Z cyklu "Podróże z psem"

Tym razem zaniosło nas na Podlasie. Ekipa w składzie: Bogna + Wilga, my i Dunaj.
Ale przed wyjazdem, odwiedziny bardzo miłej i dawno wyczekiwanej ekipy z Łubna, która w drodze nad morze zawitała na Młynki
Ania, Hania, Mokra, Vituś, Maruda, Ina i Merlin. Psie towarzystwo, w kolorze raczej monochromatyczne
Teraz słów kilka o naszej wyprawie. Podlasie to cudna kraina. Nie skażona nadmiarem turystów i pseudoturystycznego zadęcia. Cicha, spokojna, czas naprawdę innym nurtem tam płynie

Bogna wynalazła świetną miejscówkę. O ile ktoś lubi takie klimaty - my lubimy. Miejsce bardzo na uboczu. Domek przerobiony z dawnej poniatówki. Opalany piecami. Bogna twierdziła, że lubi jak ją budzi dźwięk przesuwanych fajerek w kuchennym piecu
Cóż poza tym... zwiedzanie okolic, słodkie lenistwo, dobre jedzenie i napitki. Jednym słowem - BŁOGOŚĆ

Reszta na zdjęciach
