Pies do psa :
-Prowadzę pieskie życie.
-To jeszcze nic. Ja zszedłem na psy.
Dowcipy z psami w roli głównej:)
Re: Dowcipy z psami w roli głównej:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: Dowcipy z psami w roli głównej:)
Pozwolę sobie opowiedziec historię (jak najbardziej autentyczną, w roli głównej ludzkiej- znajoma)
Pod nieobecnośc domowników zmarło się psu (psina wiekowa, ale smutek wielki)
Po wylaniu morza łez, znajoma która zastała nieszczęśnika, zaczeła przygotowywania do pogrzebu.
Telefon do Psiego Cmentarza - Tak, oczywiście zaopiekujemy się psem, 500zł.- trochę drogo.
Telefon do weterynarza -Tak, oczywiście. Kosztuje to 150 zł. ale musi pani jakoś dostarczyc do mnie psiaka. Ten wariant był do przyjęcia, więc znajoma zapakowała pupila do torby turystycznej i wyruszyli w ostatnią wspólną podróż komunikacją miejską. Piesek trochę ważył, więc kiedy zziajana dotarła na przystanek, z wdzięcznością przyjeła pomoc młodzieńca, który szarmancko wniósł torbę do autobusu. Sympatyczny młodzian zainteresował (z troską w głosie ) co krucha, starsza pani dźwiga w torbie. Znajoma (trochę się krępując nietypowego ładunku ) odparła -Komputer
-Na następnym przystanku, młodzian wyrwał znajomej torbę, wybiegł z autobusu i znikł w tłumie.
Pies za życia lubił płatac figle, najwidoczniej tak Mu zostało !!!
S.
Pod nieobecnośc domowników zmarło się psu (psina wiekowa, ale smutek wielki)
Po wylaniu morza łez, znajoma która zastała nieszczęśnika, zaczeła przygotowywania do pogrzebu.
Telefon do Psiego Cmentarza - Tak, oczywiście zaopiekujemy się psem, 500zł.- trochę drogo.
Telefon do weterynarza -Tak, oczywiście. Kosztuje to 150 zł. ale musi pani jakoś dostarczyc do mnie psiaka. Ten wariant był do przyjęcia, więc znajoma zapakowała pupila do torby turystycznej i wyruszyli w ostatnią wspólną podróż komunikacją miejską. Piesek trochę ważył, więc kiedy zziajana dotarła na przystanek, z wdzięcznością przyjeła pomoc młodzieńca, który szarmancko wniósł torbę do autobusu. Sympatyczny młodzian zainteresował (z troską w głosie ) co krucha, starsza pani dźwiga w torbie. Znajoma (trochę się krępując nietypowego ładunku ) odparła -Komputer
-Na następnym przystanku, młodzian wyrwał znajomej torbę, wybiegł z autobusu i znikł w tłumie.
Pies za życia lubił płatac figle, najwidoczniej tak Mu zostało !!!
S.
Wesna z Gończaków
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Dowcipy z psami w roli głównej:)
Uprzejmy młodzianIza i Sławek pisze:-Na następnym przystanku, młodzian wyrwał znajomej torbę, wybiegł z autobusu i znikł w tłumie.

- skogspokelse
- Posty: 159
- Rejestracja: piątek 16 sty 2009, 17:46
- Gadu-Gadu: 8206636
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dowcipy z psami w roli głównej:)
Pies mówi do drugiego psa:
-Wczoraj nauczyłem mojego pana nowej sztuczki.
-Jakiej?
-Gdy wyciągam do niego łapę, on podaje mi swoją!
Buldog szczeka na jamniczkę siedzącą na parapecie okna:
- No zeskocz tu do mnie mała...
- O nie - odszczekuje jamniczka - potem będę miała taką mordę jak ty...
Dwa psy wracają ze szkoły.
- O co cię pytali na egzaminie z mitologii?
- O psa Cerbera. A ciebie o co pytali z języków obcych?
- Kazali mi miałczeć.
Wchodzi owczarek alzacki do baru, siada przy ladzie i mówi do barmana:
- Małę piwo proszę.
Barman stawia piwo na ladzie
- Ilę płacę? - pyta pies
- 15zł - odpowiada barman.
Pies spokojnie siedzi przy ladzie, sączy piwo, a barman nie wytrzymójąc już próbuje zagaić: - Nie często widujemy tu psy... -
- Ano dziwi się pan? 15 zł za piwo!
Rozmawiają dwaj koledzy:
- Wiesz, mój pies jest taki mądry! Kiedy do niego wołam: "Przyjdziesz tu, czy nie?!" To on przychodzi...albo nie!
Dwie pchły wychodzą z kina:
- Wracamy pieszo, czy czekamy na psa?
Turysta idzie drogą, spotyka bacę i pyta:
- Baco, mogę przejść przez waszą łąkę, bo chcę zdążyć na pociąg o 10.40
- A idźcie, a jak spotkacie mojego psa to i na ten o 9.15 zdążycie!
-Wczoraj nauczyłem mojego pana nowej sztuczki.
-Jakiej?
-Gdy wyciągam do niego łapę, on podaje mi swoją!
Buldog szczeka na jamniczkę siedzącą na parapecie okna:
- No zeskocz tu do mnie mała...
- O nie - odszczekuje jamniczka - potem będę miała taką mordę jak ty...
Dwa psy wracają ze szkoły.
- O co cię pytali na egzaminie z mitologii?
- O psa Cerbera. A ciebie o co pytali z języków obcych?
- Kazali mi miałczeć.
Wchodzi owczarek alzacki do baru, siada przy ladzie i mówi do barmana:
- Małę piwo proszę.
Barman stawia piwo na ladzie
- Ilę płacę? - pyta pies
- 15zł - odpowiada barman.
Pies spokojnie siedzi przy ladzie, sączy piwo, a barman nie wytrzymójąc już próbuje zagaić: - Nie często widujemy tu psy... -
- Ano dziwi się pan? 15 zł za piwo!
Rozmawiają dwaj koledzy:
- Wiesz, mój pies jest taki mądry! Kiedy do niego wołam: "Przyjdziesz tu, czy nie?!" To on przychodzi...albo nie!
Dwie pchły wychodzą z kina:
- Wracamy pieszo, czy czekamy na psa?
Turysta idzie drogą, spotyka bacę i pyta:
- Baco, mogę przejść przez waszą łąkę, bo chcę zdążyć na pociąg o 10.40
- A idźcie, a jak spotkacie mojego psa to i na ten o 9.15 zdążycie!
Re: Dowcipy z psami w roli głównej:)
Mądry całkiem jak mój Pogońskogspokelse pisze: Rozmawiają dwaj koledzy:
- Wiesz, mój pies jest taki mądry! Kiedy do niego wołam: "Przyjdziesz tu, czy nie?!" To on przychodzi...albo nie!
