Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Tak się cieszyłam z pnączy
Zabezpieczyłam skrzynkę siatką, żeby ta ogarza małpa ziemi nie wykopywała....i co ?

Poczekał aż pnącza wyrosną i zeżarł liście

Być może są tacy którzy pamiętają jak wyglądał mój balkon jeszcze niedawno. A tak wyglądał po powrocie z wakacji.


Kwiaty po 2 tygodniach zsyłki na korytarz wyglądają tak.




A spółdzielnia obiecuje, że w przyszłym roku zajmie się elewacją

współczuję Zbyszku, my na wyjeździe teraz i też się boję co zastanę jak wrócę

Odródka u mnie niet ale w deszczowy dzień jest chwilka czasu żeby sie pobawić









a na koniec już nie rośliny ale ..... coś co w owych roslinkach nader często ląduje .... ku mojemu utrapieniu

Juka na działce - dba moja mama, podziwiam ja Po drugiej stronie wejścia na tarasik kwitnie identyczna ale mi zdjęcie w pracy nie przechodzi...

adamanna pisze:a na koniec już nie rośliny ale ..... coś co w owych roslinkach nader często ląduje .... ku mojemu utrapieniu

Mam to samo
Na domiar złego moja ogarza małpa - ogrodniczka tak się wycwaniła, że robi to w ukryciu a potem tylko oczy zdziwione wybałusza z miną " to nie ja "

adamanna, Twoje storczyki widziałam na zupełnie innym forum

BasiaM pisze:moja ogarza małpa - ogrodniczka

Moja ogarza małpa z premedytacja wykopuje świeżo posadzone krzaczki, jeden dereń przeżył kilka dni w ogrodzie forsycja odmiany variegata była sadzona trzy razy w ciągu 2 tygodni
Miszakai, piękna juka, gratulacje dla Mamy

Agata pisze:adamanna, Twoje storczyki widziałam na zupełnie innym forum

hehehe a to pewnie na FO

Agata masz fotke tej forsycji?

Moje fuksje...niestety tylko dwie kwitną i nadają się do prezentacji. Pozostałe dwie walczą
Fuksja numer 1


Fuksja numer 2






I dzisiejszy zbiór pomidorków