Strona 3 z 5

Re: 29.10. 2011 konkurs pod W-wą (koło Garwolina)

: poniedziałek 17 paź 2011, 19:40
autor: Ania W
ania N pisze: Już nie trzeba. Dziś dzwoniłem dla tropowców lista jest już zamknięta. Potrzebują jeszcze tylko jednego posokowca :niewka:

Jacek
A właśnie usiadałam, żeby zadzwonić kiedy przeczytałam tę "radosną" nowinę.
Wiesz może ile psów zgłoszonych?

Swoją drogą nieźle konkurs-widomo a jakim powodzeniem się cieszył. :roll:
Foch :obraza_1:

Re: 29.10. 2011 konkurs pod W-wą (koło Garwolina)

: poniedziałek 17 paź 2011, 19:53
autor: ania N
Podobno 12. Widać to bardzo ekskluzywny konkurs :zly3:

Re: 29.10. 2011 konkurs pod W-wą (koło Garwolina)

: poniedziałek 17 paź 2011, 19:56
autor: irie
Musze przyznac, ze tak po cichutku tez mialam ochote sie wybrac...

Czyzby sie ogar zaden nie zdazyl zglosic? :shock:

Re: 29.10. 2011 konkurs pod W-wą (koło Garwolina)

: poniedziałek 17 paź 2011, 22:17
autor: Wigro
Artur OP+GPiGB pisze:29.10. 2011- Tropowców i Posokowców ----Uśniaki k/Garwolina - PZŁ Siedlce zaprasza :-)

pomogę w zakwaterowaniu itp.
Bardzo miłe, bardzo..... itp.

Re: 29.10. 2011 konkurs pod W-wą (koło Garwolina)

: poniedziałek 17 paź 2011, 22:20
autor: ania N
A Ja się zastanawiałam czy tego swojego leniwego kanapowca nie wyciągnąć. :jezyk:

Nie chcą ogarów to nie - sami sobie zróbmy konkurs. :jezyk:

Re: 29.10. 2011 konkurs pod W-wą (koło Garwolina)

: sobota 29 paź 2011, 22:40
autor: ania N
Ania udało ci się wkręcić na konkurs? - Gratulacje :D

Re: 29.10. 2011 konkurs pod W-wą (koło Garwolina)

: niedziela 30 paź 2011, 10:49
autor: Ania W
Załapałam się tzw. psim swędem :)
W piątek po południu dostałam telefon, że zwolniło się miejsce.
W sumie to chciałam, żeby qzia podjechała, bo ma blisko i miała takiego pecha z konkursem w Suchodole (na który w ogóle nie udało jej się dojechać), ale okazało się że ze względu na pracę nie da rady...No to się zdecydowałam. :niewka:
Dziękuję bardzo za gratulacje ale nie ukrywam, że czuję pewien niedosyt...Łoza mniej więcej połowę ścieżki szła jak po sznurku ale potem zrobiła zwrot o 90 stopni i poszła w bok na jakiś ciepły trop. Jak to powiedział jeden z sędziów - odezwała się natura gończego. No i potem była już bardzo zdekoncentrowana i pracowała chaotycznie. Dostaliśmy tradycyjnie 2 pkt za ścieżkę :zly2: (oj żeby tak kiedyś ze 3 załapać ;) ). Dodatkowo ja miałam obniżoną współpracę z przewodnikiem o 1 punkt bo jak to stwierdził sędzia - nie czytam psa ;). To może trochę nie tak - ja widziałam, że ona schodzi...tylko nie wiedziałam, że mogę interweniować :) Myślałam, że to jest praca psa i on prowadzi ale dowiedziałam się, że ja nie jestem niewidoma a to nie jest pies-przewodnik. No racja :D Na tym konkursie nauczyłam się, że mogę interweniować w takich sytuacjach ;)

A tak podsumowująco - bardzo fajny konkurs, bardzo dobra organizacja i oprawa, świetna atmosfera . Jednym słowem imprezę zaliczam do udanych i zdecydowanie warto było zrezygnować z odsypiania w sobotę na rzecz wyjazdu do Uśniak :

Fotorelacja :)

Re: 29.10. 2011 konkurs pod W-wą (koło Garwolina)

: niedziela 30 paź 2011, 10:59
autor: Ania W
Po ścieżkach ...

Re: 29.10. 2011 konkurs pod W-wą (koło Garwolina)

: niedziela 30 paź 2011, 12:04
autor: Asia_i_Bora
Czy portreciki gończych mogę prosić na maila? Wrzucę do bazy, bo śliczne :marzyc:
Mail: asia@gonczypolski.info.pl

Re: 29.10. 2011 konkurs pod W-wą (koło Garwolina)

: niedziela 30 paź 2011, 22:12
autor: irie
Ania W pisze: miałam obniżoną współpracę z przewodnikiem o 1 punkt bo jak to stwierdził sędzia - nie czytam psa ;). To może trochę nie tak - ja widziałam, że ona schodzi...tylko nie wiedziałam, że mogę interweniować :) Myślałam, że to jest praca psa i on prowadzi ale dowiedziałam się, że ja nie jestem niewidoma a to nie jest pies-przewodnik. No racja :D Na tym konkursie nauczyłam się, że mogę interweniować w takich sytuacjach ;)
lomatko :zdziw_5: to ja do Minuty gadam jak najeta, jak tylko mi sie wydaje, ze zle idzie - i tu mam problem, bo nie wiem kiedy idzie dobrze, a kiedy zle (nie umiem czytac 'sladow' na sciezce :| ) wiec kiedy ona tylko oderwie nos od ziemi i zadrze glowe do gory, to ja zaraz potem podejrzliwie probuje ja 'naprowadzac' na trop :? i pies na mnie patrzy jak na.. hmm... szurnieta ;)
ehhh, ile to sie jeszcze trzeba nauczyc... :D



Gratuluje dyplomu :zgoda: i dzieki za piekna relacje :)