"Ogarze Pogórze" - miot "C" (13/14 kwiecień 2013)

[Leszek]

I skoro tyle aż ma do powiedzenia najmądrzejszy PROFESJONALISTA (na tym Forum) to mi pozostaje tylko zdjęcia wklejać. Dzięki

Ale pojechałeś. Jeżeli miałeś na myśli Amona .....to fakt, taki jest .
Jeżeli co innego, to cóż, nikt na tym forum czy świecie nie powinien za takiego się uważać .
Ale gdyby napisał to ktoś inny to bym uznał za
Pozdrawiam ciepło i serdecznie ....bez dwuznaczności.

[miszakai]

Gratulacje

[kasiawro]

Bardzo ładne imiona zostały wybrane
Gratulacje.

[ogończyk]

Dzięki " Kasiawro"! Zaplusowałaś!

Ale gdyby napisał to ktoś inny to bym uznał za
Pozdrawiam ciepło i serdecznie ....bez dwuznaczności.

Jaja sobie ze mnie robisz! Mam niewyparzony pysk i mówię co myślę. Bo myślę! (W przeciwieństwie do tych, którym wystarcza to co zapodają w TV.) Z wypiekami czekam na każdy nowy numer "Wsi Kujawsko-pomorskiej" i zapewniam Cię, że w tym co napisałem nie ma grama lekce-ważenia, natomiast masa szacunku
Pzdr

[hania]

Gratulacje

[nulka]

Imiona super !
Takie mam wrażenie ,ze ogończyk zdrówko młodych opija Uśmiałam się nieźle !
Odważny jesteś Pamiętaj o ogarkowie i fotki pykaj! Mój małżonek ostatnio wywiad robił u Twoich dalekich sąsiadów przed lasem ,kawał drogi do Kosztowej haciendy ! I proszę nie łapać mnie za słówka

[bandurencja]

No pięknie! Ba, 2 razy pięknie!

Takie mam wrażenie ,ze ogończyk zdrówko młodych opija Uśmiałam się nieźle !

Oj tam, oj tam opija. To ten spir do odkazania 'ustów' przed przegryzaniem pepowin.

[ogończyk]

Heh! Rozwaliłyście mnie Dziewczyny! Ja tylko na kaszel... Syropek..

Kochaneście!

Pzdr.

[kwadra]

gratulacje!! czekamy na te zdjęcia

[ogończyk]

gratulacje!! czekamy na te zdjęcia

Na zdjęcia zapraszam na swój blog hodowlany. Ja tu, jak po ogień, bo jak widać u nas...


...totalne urwanie głowy!
(Wrażliwców i nad uspokajam, że główka się dała przykleić z powrotem.)



Poza tym miałem zdać dokładną relację z porodu i strasznie mi głupio, bo nawet ja, żadnego dramatyzmu nie umiem wykrzesać z faktu, że sucz dała sobie radę sama. Od początku do końca i nasze zaangażowanie ograniczyło się do niespania, patrzenia i robienia suczy bawarki. (Jeść nie chciała.)

Pzdr.