Strona 3 z 55
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
: niedziela 20 lis 2011, 14:41
autor: eliza
Pies trafił do schroniska ok. miesiąc temu.
I tu się robi problem, bo kwarantanna mija po 2 tyg. i teraz już tak jakby jest schroniska
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
: niedziela 20 lis 2011, 14:47
autor: EiMI
Nie wiem tylko po co go wieźć do Koluszek? Ja się nie znam na organizacji takich akcji.
Nie ukrywam, że dla mnie to bardzo daleka podróż + zorganizowanie opieki dla dzieci + spory wydatek na koszt przejazdu. Nie ukrywam, że jeśli szanowni ogaromaniacy mogą i chcą pomóc, nie będę się krygować. Jeśli za transport da się zapłacić z funduszu, to byłby miło, bo będzie nam łatwiej w transzach zwrócić niż na raz wyłożyć.
Mogę dać miejsce na kanapie i michę - to bez dwóch zdań, ale tak jak w przypadku Etny, największy problem to transport. Po Ećkę pojechaliśmy sami też w sumie 800 km., ale ona od początku miała być nasza na zawsze

Po Virga do Poznania też pojechaliśmy i przywieźliśmy go do nowego domu, bo on też jakby trochę nasz

A czarodziejskiego młynka w szafie nie mamy
A jeszcze wyjaśnijcie mi, jak to jest jak się adoptuje psa ze schronu do DT... bo przecież adopcja powinna być na zawsze a nie na chwilę... i jak wtedy się rozwiązuje formalnie kwestię domu???
EDIT:

Wiem już czemu Koluszki

Ja to inteligentna jestem.... po czasie

Uznajmy, że tego głupiego pytania nie było

Re: W Radomiu, pies w typie ogara
: niedziela 20 lis 2011, 14:55
autor: eliza
Może nam się go uda pomóc dowieźć tak do 100 km od Radomia
Tu jest kontakt bezpośrednio do schroniska
http://schronisko.radom.pl/?p=p_0" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
: niedziela 20 lis 2011, 14:56
autor: ania N
My możemy go wyjąc tylko mówcie co i jak, bo ja tez się nie znam. Możemy go tez tymczasowo przetrzymać.
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
: niedziela 20 lis 2011, 15:15
autor: beata
Ten psiak coś mi zrobił. Fizycznie nie mogę pomóc, bo za daleko, ale przynajmniej finansowo mogę go wspomóc. Tyle, że wcześniej nie uczestniczyłam w takich akcjach, więc nie wiem, czy jakby co, to wpłacać na fundusz ogarkowy, czy bezpośrednio osobie, która się w to zaangażuje. W każdym razie będę śledzić wątek i jak przyjdzie czas, to chociaż tyle od siebie dam
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
: niedziela 20 lis 2011, 15:17
autor: bea100
Tak wygląda ten piękny pies (tu akurat suka)
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
: niedziela 20 lis 2011, 15:25
autor: EiMI
Śliczny

Re: W Radomiu, pies w typie ogara
: niedziela 20 lis 2011, 15:29
autor: eliza
Ja odpadam, jestem niepełnoletnia i nie umiem kłąmać
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
: niedziela 20 lis 2011, 15:30
autor: bea100
EiMI: nasz fundusz PO TO JEST!!! Zresztą będą koszty weta, obroży i smyczy, odrobaczenia i na kleszcze itd itd, wiadomo...o wszystko trzeba pisać do funduszu, bo po to jest właśnie!!!
Acha, bo i smycz by trzeba zabrać i obrożę do schronu (zapomniałam napisać).
Re: W Radomiu, pies w typie ogara
: niedziela 20 lis 2011, 15:36
autor: EiMI
Bez przesady

Są psy, są i smycze i obroże i nadprogramowe legowiska i miski .... odrobaczanie i "odkleszaczanie" to też nie jest taki wydatek, żebyśmy nie dali rady... no ale 800 km w kołach to już spory koszt
