Gratulacje !!!
Czekam na imiona, ciekawa jestem czy z jakimś trafiłam. Lubię oglądać takie maluchy bo za są małe żeby żałować że do domu zabrać nie można. Potem to ciągłe wodzenie na pokuszenie.
Ciekawa jestem komu dla równowagi urodzi się jakaś "seksmisja"
__________________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Łozucha aby ci mleczka starczyło dla takiej drużyny.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Pańcia to lepiej niech weżmie wolne za trzy tygodnie, bo na razie dasz radę.
tak myslę
No to już na spokojnie ...
Ufff
Bardzo dziękuję za gratulacje i życzenia
U-rocze ogarki wszystkich pozdrawiają.
Jeszcze raz dziękujemy za wsparcie - to bardzo miłe, że tyle osób myśli i że można w razie czego zadzwonić
Na razie wszystko przebiega spokojnie. Noc przespana. Łoza i szczeniaki po przeglądzie wet i wszystko jest w porządku. Dzieciaki obmacane, odruchy wszelkie sprawdzone. Jeden piesek ma złamany ogonek-obserwuję i mam nadzieję, że to jedyny jego problem. Wszystkie ładnie jedzą, a Łoza cierpliwe karmi. Oczywiście wyciąganie na spacer wymaga użycia sporej ilości kurczaka
Jakby się kto pytał to ja też ok
Ale powiem szczerze, że połamana i obolała Normalnie czuję się jak po niezłej siłowni Nie przypuszczałam, że odbieranie tego porodu da mi tak fizycznie w kość. Psychicznie to raczej spokojna byłam. Nieco może ciśnienie mi skoczyło jak pierwszy szczeniak pokazał się na świecie ukazując mu najpierw swoje tylne łapki bez pęcherza Ale potem to szybko zleciało.
Tylko dzisiaj obudziłam się pokręcona. Ale dobrze - trochę gimnastyki nie zaszkodzi.
Oby tylko dalej bez problemów ...
Najpierw gromadka w całości lub w większych fragmentach