
Mnie się wydaje, że Cesar podchodzi do psa intuicyjnie, 'wchodzi w skórę psa', bardziej behawiorialnie działa na psa, bo 'Ja albo mój pies' Victorii bazuje na nauce psa.
taaaak, bardziej behawioralnie... przemyslnie umocowanym dławikiem i obrożą elektryczną..wszoleczek pisze:National Geographic wild od pon do pt o 11![]()
Mnie się wydaje, że Cesar podchodzi do psa intuicyjnie, 'wchodzi w skórę psa', bardziej behawiorialnie działa na psa, bo 'Ja albo mój pies' Victorii bazuje na nauce psa.
Ale Viktoria przynajmniej nie ma spraw w sadzie o fizyczne uszkodzenie psom np tchawicy...ania N pisze:Oglądam i Viktorię i Cesara. Więcej się nauczyłam o psach oglądając Cesara. - ot taka mała dygresja.
Ja wychodzę z założenia, że nie po to chłopca kupowałam, żeby teraz robić z niego ciapę. Tak samo myśli nasz wet, więc kastracja będzie ostatnią ostatecznościąZbyszekC pisze:A my chłopcy jednak cenimy swoje klejnoty
Myślę, że "ciapy" w postaci np. Merlina, Kapsla i Figo poczułyby się bardzo urażone...zwłaszcza te dwa ostatniewszoleczek pisze: Ja wychodzę z założenia, że nie po to chłopca kupowałam, żeby teraz robić z niego ciapę. Tak samo myśli nasz wet, więc kastracja będzie ostatnią ostatecznością![]()