Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

monik pisze: Jeśli chodzi o "coongary"...

O nich jest już wątek
To wątek o gb...no chyba że teraz sięgniemy do języka angielskiego i tego magicznego "hound"

monik pisze: Jeśli wybierasz szczeniaka, to już widzisz jaki ma zgryz, a braki zębowe, z tym to nawet nie masz pewności biorąc szczeniaka ogara po PKR-ach..

No właśnie jak życie pokazuje nie masz też pewności co do zgryzu ...Co najmniej cztery psy , które znam problemy ze zgryzem zaczęły mieć jakiś czas po opuszczeniu hodowli - co więcej zanim zaczęły je mieć, jako szczeniaki i psy młode miały sukcesy na wystawach.
Dlatego rozsądniej jest brać w takiej sytuacji psy dorosłe po dokładnych oględzinach (i o ile pamiętam podobnie kiedyś już hania pisała)

Tak sobie myślę, że głównym problemem z ogarami jest ten, że ich jest nie za dużo, a czynnych hodowlanie jeszcze mniej. Z drugiej strony w ostatnim okresie (5 lat) doszło trochę nowej krwi (myślę, że w części NN były nowe geny) co widać na wystawach, tak że trzeba to teraz dobrze wykorzystać. To powinien być priorytet.
Szukanie radykalnych rozwiązań (dolew innej rasy bez jakiegoś programu w tak małej populacji o czym już pisałem na innych wątkach) jest bardzo ryzykowny.

Owszem, rozsądniej, ale też z drugiej strony trudniej, bo Białorusini nie zgadzają się, żeby ich psy łączyć z naszymi.. Nie piszę, że wszyscy, ale niektórzy są przeciw.
A jeśli chodzi o zgryz, hm, wiadomo jest, żeby nie brać szczeniaków z cęgowym i ścisłym nożycowym, bo właśnie różnie się może skończyć, najlepiej to tak nawet z minimalnym tyłozgryzem (2-3mm).
Pytałam też jednego o entropium, to mnie spytał co to jest, więc wyszłam z założenia, że ta wada powiek u nich nie występuje, albo jeśli się zdarza, to bardzo rzadko. I na tych różnych zdjęciach nie widać też, żeby powieki były po zabiegach. Zaraz ktoś napisze, że na zdjęciu nie widać, ja widzę u niektórych ogarów, nawet na nie zbliżonej fotce

Leszek pisze:Tak sobie myślę, że głównym problemem z ogarami jest ten, że ich jest nie za dużo, a czynnych hodowlanie jeszcze mniej. Z drugiej strony w ostatnim okresie (5 lat) doszło trochę nowej krwi (myślę, że w części NN były nowe geny) co widać na wystawach, tak że trzeba to teraz dobrze wykorzystać. To powinien być priorytet.
Szukanie radykalnych rozwiązań (dolew innej rasy bez jakiegoś programu w tak małej populacji o czym już pisałem na innych wątkach) jest bardzo ryzykowny.

no tak, ale gb nie jest tak do końca inną rasą, ma dużo wspólnych cech z op, o tyle ja widzę jako takie utrudnienie, że nie jest rasą uznaną przez FCI, czyli jakby ogary krzyżować jawnie z gończakami, byłoby to wbrew regulaminowi FCI, tak?

Bosz... KW została zamknięta, Białorusini nie chcą krzyżować swoich psów z naszymi, wśród naszych hodowców równiez brak entuzjazmu, temat na zielonym wyczerpany- po jakiego grzyba znowu ciągnąć ten temat? Kolejne bicie piany? Przecież i tak nawet gdybyśmy rzucili się na gb z dziką pasją, ze względów formalnych rzecz jest nie do zrobienia na dzień dzisiejszy!

Tak teoretycznie jak rozmawiałam z osobą z GKH to jest do zrobienia. Ale żeby to miało sens to musieliby być chętni hodowców z kilkoma (3-4) sukami PKR i jedna uparta osoba, która by się tym wszystkim zajęła. Ja na razie odpadam - wszystkie suki hodowlane, lub te co mam nadzieję, że będą hodowlane są KW.

agag pisze:Bosz... KW została zamknięta, Białorusini nie chcą krzyżować swoich psów z naszymi, wśród naszych hodowców równiez brak entuzjazmu, temat na zielonym wyczerpany- po jakiego grzyba znowu ciągnąć ten temat? Kolejne bicie piany? Przecież i tak nawet gdybyśmy rzucili się na gb z dziką pasją, ze względów formalnych rzecz jest nie do zrobienia na dzień dzisiejszy!

Jakie bicie piany, chcę żeby to była normalna rozmowa, pewnej osoby już nie ma na tym forum i myślę że dyskusja/rozmowa na poziomie jest możliwa,a akurat temat na zielonym, fajnie zaczęty, ale końcówka, no normalnie bez komentarza.

Haniu będę uparta za jakiś czas, może w przyszłym roku, może za dwa lata i myślę, że da radę znaleźć takie suki

A dlaczego właściwie Białoruski, a nie Rosyjski? Ja, co do psów z białorusi jestem coraz bardziej sceptyczny. Od czasu zaczęcia tamtego wątku na "zielonym" słyszałem już opowieści o psach PKR wywożonych za granicę takie, że aż trudno mi w nie uwierzyć. (No, chyba, że w swoich papierach białorusini zaznaczają z których polskich hodowli wzięli psy. Ja słyszałem o pięciu hodowlach.) No, albo, że te opowieści to bujdy na resorach. Tylko po co ktoś w prywatnej rozmowie miałby stulać. Pzdr.

monik pisze:pytałam kilka osób (hodowców), czy by wzięli do siebie takiego psa i był taki marny odzew bym powiedziała, a ja nie mam niestety warunków, żeby wziąć do siebie tyle psów

Monik, może polega to na tym, że te osoby które o to pytałaś, mają świadomość jaka odpowiedzialność się wiąże z przygarnięciem psa pod swój dach
Piszesz, że nie masz u siebie warunków na posiadanie tylu psów...
Na chwilę obecną, według mojego skromnego stanu wiedzy, posiadasz Bouviera, Charta Afgańskiego oraz Australian Cattle Dog...
Możesz nam napisać, ile psów, jakie rasy i przez jaki czas były one u Ciebie do tej pory ?
Prosiłbym abyś uwzględniła również te, które oddałaś ze względu na pojawiający się brak odpowiednich warunków, jak również te o których wszelki ślad i słuch zaginął ?
W chwilach szczerości, możesz również napisać jak przebiegają obecne poszukiwania przez Ciebie kolejnego Ogara, następcy niedawno oddanego przez Ciebie Ogara Polskiego Ugiera, któremu ostatnio szukałaś domu właśnie ze względu na brak odpowiednich warunków.
Czyżby te warunki się tak diametralnie poprawiły, czy też pojawiła się jakaś kolejna luka w Twoim inwentarzu, pozwalająca na kolejną próbę zabawy w posiadanie Ogara Polskiego ?
Może to mało przyjemna wypowiedź z mojej strony, ale myślę że zanim zajmiesz się poprawianiem globalnego stanu zdrowia rasy Ogar Polski, powinnaś najpierw postarać się poprawić a przynajmniej zapewnić odpowiednie warunki psom, które już posiadasz i bez względu na to jakiej rasy one są.
Tak aby mogły one przynajmniej dożyć spokojnej starości u Twego boku...

ogończyk pisze:A dlaczego właściwie Białoruski, a nie Rosyjski?

Białoruski jest bardziej podobny. A czy ma w sobie nasze psy to można się dowiedzieć.