Strona 20 z 83

Re: Largo

: wtorek 25 maja 2010, 21:44
autor: wszoleczek
A gdzie moje... gluty? :D Jak zawsze super wygląda :happy3:

Re: Largo

: wtorek 22 cze 2010, 12:03
autor: Gosia
Ostatnie dni przeszliśmy trudne chwile.
W piątek po powrocie z pracy Largo nie odtańczył na mój widok tradycyjnego twista – ledwo „zwlekając tyłek” żeby się ze mną przywitać. Czerwona lampka od razu mi się zapaliła. Za telefon do Piotrka a on mi na to, że rano też pies był „nieswój” ale, że normalnie zjadł i się załatwił to po prostu myślał, że był zaspany. (Zresztą po południu też normalnie się załatwił).
Jak tylko Piotrek dojechał do domu to od razu pojechał z Largo do wet do Radzymina.
Wet zrobiła rozmaz. Mimo, że brak typowych objawów, to w krwi ewidentnie wyszła babeszjoza. Jak powiedziała „tego z niczym nie da się pomylić”. Byliśmy w szoku bo żadnego kleszcza ostatnio z Largo nie wyciągnęliśmy a sprawdzamy codziennie. Kiltixa nowego założyliśmy mu dwa tygodnie temu…
Dostał 4 zastrzyki. Cały wieczór leżał przy Piotrku i piszczał. Niśka go głaskała i cały czas mu powtarzała „Nie martw sie jestem psy Tobie” tego już nie wytrzymałam i się rozbeczałam.
Na szczęście leki zadziałały i już rano było widać poprawę. W sobotę kolejna dawka i poniedziałek kolejna. Wczoraj wet powiedziała, że to było początkowe stadium i że bardzo dobrze zareagował na leki (i że tylko wczoraj przyjęły w gabinecie 10 psów u których stwierdziły babeszjozę z czego jeden właśnie leżał w sali obok i był bliski przejścia za Tęczowy Most).
Ja mam od jakiegoś czasu fobię na punkcie kleszczy, pryskania się przeciwko nim, szukania ich wszędzie itd. Teraz to już chyba będzie u mnie jakaś psychoza.

Re: Largo

: wtorek 22 cze 2010, 12:34
autor: weszynoska
Trzymamy kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze :prosze_1:


swoją drogą strasznie dziwna choroba, Pestka Agaty jak była malutka też zachorowała w sumie bez żadnego kleszcza :( a u nas po wsi biegają tak obsypane kleszczami psy, że można na setki liczyć...i nic :niewka:

Re: Largo

: wtorek 22 cze 2010, 14:14
autor: BasiaM
Życzymy zdrówka Largusiowi !!!
Opiekunka kochana więc Largo na pewno się jej odwdzięczy jak tylko dojdzie do siebie :marzyc_2:

Re: Largo

: wtorek 22 cze 2010, 14:23
autor: kasiawro
Gosia pisze:. Niśka go głaskała i cały czas mu powtarzała „Nie martw sie jestem psy Tobie” tego już nie wytrzymałam i się rozbeczałam.
Też bym nie wytrzymała Gosiu. Cieszę się, że już jest ok i chłopak zdrowieje - pozdrawiam całą rodzinkę.

Re: Largo

: wtorek 22 cze 2010, 14:49
autor: bea100
Gosiu- o rany- trzymajcie się :prosze_1:

Re: Largo

: wtorek 22 cze 2010, 17:22
autor: kwadra
trzymamy kciuki!!!

Re: Largo

: wtorek 22 cze 2010, 17:54
autor: ketrin
Gosia pisze: Ja mam od jakiegoś czasu fobię na punkcie kleszczy, pryskania się przeciwko nim, szukania ich wszędzie itd. Teraz to już chyba będzie u mnie jakaś psychoza.
w tym roku mam to samo na hasło KLESZCZ dostaje palpitacji serca :niewka: (kasiawro cos o tym wie )domyślam sie Gosiu co przezywałaś... na szczescie juz jest po i bedzie coraz lepiej :piwko: wracajcie do zdrowia kochani :!: :!: :!:

pozdrawiamy serdecznie

Re: Largo

: wtorek 22 cze 2010, 18:15
autor: Ania W
Dużo zdrówka !
Trzymajcie się!

Re: Largo

: wtorek 22 cze 2010, 18:24
autor: Aszemi
Nie zazdroszczę Wam przeżyć :niewka: ale całe szczęście że już wszystko na na dobrej drodze :silacz: