NIEAKTUALNE Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 1672
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 09:22
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Włocławek

Re: Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

Post autor: Leszek »

Rafał, myślę, że absolutnie nie można porównywać tych dwóch spraw :wow_3: . Z Beatą krycie Duni i Amona planowaliśmy od dawna, z przyczyn organizacyjnych i bardziej ludzkich było odkładane.
Przed kryciem Beata uzyskała wszelkie zgody, prośba o krycie była bardzo poważnie uzasadniona.
Wszystko zostało bardzo profesjonalnie zorganizowane.
Łączenie krycia i macierzyństwa Duni z jej nagłym zejściem jest nietaktem :mysl_1: .
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
Awatar użytkownika
rafkow
Posty: 797
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 10:35
Gadu-Gadu: 34201
Lokalizacja: My som stela
Kontakt:

Re: Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

Post autor: rafkow »

Leszek pisze:Łączenie krycia i macierzyństwa Duni z jej nagłym zejściem jest nietaktem
Nie uważam tak Leszku. Ja nie twierdzę, że to było powodem śmierci Duni ale że to mogło się po części do tego przyczynić.

Jeżeli w takich przypadkach wymagana jest zgoda komisji to oznacza to iż takie krycie jest już kryciem ryzykownym zarówno dla suki jak i dla szczeniąt z takiego miotu.

Ile znamy przypadków nagłych zejść ogarów choćby na udar ?
Chwalimy się przecież wszem i wobec jaka to zdrowa i silna rasa...
Czy uważasz, że ciąża, odkarmienie szczeniąt nie ma wpływu na kondycję zdrowotną jakby nie patrzeć wiekowej już pod kątem biologicznym suki ?
Czy sądzisz, że wyniki badań Duni i jej stan po odkarmieniu szczeniąt byłyby również idealne jak przed kryciem ? Ja tego nie wiem, Wiedzieć to może tylko Beata, jeżeli takie badania wykonała.

Potrafimy ostro zrugać i debatować na forum właścicieli którzy decydują się na oddanie psa ze względów rodzinnych, mieszkaniowych, problemów wychowawczych itp. Natomiast boimy się rozmawiać i jest to dla nas niewygodne/niesmaczne jeżeli zaczynamy analizować możliwość błędów popełnionych przez zaprzyjaźnionych hodowców.
Taka rozmowa i wyjaśnianie sobie pewnych spraw może wyjść tylko na dobre innym.
Grunt aby sobie to wyjaśniać i o tym rozmawiać, nawet jeżeli taka rozmowa jest bolesna.

Pozdrawiam
Rafał
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

Post autor: qzia »

Ja się duszę ale nic nie napiszę, bo i po co. Jestem i tak wkurzona bardzo. Widzę, że w bardziej znanych hodowlach przechodzą różne "załatwianki". Tym mniej znanym już nie tak łatwo. Szkoda, bo poco narażać starszą sukę na ryzyko, jak widać w tym wypadku za duże, skoro jest dużo pięknych, utytułowanych i zdrowych suczek. U ludzi są badania prenatalne specjalnie dla starszych matek. No i po co w takim razie regulamin hodowlany skoro i tak się robi co się chce?
Pozdrawiam i trzymam kciuki. Kasia
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

Post autor: miszakai »

Ja bardzo się cieszę, że m.in. rafkow, qzia...że coraz więcej forumowiczów decyduje się napisać coś szczerze i bardziej wprost na forum. Baardzo się zgadzam z Rafałem; podobnie - mimo ogromnego szacunku do Beaty - również uważam, że nie wolno tytułami pokrywać takich (ludzkich oczywiście) ale jednak błędów. To zresztą wiąże się z owym marketingiem hodowli, do jakiego mam zastrzeżenia...
Dunia była kryta od 2008 co roku. Jak przeczytałam o jej śmierci też pomyślałam, że po prostu kolejny poród w takim wieku ją osłabił...Nic na to nie poradzę, tak po prostu pomyślałam :niewka: ...
rafkow pisze:Potrafimy ostro zrugać i debatować na forum właścicieli którzy decydują się na oddanie psa ze względów rodzinnych, mieszkaniowych, problemów wychowawczych itp. Natomiast boimy się rozmawiać i jest to dla nas niewygodne/niesmaczne jeżeli zaczynamy analizować możliwość błędów popełnionych przez zaprzyjaźnionych hodowców.
Taka rozmowa i wyjaśnianie sobie pewnych spraw może wyjść tylko na dobre innym.
Grunt aby sobie to wyjaśniać i o tym rozmawiać, nawet jeżeli taka rozmowa jest bolesna.
Podpisuję się i pod tym i dziekuję, że się odzywają czasem szczere głosy :szacun_1: Ja bardzo często piszę co myślę i chyba dużo forumowiczów mnie nie lubi :roll: ale trudno, uważam, że tak trzeba. Na priva potem przychodzą pochwały ale publicznie nikt nie napisze :?
Obrazek
Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 1672
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 09:22
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Włocławek

