Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Cześć Karolina !

Z jakiej hodowli jest Łuna ?

Już zobaczyłam Z Jaśminowej Ulicy

Witaj Karola, zapraszam do działu przedstaw się. Ja jestem w stanie zrozumieć Twoje postępowanie i nie masz za co przepraszać, ale nie tej Pani
Byłaś tyłem do tej pani, trzymałaś sunię i dlatego nie widziałaś.
Pozdrawiamy, cieszymy się że jesteś na ogarkowie!!!

Ł-BOHUN z Jaśminowej Ulicy





ŁOWNA NN



RASZKA Ogarusy





URWIS Ogarusy

Zapraszam również do obejrzenia relacji foto z Klubowego Konkursu Dzikarzy

http://www.ogaryigoncze.pl/pl/galeria/2 ... -oigp.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Bardzo fajna galeria
Asia dzięki...zwłaszcza za Bohuna

koralina pisze:
Witam wszystkich, tu właścicielka Łuny

Super że jesteś i do zobaczenia na spacerze

Słuchajcie, już czytać się nie da o tej Łunie i mam wrażenie, ze gdyby nie to zdarzenie na ringu, wystawa byłaby mdła i przeszła bez echa, a tak jest temat do "bicia piany" jak ktoś słusznie zaznaczył.
Naukę powinna wyciągnąć właścicielka skądinąd b. sympatyczna Karolina.
A winnych zawsze najłatwiej znależć daleko od siebie i najlepiej na "świeczniku".Tymczasem,
gdyby suka była właściwie socjalizowana i przygotowana do wystawy, nie doszłoby do takiej sytuacji.Tak więc zacznijmy od siebie!
Niektóre inne wystawowe psy również szły jak Burki i stały w postawie żałosnej.I to psy doświadczonych hodowców!
Dziwi mnie, że po fakcie wszyscy radzą i dyskutują (tak najłatwiej!).A gdzie byli "życzliwi" przed wystawą, przed wejściem na ring Karoliny z Jej pupilką? Dlaczego nie przygotowali koleżanki - nowicjuszki na taki obrót sprawy?...Milczenie jest w tym miejscu wielce wymowne.
A więc, miła Karolino, ciesz się, że masz bardzo ładną sukę, trafiłaś na cierpliwego sędziego, zaliczyłyście wystawę, mimo wszystkich żywiołów!
A jeśli nawet ktoś chwycił w zapale za ogon, czy przysiadł na Twoim psie, aby go przytrzymać - to na pewno nie z myślą o skrzywdzeniu go!
Nie przeżywaj więc tych postów ! Są dwa przysłowia na skomentowanie powyższego :
"prawdziwych przyjaciół poznaje sie w biedzie" i drugie, równie aktualne: "życzliwych nie sieją"... trzeba ich unikać.
Życzę wielu sukcesów wszystkim, a przesympatycznej Karolinie i Jej "ogarce" w szczególności!

Witaj Bolo ale wejście....

weszynoska pisze:Witaj Bolo ale wejście....

No właśnie...a propos "witaj" ...zapraszamy do działu "Przedstaw się".

W życiu nie słyszałam żeby wystawa bez pociągnięcia psa za ogon była mdłą wystawą
No ale są też dwa przysłowia na skomentowanie tego :
" o gustach się nie dyskutuje" i " nie to ładne (ciekawe / interesujące) co co ładne (ciekawe / interesujące) ale co się komu podoba..."

Bolo pisze: Dziwi mnie, że po fakcie wszyscy radzą i dyskutują (tak najłatwiej!).A gdzie byli "życzliwi" przed wystawą, przed wejściem na ring Karoliny z Jej pupilką? Dlaczego nie przygotowali koleżanki - nowicjuszki na taki obrót sprawy?...Milczenie jest w tym miejscu wielce wymowne.

Kolego-koleżanko Bolo kłaniam się.
Czego Ty wymagasz od ludzi, mam podchodzić ja czy ktoś inny do wystawiających (nie znając go) przed wystawą i radzić???
Co niby miał ktokolwiek z nas zrobić przed wystawą? Ja nie jestem jasnowidzem i nie posądzam nikogo kto tam był o to. Nikt nie był wstanie wiedzieć, że tak biedna suka zachowa się na ringu, a przy niej inni.
I wypraszam sobie pisanie z przekąsem "życzliwi" bo to mnie obraża!!!
Jeśli tylko wiedziałabym, że ktoś potrzebuje pomocy, wsparcia, czy wskazówek to chętnie w miarę możliwości pomogłabym i reszta pewnie też.
Obyś zawsze trafiał/a na takich ludzi "życzliwych" jak byli na wystawie tego Ci życzę.