Klubowa Wystawa Ogarów i Gończych Polskich 26.04.2009 r.
Moderator: BACHMATsforanemroda
Re: Klubowa Opole
jeszcze przykład takiej ulotki , ta akurat o pszczołach
- Załączniki
-
- Pasieka - 2.jpg (48.2 KiB) Przejrzano 590 razy
-
- Pasieka - 22.jpg (77.27 KiB) Przejrzano 590 razy
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl
-
- Posty: 266
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 14:38
Re: Klubowa Opole
fajny pomysł. Ja się piszę.
"Zastanawiałeś się kiedyś, co one o nas muszą myśleć? No popatrz tylko - wracamy ze spożywczego z niesamowitą zdobyczą: kurczakiem, wieprzowiną, połową cielaka. Muszą myśleć, że jesteśmy najlepszymi myśliwymi na świecie!"
Re: Klubowa Opole
Ja też się piszę:)Uważam że SUPER pomysł!!! Pomogę we wszystkim co potrzeba :)A może by przygotować taki kalendarz TYLKO z OGARAMI (jak ten co w tym roku)??? Na 2010??? Jest czas i na Opole byłoby super:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Re: Klubowa Opole
Tyle lat żyję i pierwsze słyszędorob62 pisze:Jak unikać kaca???
Jest JEDEN sposób!!!
Nie pić dzień wcześniej

Po tym jak mizerna jest liczba ogarów w ostatnim, też przeszła mi przez głowę taka myślJa też się piszę:)Uważam że SUPER pomysł!!! Pomogę we wszystkim co potrzeba :)A może by przygotować taki kalendarz TYLKO z OGARAMI (jak ten co w tym roku)??? Na 2010??? Jest czas i na Opole byłoby super:)

Re: Klubowa Opole
No dokłądnie... to kalendarz KONIECZNIE:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Re: Klubowa Opole
Uważam, że ulotki o Ogarze to świetna sprawa
Tylko mam nadzieję, że temat ulotki nie padnie śmiercią naturalną. Już raz dyskutowaliśmy o ulotkach, które, w ramach prezentacji ogara, rozdawać mieliśmy ludziom zainteresowanym psami, przychodzącym na różne wystawy.
Wtedy oczami wyobraźni już widziałam te ulotki na lutowej wystawie w Rzeszowie...
Kalendarz... nie rozumiem... dla nas czy do rozdawania (sprzedaży) ludziom odwiedzającym klubówkę... jak dla mnie trochę na wyrost edytowanie kalendarza w kwietniu na następny rok...
A wracając do ulotek: gdy jechaliśmy na Wystawę Europejską do Budapesztu popełniliśmy następujące ulotki Lokisowi - to wcale nie wychodzi drogo nawet przy niewielkim nakładzie

Wtedy oczami wyobraźni już widziałam te ulotki na lutowej wystawie w Rzeszowie...

Kalendarz... nie rozumiem... dla nas czy do rozdawania (sprzedaży) ludziom odwiedzającym klubówkę... jak dla mnie trochę na wyrost edytowanie kalendarza w kwietniu na następny rok...
A wracając do ulotek: gdy jechaliśmy na Wystawę Europejską do Budapesztu popełniliśmy następujące ulotki Lokisowi - to wcale nie wychodzi drogo nawet przy niewielkim nakładzie
- Załączniki
-
- ulotka-ang-1.JPG (71.08 KiB) Przejrzano 476 razy
-
- ulotka-węg-1.JPG (66.01 KiB) Przejrzano 475 razy
Re: Klubowa Opole
Ładna ulotka, Danuta
Szkoda, że sie nie załapałam w Budapeszcie.... Pozdrawiam 


- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Klubowa Opole
Genialny pomysł z tą ulotką ja też się piszę na zdjęcie Salwy 

Re: Klubowa Opole
Najlepiej nie pić to racja, ale może zalecenia autora (tego z lewej) też są ciekawe. Ten z prawej jeszcze nie pije.dorob62 pisze:Jak unikać kaca???
Jest JEDEN sposób!!!
Nie pić dzień wcześniej