Re: Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

Post autor: Leszek »

Psy zdychają w różnym wieki i z różnych przyczyn. :mysl_1: Oczywiście nie zawsze jest przyczyna – skutek . Często jest to pech, splot przyczyn niekorzystnych, genetyka, nagła choroba. Oczywiście często choroba wynika z określonych błędów środowiskowych, złe żywienie, pielęgnacja, użytkowanie itd.
W sytuacjach trudnych i ryzykownych Zarząd Główny może podjąć określoną decyzję. Jest to uzasadnione bo sytuacje należy oceniać indywidualnie.
Dunia po złożeniu stosownych dokumentów taka zgodę dostała, bo krycie było uzasadnione zdrowotnie i hodowlanie.
Gdyby były tylko jakieś minimalne niedogodności i ryzyko do krycia Duni Amonem, do tego by nie doszło, jestem o tym przekonany. Podobnie myślała też Beata, rozmawialiśmy o tym wiele razy.
Czy jest związek krycia i śmierci. Tego nikt nie wie. Każda ciąża i macierzyństwo wiąże się z ryzykiem, oczywiście w tym wieku większym (aczkolwiek ciąż sumarycznie Dunia miała mało). Generalnie życie samo w sobie jest ryzykowne.
W drugim przypadku, jest to zupełnie inna sprawa niekorzystna w sposób oczywisty. Ale cóż stało się, odpowiedzialni za to są właściciele „sprawców” ale teraz najważniejsze to zdrowie matki i miotu i tyle :niewka: .
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
Awatar użytkownika
ZbyszekC
Posty: 2056
Rejestracja: piątek 13 mar 2009, 19:40

Re: Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

Post autor: ZbyszekC »

Jeżeli już tak rozmawiamy ta ja też dołącze się z wąpliwościami.
Czy już wiecie kiedy to było? Pierwsza wersja, miot ok. 15 października. Myślę zdarzyło się po wystawie w Sopocie gdzie Aneta przywiozła Ostoję w pełni cieczki. I Smyka na kantarku bo sie rwie do niej. O innych psach i ich włścicielach nikt nie myślał. Później czytam, ze jednak po 20 i cała rzecz miała się na klubówce. :wow_3:
I jeszcze jedno. Przy miotach po Smyku bardzo były podkreślane zdrowe oczy i certyfikat . Tu nic.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

Post autor: weszynoska »

Zgodę na warunkowe krycie dostaje się w zasadzie bezproblemowo, myślę, że nawet za bardzo wysilac się nie trzeba. Byle były spełnione warunki ku temu. jesli suka nie jest wymęczona porodami daje wartościowe potomstwo i jeśli w chwili krycia jest w doskonałęj kondycji to zgoda jest jakby obligatoryjna. Cała odpowiedzialność i tak spada na hodowcę...

ja bym się pomartwiła w innym kierunku o którym jakoś nikt nie kwapi się napisać. Będę tą złą :mysl_1: :placzek:
jedyne co mnie martwi w tym przypadku ( to nie młody wiek suki bo to pryszcz..) tylko to, że ojciec miotu w swoich dwóch poprzednich kryciach dał spory % wadliwego potomstwa...i jako reproduktor powinien być skreślony :niewka: Sorry że to piszę, ale taka jest prawda i myślę że obie hodowczynie i właściciel psa o tym wiedzą...i to jest problem nadrzędny...
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

Post autor: hania »

Oczywiście, że nie nalezy winy zwalać na Krzyśka bo to przede wszystkim właściciel suki powinien jej pilnować (powinna być zamknieta). Ale też nie jest zupełnie bez winy - w takiej sytuacji raczej powinien psa przywiązać dalej a nie bliżej.

