KWPR, Lublin, 10 czerwca 2012 r.

[natalia]

Mam trochę zdjęć z dzisiejszej wystawy:) Było bardzo fajnie Bieszczad dostał ocenę doskonałą!

[kasiawro]

Dzięki za informacje, czy coś jeszcze wiemy na temat reszty ogarków?
Gratulacje, to maleństwo to Hubowo-Sokołowe dzięcię?

[natalia]

Mięta wygrała w juniorach, a co do reszty nie wiem. Maleństwo też niestety nie wiem czyje.

[eliza]

Maleństwo to Drużba z Węszynosowa

Nugat lokII oc dosk

[natalia]

Może zadam głupie pytanie, ale co oznacza lok I i lok II? To chodzi o miejsce I i miejsce II?

[BasiaM]

Może zadam głupie pytanie, ale co oznacza lok I i lok II? To chodzi o miejsce I i miejsce II?

Tak, to chodzi o miejsce

[Ania W]

Gratulacje ... chociaż nie ukrywam, że bardzo czekam na uzupełnienie wyników

[qzia]

Zuzia PC dosk lok I CWC Zw, Zagłoba PC dosk lok I CWC, Zbyszko PC dosk lok I CWC (wreszcie) Zw BOB. Potem na finałach wybiegali z Kubą BIS I Ras Polskich , BIS Grupy VI miejsce II po bassecie. Mam tylko zdjęcia z Ras polskich bo potem skończyło się miejsce w komórce.
Wystawa fajna, kameralna. Pogoda aż za dobra. Słoneczko piękne, upał i zero cienia. Zdecydowanym minusem były zawady żużlowe za płotem. Momentami nie było słychać własnych myśli, nie wspomnę o panu z mikrofonem prowadzącym finały. Przyznam, że Zbycho trochę się niepokoił na dźwięk wyjących motorów i potem bardzo głośno trąbiących na wiwat klaksonów. Do tego zupełny brak miejsca do zaparkowania z powyższego powodu. Zdecydowanym plusem przemiłe towarzystwo Agnieszki i innych ogarowców i psiarzy.

[irie]

Hoho, goracy weekend za nami
Nie zazdroszcze upalu a tym bardziej halasliwej imprezy obok

Tym bardziej wielkie gratulacje dla wszystkich ogarow! i ekstra wielkie gratulacje dla Zbyszka z Kuba za finaly!


I dzieki za fotorelacje

[qzia]

Wszystkie ogarki dostały śliczne rozetki. Bardzo za nie dziękujemy. W pewnym momencie pani sędzina trochę się pogubiła i nie bardzo wiedziała, kto wejść do porównania, ale jej Kuba szybko wytłumaczył jakie trzeba zawołać psy. Chyba mocno ją myliło to, że ciągle zamienialiśmy się psami. Zbyś był w wyjątkowo dobrej formie. Ładnie biegał, pokazywał zęby i cudownie ustawiał się Kubie. Rysiek za to biegał jak pokraka ze swoim głupkowatym uśmiechem samozadowolenia. Chyba dał bratu fory.
Kasia