Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

One są jeszcze za maleńkie, by je oceniać
To co pisałam to tylko takie moje własne marzenia odnośnie imienia

Myślę, że wszystkie maluchy będą mocno ogarze i będą stanowiły dobry materiał hodowlany .

1e2w3a
wszystkie są sliczne...pytasz o pieska jako płeć??? jutro zrobię nowe zdjęcia, bo maluchy rosną w ogromnym tempie, niektóre już ważą powyżej 700 gram.

a Zazulka nawet jeszcze nie wie ile pozytywnych emocji powoduje ona nie jest jakaś szczególnie inna...nic się nie różni od pozostałych, ale już jest taka...imienna

na razie kluseczki z niezdarnych noworodków przekształcają się w maskotki misiaki...śpiące jeden na drugim, mroczące cichutko i niezdarnie uczące się już wstawać na łapki

a dziś usłyszałam poszczekiwanie

Ja chcę 10 sztuk
A mój Wojtek już mnie pyta czy nie chciałałabym do maluchów pojechać
Oczywiście że chcę tylko najpierw muszę nową kuchnię posprzątać

weszynoska pisze:...pytasz o pieska jako płeć?

Nie pytam o płeć, ale o kryteria. Wydaje mi się, że w przypadku Zazulki jest dużo emocji, a tak naprawdę to z taką oceną Danuty trzeba poczekać.
Mam jeszcze pytanie do Ciebie Węszynosko. Wiadomo jakie przypadłości mają ogary, ale czy Coonhoudy nie mają jakiś wad i chorób genetycznych, które mogą zostać przeniesione na ogary. Wydaje mi się, że nie ma idealnej rasy.

Nie ma idealnie zdrowej rasy
pewnie że jesteśmy wszyscy rozemocjonowani, przecież dane nam te maluchy oglądać na żywo i mamy do nich najcieplejsze uczucia, spełniają się nasze zamierzenia

a co do oceny...to w tej chwili oceniamy ogólną budowę jako szczenięcia, wybarwianie się, przybieranie na wadze itp...przeciez nie da się ocenic dorosłego eksterieru u 5 dniowego psiego dziecka...

ale wierz mi, obserwuję szczególnie dokładnie i porównuję do poprzednich miotów ogarzych

Ja jestem daleko, nie mam możliwości ich oglądać, dlatego jestem taka bardziej zimna.

Jak tam tłuścioszki mają się po weekendzie

1e2w3a pisze:...a tak naprawdę to z taką oceną Danuty...

Sokołówka!!! To nie była żadna ocena Wyraźnie napisałam, że marzy mi się...
Imię Zazulka bardzo mi się podoba i to były pobożne chcenia...

Zdecydowanie trzeźwo patrzę na te maluchy i doskonale zdaję sobie sprawę, że, póki co, nic nie można powiedzieć o szczylkach nad to, że wszystkie mają prawidłowe podniebienia, niezłamane ogonki, są bardziej lub mniej ruchliwe... A co z nich wyrośnie wielki znak zapytania

Ale na razie marzeń nic i nikt mi nie odbierze

Danuta pisze:A co z nich wyrośnie

Śliczne pieski na pewno
A na ile Ogary to można gdybać i czekać do dorosłości jak przy każdym KW czy bliższym czy dalszym

Danuta pisze: Ale na razie marzeń nic i nikt mi nie odbierze

Może nie zaliczam się do marzycieli i stąd pewnie takie moje posty. Ale nie chcę ci odbierać marzeń.