
To nie jest tak jak u ludzi, że jak pojemy to sennośc nas ogarnia i zasiadamy z pilotem przed telewizorem.
Małe szczenię po zjedzeniu porcji dostaje zastrzyk energii, którą gdzieś musi rozładować. Więc goni szaleje bawi się...to chyba normalne. jak pogryza to juz jest kwestia wychowania a nie uczulenia .
Można eksperymentowac i przelecieć kazdy zestaw karm, plus swoje pomysły na żywienie. Zawsze się znajdzie inna, lepsza, ktos poleci itp...
Każdy ma inne doświadczenia i każdy poradzi inaczej bo u niego się sprawdziło, stąd taka ilość różnych karm na rynku a ideału nie ma...to tylko pogoń...
Jesli pies wygląda dobrze i dobrze trawi to szukamy sobie kłopotów