Też mnie wkurza, że ZK tak beztrosko wydaje zgody na warunkowe krycia - czy są one uzasadnione czy nie. Zastanawiałam się kiedyś czy ktoś tam w ogóle weryfikuje podania i sprawdza czy te zwierzaki naprawdę warto warunkowo rozmnażać. Ale uważam, że jeżeli już się stało to lepiej żeby szczeniaki miały metryczki. To trochę inna sytuacja niż gdy np suka jest kryta co pół roku "żeby nie uciekała".
Danuta pisze: Mam znajomego właściciela psa, który twierdzi, że jeśli właściciel suki prowokuje i przywozi sukę w rui w zbiorowisko psów czyli na wystawę, i jeszcze z nią paraduje wśród zwierząt, to on nie będzie się szarpał ze swoim psem i pozwoli mu na wypełnienie instynktownego zachowania, nie patrząc na mieszanie ras.
Regulamin ZKwP zezwala na obecność na wystawie suki z cieczką. Ja co prawda na razie w czasie cieczki wystawy odpuszczałam, ale nie twierdzę, że nigdy tego nie zrobię. A jakoś mało sobie wyobrażam przenoszenie ogara w okolice ringu w transportówce. I zupełnie sobie nie wyobrażam, że puszczam Hultaja na wystawie, żeby "sobie ulżył".
Inna Ostoja przebiegła się właśnie beztrosko luzem między samcami i zaczęło się… :strach_4: Lokis chciał wyrwać jakiś słup pod ogłoszenia i musiałam go z trudem przewiązać do dalszego, solidniejszego drzewa, Amon chciał wyrwać słup spod kosza, młody Nugat miotał Elizą na wszystkie strony itd… Wszystkie psy rozszczekały się tak, że przyszła właścicielka ośrodka z prośbą o uciszenie psów.
Muszę przyznać, że ten opis trochę mnie zdziwił (abstrahując od tego, że Ostoja nie powinna biegać luzem). Wystawiałam Ostoję na klubówce, parę razy przeszłam się z nią po terenie wystawy, mając ją na ringówce podchodziłam do właścicieli psów (takze takich, którzy stali z psami). Nie uważałam jakoś specjalnie na Ostoję bo nie wiedziałam, że ona jeszcze cieczkuje. I nie zauważyłam, żeby psy na jej widok specjalnie szalały.
Awatar użytkownika
rafkow
Posty: 797
Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 10:35
Gadu-Gadu: 34201
Lokalizacja: My som stela
Kontakt:

Re: Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

Post autor: rafkow »

ZbyszekC pisze:I jeszcze jedno. Przy miotach po Smyku bardzo były podkreślane zdrowe oczy i certyfikat . Tu nic.
bea100 pisze:Ogromnie mi miło poinformować, że w połowie maja 2011 (po 11 maja) spodziewamy się miotu po ( znanej na tym forum parze):
sprawdzonej użytkowo Zachciance Z Gończaków ur. 24.02.2008r- pierwszy miot suczki (M: Int CH Żaba Z Gończaków, O: Int Ch Litwor Ze St Cisowiec)
oraz
sprawdzonym użytkowo MŁ CH PL Smyku Poszły w Las ur. 18.07.2009-pierwsze krycie tego młodego reproduktora (M: Mł Ch, Ch Pl Harmonia Z Południowej Kniei, O: Zagraj KW).
bea100 pisze:Informujemy, że ok 22 października 2011 w hodowli Poszły w Las, spodziewamy się miotu po MŁCH PL Innej Ostoi Poszły w Las (Młodzieżowy Zwycięzca Klubu 2011) oraz utytułowanym reproduktorze CHPL (pies sprawdzony użytkowo, dyplom KT-1) Cyranie Z Beskidzkich Wysp FCI. Rodzice na zdjęciach.
Akurat, we wspomnianym przez Ciebie Zbyszku ogłoszeniu Smyk/Harmonia, podana była data urodzin rodziców.
W tym została po prostu zapomniana... :mysl_1:
I o to mi właśnie w tym wszystkim tutaj chodzi. Niewygodne sprawy są przemilczane przez hodowców a my boimy się o tym pisać i dociekać prawdy.
Jeżeli w ogłoszeniu o miocie, pomijane są niewygodne dla hodowcy fakty, to zastanawiam się jakiej uczciwości i solidności o zdrowiu szczeniaków możemy na dalszym etapie ich rozwoju oczekiwać ?

