Strona 3 z 14

Re: Ogarowe Granie w Psiej Comecie 26.07.2012

: niedziela 29 lip 2012, 22:10
autor: qzia
Kilka zdjęć. Aparat pojechał na wakacje i więcej zdjęć na razie nie będzie.
W trakcie porodu :strach_2:
Obrazek

Cała rodzinka. :marzyc:
Obrazek

Toaleta. :jezyk:
Obrazek

Śpiochy. :sen:
Obrazek

Pozdrawiam Kasia

Re: Ogarowe Granie w Psiej Comecie 26.07.2012

: poniedziałek 30 lip 2012, 10:22
autor: panbazyl
ślicznoty!!!!!!!!

Re: Ogarowe Granie w Psiej Comecie 26.07.2012

: poniedziałek 30 lip 2012, 13:21
autor: Hekate
Potrzebuję większej chaty :placzek:
Piękne są.

Re: Ogarowe Granie w Psiej Comecie 26.07.2012

: poniedziałek 30 lip 2012, 13:35
autor: qzia
:jezyk_3: Na razie tylko śpią i jedzą, ale za jakieś 2 tygodnie te 9 x 4-5 qp dziennie. :jezyk_3: Nawet ogromna chata tego nie wytrzyma. :placzek:

Re: Ogarowe Granie w Psiej Comecie 26.07.2012

: poniedziałek 30 lip 2012, 17:58
autor: Hekate
Mówisz, że jak chciałabym je zaadoptować, to powinnam się rozejrzeć za nowym facetem... z zamkiem lub posiadłością podobnych gabarytów :mysl_1:

Re: Ogarowe Granie w Psiej Comecie 26.07.2012

: poniedziałek 30 lip 2012, 20:18
autor: qzia
Ale tam zaraz za facetem. Ja nie mam faceta (bo Kuby nie liczę ;) ) i jakoś żyjemy. Zamek też nie potrzebny. Wystarczy solidny kojec, ogródek i opiekunka do dzieci. :silacz:

Re: Ogarowe Granie w Psiej Comecie 26.07.2012

: poniedziałek 30 lip 2012, 21:02
autor: miszakai
Gratulacje :)

Re: Ogarowe Granie w Psiej Comecie 26.07.2012

: wtorek 31 lip 2012, 22:23
autor: panbazyl
qzia pisze::jezyk_3: Na razie tylko śpią i jedzą, ale za jakieś 2 tygodnie te 9 x 4-5 qp dziennie. :jezyk_3: Nawet ogromna chata tego nie wytrzyma. :placzek:
i to jest cudowny lek na "a zostawię sobie wszystkie, takie śliczne, kochane, cudowne!!!!!". choć w lecie to inaczej. ja mialam miot zimowy i rano wdeptywanie w qpy i sik i mega slalom z wyborem w co lepiej wdepnąć.... i wtedy oddała bym je wszystkie, ale potem jak nauczylam je czystości to mialam łzy w oczach jak wyjeżdżały do nowych domów i wielką radośc jak dostawałam maile z fotami i opisami co tam robią (jedna moja sunia jeździ nawet z włascicielami do spa!!!!! tez bym tak chciała, może mnie adoptują :marzyc: )

Re: Ogarowe Granie w Psiej Comecie 26.07.2012

: wtorek 31 lip 2012, 22:43
autor: qzia
Ja tam zawsze jak maluchy wyjeżdżały to czułam dziwną ulgę na sercu. Nawet rudzielców nie było mi jakoś szkoda, ale one jechały w większości do samych znajomych. Są blisko i mogę zawsze sprawdzić co robią. O jednym to mam codziennie relacje. :psiako: Od czasu jak mój szew wziął ode mnie tollera to już się nie rozmawia w gabinecie o pacjentach tylko o psach. :niewka: Zwłaszcza, że koleżanka ma setera. :zdziw_5: :mrgreen:

Re: Ogarowe Granie w Psiej Comecie 26.07.2012

: wtorek 31 lip 2012, 22:50
autor: panbazyl
u mnie w biurze też na psy zeszlismy, choć ostatnio i o kotach głośno :) chyba, że się ktoś pojawi "nie z branży" to wtedy zaczynamy o firmowych sprawach. Ale w wiejskim "biurowcu" się rozlazło, że się psim behawiorem ciut zajmuję i miałam pytania w stylu - jak zalozyc schronisko (co akurat bardzo nie bardzo behawioralne ale się mieści w moich kompetencjach zawodowych, tyle, że pani do naszego projektu przystąpić nie chciała, bo się bała załozyć stowarzyszenie.... no i jak złapac bezpańskiego psa - myślalam, ze to wiedzą wszyscy, ale okazalo się że nie - w każdym razie szybkie szkolenie i pies został zlapany i ma juz nowy dom ).
moje "dzieci" tez niby nie sa daleko, jedna nawet u koleżanki - ale to była pomyłka....