Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

hania pisze:Zlot ogarowy za rok w Janowie?

Już widzę obowiązkowy punkt programu.

Ja tam funem arabów nie jestem. Raczej wolę wielkie i szalone fryzy czy nasze rodzime, grzeczne koniki polskie, ale Janów to Janów, a zlot to zlot. Chętnie się stawię. Tylko na moje ogary nie liczcie. Lepiej jak w domku zostaną. No może Ajsza weteranka i Aronie jako młode pokolenie.

qzia pisze:Ja tam funem arabów nie jestem. Raczej wolę wielkie i szalone fryzy czy nasze rodzime, grzeczne koniki polskie

Kasia ty to chyba masz stałą awarię ciepła w chacie bo zawsze kubeł zimnej wody na głowy wylewasz.

Nie powiem, że taki pomysł nie przeszedł mi przez głowę tylko takie spotkanie raczej trudno nazwać ogarzym zlotem, bo tam nie ma za wiele czasu na psy i psie atrakcje Owszem spacery tak ale poza tym to kilka godzin dziennie pies zostaje sam - dla tych nieumiejących zostawać w nowych miejscach to problem. Ale zawsze można się grupą wybrać

qzia- ja też nie byłam funem Wolałam zimnokrwiste ...no ale trochę się pozmieniało Nie wiem czy gdybym miała sobie kupić konia byłby to arab, ale popatrzeć zawsze chętnie!:)

Araby - piękne, wytrzymałe o wbrew pozorom zrównoważonej psychice konie. Z bardzo dużym temperamentem. Dobrze prowadzone żyją długo i zdrowo. Świetne na rajdy długodystansowe. I właściwie jedyna rasa wśród koni, która przywiązuje się do człowieka jak pies. I potrzebuje uwagi człowieka. Bo inne konie to chcą świętego spokoju
Moja ulubiona rasa - małopolska - ma w sobie bardzo dużo araba, dlatego jest zdrowa, wytrzymała, ekonomiczna (mój siwek "spojrzy na owies" i już tyje a folblut Piotrka wiecznie chudy choćby nie wiadomo ile i co jadł).
Piękne zdjęcia - a koń, który tyłami już biegnie a przodami stoi - bezkonkurencyjny i oddaje w pełni temperament rasy

aganowaczek pisze: I właściwie jedyna rasa wśród koni, która przywiązuje się do człowieka jak pies. I potrzebuje uwagi człowieka.

No to ja też jestem miłośniczką arabów! od już! Tylko na odległość...

Niespodziewanie objawili się w takiej liczbie arabomaniacy wśród ogaromaniaków...

Zdjęcia piękne, konie zjawiskowe - dla mnie kwintesencja piękna

A do Janowa to nawet i ja będę się wstanie zlecieć

Mój kupiony konik
Kwestura - przy mnie sprzedana za ponad 1 mln euro na aukcji gdy po raz pierwszy byłam w Janowie
A ja zapłaciłam trochę mniej

Koniki jak malowane, nie mogę się napatrzeć I czekam na przyszły rok i już planuję urlop Fajnie będzie zrealizować dawne marzenie ...

_________________

Małgosia&S&C

Ania W pisze: A ja zapłaciłam trochę mniej

To się nazywa zrobić dobry interes
Piękny obraz