Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

qzia pisze:[...]To że z tego co Wigro pisze nikt nic nie rozumie [...]

Nie rozumie bo tak pisze specjalnie ale jak chce kogoś urazić to jakoś mu wychodzi pisanie i nazywanie "po imieniu"

qzia pisze:

ogończyk pisze:

miszakai pisze:Zachowanie zupełnie niezrozumiałe i nie na miejscu. I nie róbmy z dojrzałego człowieka zdziecinniałego dziadziuńcia. Odpowiadajmy za swoje słowa. Ja podobnie jak ktoś napisał wcześniej - nie mnie dotyczyła wypowiedź ale poczułam się niesmacznie po takim wpisie. Nie mieszałabym jednak z marszu hodowli PwL w aferę i od razu powrót do warunków itd. Jak dla mnie duuży szacunek za ten Onufrowy warunek Piękny miot się szykuje...

Mnie strzeliła cholera! Toż nie wystarcza, że ja z zasady nie lubię żadnych hodowców, (bo to "jedna banda") Dla dwóch "hodowców' robię wyjątek i wiedzą dziewczyny za co im biję pokłony
Ustawiony jestem w kolejce po psa z tego skojarzenia. I KIEDY NIC NIE WARTY GNÓJ < PROJEKTUJE NA MNIE SWOj Burdel. Ja mówię NIE. Jeżeli trzeba poszukam i wypunktuję. Qzia. Nie przekonałaś mnie. Narka

To że z tego co Wigro pisze nikt nic nie rozumie to się nie dziwię ale Twojej wypowiedzi tez nic nie kumam.

Mnie strzeliła cholera! Narka.

Ok Choć stara zasada: mniej wiesz, krócej siedzisz niech ma tu zastosowanie.

Jednemu z dyskutantów sugeruję, żeby zanim wyhoduje coś przyzwoitego, albo chociaż będzie umiał kupić wartościowego psa - nie kreował się na autorytet. Chamstwo już poznaliśmy, ale połączone z głupotą i brakiem zdolności do refleksji, to w mojej ocenie zaczyna być już bardzo smutne. Oby jak najmniej takich biednych ludzi kręciło się przy ogarach, czy ogaropodobnych!
Przy okazji wielki szacun dla Węszynoski, oraz Beaty i Anety za "trzymanie ciśnienia". Ot, poznaje się ludzi po tym czy, co i jak robią, lub czego nie robią. Ocena dotyczy oczywiście wyłącznie tej dyskusji.

Cokolwiek, jakkolwiek i ktokolwiek napisał w powyższym temacie, jeżeli doprowadzi to do skłócenia uczestników tego forum, na co się zanosi, znajdą się chętni aby Waszym kosztem ugrać swoje.
I koniec końców wypowiedź Wigro osiągnie swój cel.

Też jestem zdania, że czasami ignorowanie pewnych wpisów, daje dużo lepszy efekt niż wchodzenie w polemikę (?)
S.

Witam,
przepraszam Panią Beatę oraz Wszystkich którzy poczuli się urażeni za mój nieelegancki wpis.
Dalej życzę małym zdrówka i najlepszych domków a reszta to były niepotrzebne asocjacje które napadły mnie w nieodpowiednim momencie.

A też coś dodam... po pierwsze nie żałuję że większość mnie ominęła i wątek już był posprzątany, sama kiedyś tam, coś mąciłam, bo coś tam mi się nie podobało, na szczęście człowiek z wiekiem i doświadczeniem robi się a bynajmniej powinien robić się mądrzejszy więc obecnie te wszelkie dziwne nieporozumienia omijam szerokim łukiem i dla własnego zdrowia innym polecam taki sposób
I nie chodzi mi tu o jakąś ciszę i zamiatanie pod dywan czy nadstawianie drugiego policzka tylko z moich obserwacji wynikła mi jedna prawda- każdy ma swój punkt widzenia, swoje plany, zapatrywania, priorytety i wolną wolę dążenia do nich i choćbyśmy rok dywagowali nad słusznością świąt ect. to i tak do konsensusu nie dojdziemy.
Mi się masa jakiś tam rzeczy nie podoba i co z tego? Każdy ma swoje sumienie i z niego będzie rozliczany i z pewnością nie na tym forum, bo człowiek nie może rozliczyć drugiego człowieka bo nie siedzi w jego butach!
Grunt to robić swoje i dziwnymi wpisami, spowodowanymi zapewne nadmierną ilością znieczulaczy, się nie przejmować;)

Weszłam sobie po długiej przerwie na ogarkowo, żeby pośmiać się, zrelaksować, a tu taki kwas.... Przykro.

Masz rację Aszemi - mądrość przychodzi z wiekiem - szkoda tylko, że na ogół jest to dopiero wieko trumny... Pax kochani

Idę sobie...

Ponieważ ten wątek pośrednio dotyczy miotu który ma się urodzić, po przemyśleniu intencji które mną powodują i przekonaniu że nie kierują mną żadne uprzedzenia ( ufff jak skomplikowane ) pragnę zauważyć że poprzedni miot Ostoja urodziła 4.07.2013 a obecny planowany połowa lutego 2014, czyli sunia była kryta cieczka po cieczce. Oczywiście regulamin tego nie zabrania, ale...
Pamiętam jak hucuł kiedyś wspomniał że ma podobne plany i mało głowy mu nie ukręciliście. I od razu piszę że wypomniałabym to każdemu hodowcy.