Strona 20 z 22
Re: Miot Ś w hodowli z Glinianej Osady:)
: środa 25 cze 2014, 21:21
autor: Monigry
Ja hodowcą nazwać się nie mogę, odchowałem dopiero jednego psa i to w dodatku jamniczkę uratowaną od utopienia w 3-cim tygodniu. Może to wyjątek, ale sunia wyrosła na bardzo zrównoważonego psa, karnego i nieustraszonego.
Cieszę się bardzo, że Śmiała trafiła do nas w tym okresie. Początkowo bardzo nieŚmiała, bojąca się całego otoczenia bardzo szybko pokonała pierwsze obawy i teraz szaleje zarówno po domu z dzieciakami jak i podwórku ze mną albo żoną. Byliśmy z nią na godzinę na wiejskim festynie i do momentu przypadkowego przydepnięcia przez moją mamę Śmiała przeistoczyła się w prawdziwego odkrywcę. Bardzo chętnie poznawała okolicę i co dla nas bardzo ważne- obcowała z innymi ludźmi. Oczywiście wszystko w miarę zdrowego rozsądku- bez brania na ręce, zagłaskiwanie na śmierć itp.
Teraz rysuje się powoli układ i miejsce w którym psinka będzie funkcjonowała w domu.
Pan, pani, młodszy syn którego najbardziej stara się zdominować podczas zabaw (wyraźnie widać inne sposoby zabawy ze mną- delikatnie, z pewnym dystansem i żoną a najmłodszym- jazda bez trzymanki) i starszy.
Możemy pracować teraz nad tym układem, podobnie jak nad strachem przed wyjściem na trawnik przed domem. Za domem- czuje się pewnie, przed dom przestraszona przez traktor wychodzi powoli, niepewnie, ale stopniowo coraz dalej.
Możliwe, że za mało wiemy na ten temat, chętnie dowiemy się czegoś więcej.
Pozdrawiamy.
Re: Miot Ś w hodowli z Glinianej Osady:)
: środa 25 cze 2014, 21:34
autor: qzia

O to właśnie chodzi. Mniej teorii więcej serca i "kobiecej" intuicji. Nie wiem jak to wyrazić ale to coś między wyczuciem a uczuciem.

Trochę poczucia bezpieczeństwa i oparcia dla malucha. Ale też i "zimny" wychów. Wszystko staramy się traktować jako normalne i spokojnie pokazywać dzieciakowi.
Re: Miot Ś w hodowli z Glinianej Osady:)
: czwartek 26 cze 2014, 11:41
autor: Ania W
Myślę, że wyekspediowanie tak licznego miotu w ciągu jednego weekendu jest niemożliwe...choć może się mylę. U mnie szły najwyżej dwa dziennie, właśnie dlatego, że właściciele z różnych stron Polski, ja też chciałam spokojnie porozmawiać...Poza tym mimo, że właściciele zdecydowani to zawsze jest coś - jakieś podróże służbowe, wyjazdy, uroczystości rodzinne. U mnie rozciągnęło się to w sumie na 3 tygodnie. Trudno byłoby mi powiedzieć osobom chętnym i czekającym na szczeniaki, że musicie odebrać konkretnie w tym dniu, bo jak nie to będzie kiepsko z socjalizacją.
Im mniej szczeniaków tym było łatwiej. Można było się nieco ruszyć w Polskę, choć pakowanie 3 + Łoza na wyjazd było wyzwaniem - byłam spocona jak mysz zanim wszystkich/wszystko zniosłam i upchnęłam

.
Umyk został z racji choroby i jeszcze trafił na sezon wakacyjny, więc mimo, że mógł jechać do nowego domu prawie dwa miesiące była cisza. Pojechał jak miał 5 miesięcy. Zanim wyruszył zjechał ze mną i Łozą pół Polski, zaliczył konkurs z konkretnym ostrzelaniem, wystawę, szkolenia....Nie sądzę, że w kwestiach socjalizacyjnych czegoś zabrakło. Szybko też zaaklimatyzował się w nowym domu.
Może jest inaczej w hodowlach typowo kojcowych, ale myślę, że jak hodowca nie ogranicza się tylko do dawania szczeniakom jeść tylko próbuje im pokazać świat to nawet jak wyjdą tydzień czy dwa później to nic im się nie stanie.
Podsumowując :
Moim zdaniem ogary wcale nie są pancerne psychicznie i sporo z nich ma swoje „strachy na lachy” ale chyba nie tydzień wydania szczeniaka o tym decyduje a to co się działo przed i po zmianie domu.
qzia pisze: Nie wiem jak to wyrazić ale to coś między wyczuciem a uczuciem..
Dobre wypośrodkowanie

Re: Miot Ś w hodowli z Glinianej Osady:)
: piątek 27 cze 2014, 22:54
autor: miszakai
W niedzielę kończymy 9 tygodni

Na zdjęciach najpierw miss publiczności - Śniada. Ta sunia podobała się każdemu kto zobaczył ją na żywo, choć najdrobniejsza. Dziś pojechała do domu;/
A dalej mały czorcik co w oku kur...ma:) - wyjeżdża jutro - ulubiona Kuby Śmiga

Re: Miot Ś w hodowli z Glinianej Osady:)
: piątek 27 cze 2014, 23:00
autor: miszakai
Jeszcze trochę Śmigi bo jutro śmignie;/ i Świtek

Re: Miot Ś w hodowli z Glinianej Osady:)
: piątek 27 cze 2014, 23:06
autor: miszakai
I nasza księżniczka - brązowa koleżanka Świetna Pasja

(na zmianę nosi szarą i brązową:))
Re: Miot Ś w hodowli z Glinianej Osady:)
: piątek 27 cze 2014, 23:17
autor: kasiawro
Ogromnie się cieszymy, że ekipa ma super domki, nawet do mnie niektórzy piszą

.
Dobrze, że ktoś zostanie i ukoi Wasz smutek bo inaczej to byłoby tak jak u nas wino, czekolada i śpiew

.
Świtka poprosimy w większych zbliżeniach jak się uda.
Re: Miot Ś w hodowli z Glinianej Osady:)
: piątek 27 cze 2014, 23:33
autor: miszakai
kasiawro pisze:Świtka poprosimy w większych zbliżeniach jak się uda.
Jeszcze większych niż jak gryzie mój szlafrok?;)
Świtek jeszcze będzie miał zdjęć dużo...
kasiawro pisze:Dobrze, że ktoś zostanie i ukoi Wasz smutek
Też naprawdę się cieszę, że jeszcze zostają...Baardzo

Moje pocieszki małe będą teraz jak pączki w maśle rosły i rozrabiały.
Re: Miot Ś w hodowli z Glinianej Osady:)
: wtorek 01 lip 2014, 22:48
autor: Jacek74
Ku pokrzepieniu serc - kilka fotek ze spotkania maluchów z wyrodnym ojcem:
Re: Miot Ś w hodowli z Glinianej Osady:)
: wtorek 01 lip 2014, 22:56
autor: SARABANDA
Super maluchy, takie samodzielne i już takie dorosłe.