Miłe złego początki

Święta, święta, a po świętach... karnawał. Bale, imprezy, spotkania rodzinne, czy miłośników Ogarów, często suto zakrapiane alkoholem są nierozłączną częścią tego okresu. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie „uciążliwe” objawy dnia następnego: ból głowy, zgaga, uczucie niesmaku, nudności, ból brzucha, drżenie ciała, zmęczenie, problemy z koncentracją, psychiczne znużenie.
Do arsenału dolegliwości możemy doliczyć także biegunkę, wymioty i brak apetytu. Każdy już z pewnością domyślił się, że są to objawy potocznie zwanego „kaca”.
Powoduje go spożycie nadmiernej ilości alkoholu, czego efektem jest zatrucie organizmu szkodliwą dla niego substancją. Głównym składnikiem wszystkich trunków jest etanol (alkohol etylowy), który po przedostaniu się do krwiobiegu, bardzo szybko rozprzestrzenia się po całym ciele. Organizm przekształca alkohol w aldehyd octowy, następnie w kwas octowy i ostatecznie w dwutlenek węgla. Głównym sprawcą kaca jest najprawdopodobniej aldehyd octowy.
Gdy pijemy, działa na nas alkohol etylowy, a gdy zaczynamy trzeźwieć – aldehyd octowy. Przyczyną występowania niepożądanego stanu jest również silnie trujący alkohol metylowy (CH3OH) w procesie metabolizmu zmieniany na bardzo szkodliwy kwas mrówkowy (HCHO). Wśród różnych napojów alkoholowych, procentowy udział alkoholu metylowego jest bardzo różny. Ranking alkoholi zaczynając od najmniejszej zawartości alkoholu metylowego, spośród najczęściej spożywanych trunków przedstawia się następująco:
spirytus i wódka czysta, wódki kolorowe, whisky, koniak i wino.
Podczas spożywania alkoholu z organizmu wypłukiwane są duże ilości niezbędnych minerałów, przede wszystkim potasu i magnezu. Efektem ubocznym, jest również znaczne odwodnienie organizmu oraz utrata glukozy i witamin, czyli niedożywienie tkanek. W trakcie tego procesu powstaje również cała gromada toksycznych produktów przemiany materii. Wszystko to przyczynia się do powstania ciężkich dolegliwości.
Jakie jest najlepsze lekarstwo na kaca? Oczywiście, najbezpieczniej do niego nie dopuszczać, jednak jeśli wbrew zdrowemu rozsądkowi zdarzy nam się „przeholować” z alkoholem możemy sobie pomóc, działając zarówno przed, w trakcie, jak i po imprezie.
Przed alkoholową imprezą warto zjeść tłusty posiłek (rosół, golonka), spowolni to wchłanianie alkoholu przez organizm. Kac będzie z pewnością „mniejszy”, jeśli przed piciem połkniemy kilka tabletek witaminy C.
W trakcie balu, należy pamiętać, aby nie spożywać alkoholu na pusty żołądek. Warto jednak omijać dodatki typu chipsy, chrupki – wbrew pozorom nie zaspokajają one głodu,
a jedynie podrażniają żołądek. Nie powinniśmy również mieszać alkoholi. Najlepiej od początku do końca imprezy być wiernym jednemu rodzajowi alkoholu. Gdy zaczynamy od wódki, to i na wódce powinniśmy skończyć. Najlepiej jednak unikać alkoholi ciemno zabarwionych. Warto pamiętać, aby popijać alkohol sokami i wodą. Im bardziej rozcieńczymy „procenty”, tym łagodniej odczujemy objawy kaca. Należy unikać napojów gazowanych (przyspieszają wchłanianie alkoholu).
Po powrocie do domu warto wypić 2–3 szklanki niegazowanej wody oraz zostawić jej zapas koło łóżka.
Kiedy jednak mimo licznych środków zapobiegawczych dopadnie nas kac, pamiętajmy o kilku zasadach:
• Na śniadanie zjedzmy ciepły, ale lekki posiłek, np. barszcz czerwony.
• Wypijmy coś kwaśnego: kefir, kwaśne mleko, wodę z ogórków, kapuśniak.
• Wypijmy coś słodkiego, w tym celu najlepiej sprawdzi się szklanka osłodzonej herbaty z cytryną (kwas askorbinowy dodatkowo unieszkodliwia wolne rodniki), porcja miodu, dżemu lub słodkich winogron – zawarta w nich fruktoza – to cukier zaangażowany w przetwarzanie alkoholu. Dodatkowa ilość cukru ustrzeże również przed wyczerpaniem zapasów glikogenu.
• Zjedzmy coś tłustego – rosół, jajecznicę.
• Nie przejadajmy się, aby nie obciążać podrażnionego przez alkohol przewodu pokarmowego.
• Uzupełnijmy płyny, najlepiej dużą ilością soków i wody mineralnej niegazowanej. Przydadzą się również napoje dla sportowców, uzupełniające niedobór witamin i minerałów (np. Izostar) oraz sok pomidorowy (potas).
Na koniec chciałabym wspomnieć o najpopularniejszym wśród „weteranów” sposobie na kaca, czyli metodzie klina. Chwilowa poprawa samopoczucia jest w tym wypadku częściowo złudna. Odpowiedzialna za to nieporozumienie jest wątroba, która priorytetowo traktuje etanol. Dopiero, kiedy zakończy skomplikowany proces biochemiczny przeróbki etanolu na kwas octowy zajmuje się metanolem. Właśnie z tej przyczyny dostarczenie organizmowi niewielkich ilości etanolu podczas „kaca” zahamuje na pewien czas rozkład metanolu. Zapobiega to gromadzeniu się większych ilości kwasu mrówkowego poprzez opóźnienie rozkładu metanolu. Przedłuża jednak nasze cierpienie, w końcu jak długo można pozwolić sobie na dostarczanie alkoholu, a kac prędzej czy później nas dopadnie.
Justyna Lewandowska, dietetyk
Załącznik usunięty - Brak związku z tematem
Amonowo pozdrawia leszek.piechocki@wp.pl