Rosia z Przewiesia
Re: Rosia z Przewiesia
jedno jest pewne. Rosia zwracała uwagę przechodniów. Pewnie z 20 tazy odpowiadałem, że to ogar polski, żadnego psa nie widziałem, żeby był tak wypytywany,
Re: Rosia z Przewiesia
Hmmmm. Zdecydowana większość hodowców ogarów jest pasjonatami bo ogar to rasa dla pasjonatów (ani na tym dużo zarobić, ani poszaleć na BIS-ach, ani na zawodach).Psin+co pisze:chociaż on jest chyba bardziej pasjonatem niż hodowcą![]()
Re: Rosia z Przewiesia
Haniu, oczywiście nikomu nie odmawiam pasji. Chciałem tylko podkreślić, że panu Kartawikowi, w zamian za trud sprowadzenia psów z Białorusi, należy się " informacja zwrotna". Między innymi dlatego założyłem Bezie bloga, a o psychice rodzeństwa pisaliśmy w wątku o naszym spacerze.
A teraz Ergo dołożył doskonałą ocenę z wystawy, Burza też już była, a ja czuję, że powinienem się wybrać.....
PS. Ergo, czy w tej pozie na "stój" to można mieć głowę na wysokości kolan?
A teraz Ergo dołożył doskonałą ocenę z wystawy, Burza też już była, a ja czuję, że powinienem się wybrać.....
PS. Ergo, czy w tej pozie na "stój" to można mieć głowę na wysokości kolan?
Miłego,
Witold
Witold
Re: Rosia z Przewiesia
Pewnie wszystko zależy od wielkości wystawiającego
W moim przypadku nie da się 


Re: Rosia z Przewiesia
I tu się właśnie różnimy. Bo naprawdę nic nie ujmując panu Kartawikowi uważam, że każdemu hodowcy, którego to interesuje należy informacja zwrotna. Tylko dzięki temu ogary będą coraz lepsze.Psin+co pisze:Haniu, oczywiście nikomu nie odmawiam pasji. Chciałem tylko podkreślić, że panu Kartawikowi, w zamian za trud sprowadzenia psów z Białorusi, należy się " informacja zwrotna".
Re: Rosia z Przewiesia
W sumie to nie znajduję różnicy pomiędzy wypowiedziami
Psin+co nie napisał , że innym hodowcom się nie należy. A to, że akurat nasze ogarki pochodzą od p. Kartawika, to determinuje, że jemu należą się informacja zwrotna, a także nasza duża wdzięczność, że wyszukał za granicą świetnego psa, na tatusia naszych pociech.

Re: Rosia z Przewiesia
W moim przypadku czuję się zobowiązany wobec mojego hodowcy, a oczywiście innym hodowcom życzę podobnie zobowiązanychhania pisze:I tu się właśnie różnimy. Bo naprawdę nic nie ujmując panu Kartawikowi uważam, że każdemu hodowcy, którego to interesuje należy informacja zwrotna. Tylko dzięki temu ogary będą coraz lepsze.Psin+co pisze:Haniu, oczywiście nikomu nie odmawiam pasji. Chciałem tylko podkreślić, że panu Kartawikowi, w zamian za trud sprowadzenia psów z Białorusi, należy się " informacja zwrotna".

Ale możemy się nie zgadzać. Twierdzenie " uważam, że każdemu hodowcy, którego to interesuje należy informacja zwrotna. Tylko dzięki temu ogary będą coraz lepsze." jest tylko w pierwszej części prawdziwe. Ja słowo "tylko" zamieniłbym na "być może". Bo co będzie, jak iluś hodowców dowie się o entropium i innych wadach? I powie - sorry taki mamy klimat...
Ale nie powtarzajmy wątków "jak ratować rasę" w blogu Rosi, która i śliczna, i przefajna, ale może w końcu na nas nawarczeć

Miłego,
Witold
Witold
Re: Rosia z Przewiesia
Dołączamy się do gratulacji za zwycięstwa na wystawie !Powtórzę śliczna ogarka!
Chętnie bym zacytowała parę Twoich słów ,ale zaraz zmykam do pracy i nie będę miała czasu na polemikę ...tak tylko napomknę ,że gdyby nie pasja wielu ludzi to cienko byłoby z ogarami ,bardzo cienko .Dobrze,że niektórym
z czasem zmienia się myślenie 
Chętnie bym zacytowała parę Twoich słów ,ale zaraz zmykam do pracy i nie będę miała czasu na polemikę ...tak tylko napomknę ,że gdyby nie pasja wielu ludzi to cienko byłoby z ogarami ,bardzo cienko .Dobrze,że niektórym


Re: Rosia z Przewiesia
Dobrze, to ostatni wpis, jeśli zakładamy że galeria to nie miejsce na takie rozmowy.
Jak hodowca się dowie o entropium to może coś zrobić. Może też nic nie robić, albo może nic nie robić z punktu widzenia osób postronnych. Jeżeli nie będzie wiedział to nawet nie będzie mógł świadomie podjąć decyzji, że nic z tym nie robi.
Jak hodowca się dowie o entropium to może coś zrobić. Może też nic nie robić, albo może nic nie robić z punktu widzenia osób postronnych. Jeżeli nie będzie wiedział to nawet nie będzie mógł świadomie podjąć decyzji, że nic z tym nie robi.