Jeżeli jest tak jak napisała Węszynoska, to taki pies powinien być przez właściciela wyeliminowany z procesu reprodukcji.
bea100 pisze:pies sprawdzony użytkowo
a nie sprawdzony jako reproduktor. A raczej sprawdzony ale się mocno w tej roli nie sprawdził... Tutaj mamy do czynienia z podwójną wpadką rodzaju, młoda suka -> pies z wadliwym potomstwem w dwóch różnych miotach.

I to jest właśnie to przekuwanie porażki na sukces hodowcy o którym wcześniej pisałem :zly1:
Jeżeli nasze forum ma być źródłem rzetelnych informacji dla przyszłych właścicieli ogarów oraz wspomagać rozwój rasy, to moim zdaniem takie zachowania i postępowania musimy piętnować, głośno o nich pisać i dyskutować.

Pozdrawiam
Rafał
Danusia
Posty: 590
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 16:06
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Miot A w hodowli Poszły w Las Inna Ostoja/Cyran

Post autor: Danusia »

1. pisze Bea
....."Ja naprawdę bardzo się martwię o Inną Ostoję.
Tym bardziej, że dla mnie dopiero ok 3 letnia ogarka jest dość dojrzała do macierzyństwa (tak kryłam swoje ogarzyce i tak radzę gdy mnie o to pytają)"......

Beatko wierzę, ze martwisz się o Inną Ostoję, bo to suczka z Twojej hodowli, i to jeszcze dziecko co dopiero wyszła z wieku szczenięcego
2.pisze Bea
....." wet położnik określił ją jako w pełni dojrzałą ".......
Moja Droga nie zamiataj pod dywan, żaden prawdziwy "wet położnik" nie wyda dla dzieciaka takiej opinii
3. dalej piszesz...
...."Tylko Cyran ją pokrył, ja wierzę Anecie....
to nie kwestia wiary, sympatii ale fakt po którym następują dalsze fakty, czyli szczenięta
4. pisze Danuta
....Przypominam sobie niedzielny ranek w Piotrkowie, kiedy to zbieraliśmy się do zrobienia ogarzej fotki. Inna Ostoja przebiegła się właśnie beztrosko luzem między samcami i zaczęło się…: Lokis chciał wyrwać jakiś słup pod ogłoszenia i musiałam go z trudem przewiązać do dalszego, solidniejszego drzewa, Amon chciał wyrwać słup spod kosza, młody Nugat miotał Elizą na wszystkie strony itd… Wszystkie psy rozszczekały się tak, że przyszła właścicielka ośrodka z prośbą o uciszenie psów.....
-pisze Hania
....Muszę przyznać, że ten opis trochę mnie zdziwił (abstrahując od tego, że Ostoja nie powinna biegać luzem). Wystawiałam Ostoję na klubówce, parę razy przeszłam się z nią po terenie wystawy, mając ją na ringówce podchodziłam do właścicieli psów (takze takich, którzy stali z psami). Nie uważałam jakoś specjalnie na Ostoję bo nie wiedziałam, że ona jeszcze cieczkuje. I nie zauważyłam, żeby psy na jej widok specjalnie szalały......
No to w końcu kto krył Cyran, kto jeszcze????? krycie to nie kwestia późniejszego dogadania..... w Kanadzie można kryć dwoma reproduktorami jednym na początku i drugim na końcu i robi się badania w celu ustalenia ojcostwa
5.pisze Bea
.....pies jest utytułowanym reproduktorem, hodowlanie "pasuje" do suki, nie mamy inbreda itd.
wybacz Beatko dla mnie znacznie lepszy zaplanowany i przemyślany inbred po wspaniałym przodku, niż po kryciu wybranie i dogadanie reproduktora.... nie wypisuj, ze jak suczka ma 10 miesięcy to już znasz reproduktora...
6....dalej piszesz
... "badania genetyczne są do zrobienia i Aneta nie widzi problemu w tym względzie. Tak samo właściciel Cyrana".....
jesteście bardzo pewni siebie na pokaz, a tak naprawdę pewności nie macie żadnych i badań też nie będziecie robić....
Chyba ze taki pic jak z wetem położnikiem
7. dalej
'....Dostałyśmy zgodę na ten miot ...."
zgoda jest a na końcu nie wiadomo jak to było z tym kryciem i ojcostwem......
Zablokowany