Mógłbyś rozwinąć? bo nie rozumiem...ogończyk pisze:Miszakai.(...)

To też zedytowałam ja - Ania W
Mógłbyś rozwinąć? bo nie rozumiem...ogończyk pisze:Miszakai.(...)
Widziałem przywożoną z Ukrainy ramę motoru BMW sprzed 60 lat. Sama rdza, oprócz znaczka na baku, który błyszczał jak prosto z fabryki.miszakai pisze:[ A, że znaczek odpadl po tygodniu albo trochę przyrdzewiał za wcześnie niż powinien to już inna kwestia i inny temat do dyskusji..
Dobre znakomite pytanie! To lubię!hania pisze:Mam nadzieję, że na temat.
Ogończyku bardzo cię lubię, ale nie lubię gadania o prawdziwości rasy psa, która opiera się tylko na dużej ilości słów a czynów brakuje. Dużo piszesz o tym jaka ważna jest dla ciebie użytkowość, gon itp. To dlaczego nie pokażesz ich na konkursach?
wladekbud pisze:Tu by sie chyba przydal dodatkowy watęk "Czyja racja jest bardziejsza?", gdzie zrzuciłbym dwóch wiadomych dyskutantówBo jak dla mnie dyskutują o dwóch różnych pojęciach. Pod względem językowym to "rasowy ogar" faktycznie bardziej określa umiejętności, tak jak, np. "rasowy myśliwy" lub "rasowy polityk". Za to zwrot "pies rasy ogar" oznacza rodowodowego. Dyskusja zmierza w stronę wykazania kto głupszy,więc dziękuję Ani za cięcia cenzorskie.
I czym taki pies różni się od psa, który nie umie zagrać? Z punktu widzenia użytkowości wynik jest taki sam.ogończyk pisze: NUTKA jest kundel i Ją bym pokazał, a GAMA- leniwiec (umie zagrac ale Jej się nie chce.) I nie lubi dzików.