Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Sądząc po dacie wydania już się nie łapałem na literaturę młodzieżową
Ale ptaszysko chyba przetrwało. Dzisiaj na spacerze w poblizu miejsca uwolnienia, towarzyszyła mi parka
Jedno jakby mniej płochliwe.

Ale cóś im zaniosłeś, wierzę.

Co dzień nosiłem. Ale chyba już nie potrzebują. Śnieg zszedł to wolą polować a moje prezenty kawki i gawrony wyżerają.
Dzisiaj para urządziła mi pokaz podniebnego baletu

Zbyszku ja coś czuję, że ona albo na świadka albo na ojca chrzestnego Ciebie poproszą

Super

Ten balet to podziękowanie, super!

kasiawro pisze:Zbyszku ja coś czuję, że ona albo na świadka albo na ojca chrzestnego Ciebie poproszą

Albo potraktują jak dziadka i podrzuca jajka do wysiedzenia
Ale pięknie wyglądają na takim błękitnym niebie

Świetna historia z tym ptaszyskiem
Zbyszek musisz mieć coś w sobie, że te zwierzaki tak lgną do Ciebie ... z Baltem jak tylko wyruszacie na łów to zawsze na coś ciekawego traficie
U nas to tylko dziki i zające ewentualnie jakiś kot dachowiec przebiegnie