

Zagaj nadal na feriach, u mnie nic nowego się dzieje. Nikt mnie nie zabrał do Jar, kazali odpoczywać i grzać się w domu

Przywieźli z Jar trochę fotek opowiedzieli o moich maluchach, że to już nie małe chłopaki i sikają z nogą w górze.
Przywieźli też trochę fajnych zapachów na sobie, węszyłam długo i chyba nie rozpoznałam który to Ruczaj, a który Runo

Zagaja za to rozpoznałam i bardzo mi się tęskni za jego towarzystwem.
Zagaj wracaj nawet kosy i mazurki w karmnikach tęsknią za Twoim gonieniem.