czasach jak jeszcze nikt nie słyszał o płytkach i sprayach to u mnie w domu na faraonki wykładało się ....kiełbasę. I czekało się aż się zbiorą, a przede wszystkim aż przyprowadzą królową. Na jakiś czas był spokój ;)

Re: Nieproszenie goście w domu.

: czwartek 20 mar 2014, 10:07
autor: miszakai
Jak Kasia skorzysta z naszych rad to się niezła melina w chałupie zrobi :D

Re: Nieproszenie goście w domu.

: czwartek 20 mar 2014, 10:09
autor: hania
Kiełbasa z miodem posypana talkiem :D

Re: Nieproszenie goście w domu.

: czwartek 20 mar 2014, 10:19
autor: kasiawro
No na ten czas niestety ale traktuje je Tomek chemią :(
mrówki co dla mnie jest niesamowite pojawiają się od piątku co tydzień i tak od poniedziałku znikają i znowu... na week. schodzą się. Być może jakiś inny kontrakt mają na dni robocze rozpisany...?
Na ten czas z piątku na piątek jest ich mniej :silacz: i tylko jedna ryba w czasie "podsypów" chemii padła i to chyba z nadmiaru testosteronu ;).
Co do Waszych rad to mam ogarkę weterankę w domu, która 2 razy w cały swym życiu coś ukradła, ale od tamtego roku opętało ją totalnie na jedzenie i myślę, że Wasze pomysły byłyby w Pasji żołądku.
Dziękuję i tak za wsparcie i pomoc.

Re: Nieproszenie goście w domu.

: czwartek 20 mar 2014, 10:23
autor: ogończyk
kasiawro pisze:myślę, że Wasze pomysły byłyby w Pasji żołądku.
Razem ze słoikiem ?!
Pzdr.

Re: Nieproszenie goście w domu.

: czwartek 20 mar 2014, 11:10
autor: qzia
Właśnie chciałam napisać, że kładzenie kiełbasy w obecności dwóch ogarów jest raczej stratą czasu. :cwaniak: :silacz: :jezyk_3: :jezyk_3:

Re: Nieproszenie goście w domu.

: czwartek 20 mar 2014, 12:50
autor: miszakai
Myślę, że talk to już duże ryzyko :D

Re: Nieproszenie goście w domu.

: środa 26 mar 2014, 22:59
autor: ania N
Kiedyś moja mama pozbyła się mrówek faraonek sadząc w kuchni krzaczki pomidora w doniczce. Podobno nie lubią. Ktoś tak jej doradził, wyśmialiśmy pomysł a mrówki .... zniknęły. ;)