Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Żeby zrobić sobie przerwę od słodyczy ( w święta ich nie brakowało ) wracam do tematyki spacerowej.
Łoza ostatnio została zaproszona przez nowe towarzystwo spacerowe w nowe miejsce

Z nową koleżanką - Lolą. Dobrze się dziewczyny zgadzały i razem zwiedzały okolicę bliższą i dalszą...głównie dalszą


Szybciej i wolniej...głównie szybciej


Opalanie?


Patyczak


Lola


Siła złego na jednego


Hopki z Grotem

Dla Grota i tak najważniejsze były patyki


Dlatego dobrze jest mieć kumpelę








A kumpele mają to do siebie, że często są z bardzo miłymi paniami...i hojnymi co najważniejsze

Ach ta Kozucha. Przebiera w znajomościach a Rysio wzdycha do komputera.

Dobra, dobra - Łoza widziała te różne konfiguracje na "comeciej" kanapie. Wokół same "rozkładówki" - blondynki, brunetki ...i nawet ruda

To teraz coby Rysiowi nie było żal - w babskim gronie
Łoza mocno się nagimnastykowała żeby zaprosić Arię do zabawy






Tradycyjnie przygryziony fafel

Pozdrawiamy Łozę i resztę dziewczyn no i Grota oczywiście. Zazdrościmy śniegu i towarzystwa.
U nas śnieg stopniał całkowicie w nocy przed Wigilią i Święta były czarne.
Do tego Czupryna przecięła opuszkę na spacerze w pierwszy dzień Świąt i na razie odpuściłyśmy z długimi spacerami, drepcze na spacery obuta.

_________________

Małgosia&S&C

U nas po śniegu też pozostał właściwie tylko lód miejscami na chodnikach
W drugi dzień świąt w lesie jeszcze trochę było...ale wody też po kostki i ślisko bardzo :/
Za pozdrowienia dziękuję - przekażę.
Bardzo współczujemy Czuprynce U nas póki co sezon bez cięcia...tfu,tfu.
Zdrówka

To jeszcze na deser słodyczy ciut
Miłość nie wygasa

Och tej miłości to będzie więcej i więcej szczególnie w przeliczeniu na kilogramy.
Czupryna nic sobie nie robi z kontuzji, cały czas szaleje, ale i tak potrwa ze 2 tyg zanim się zarośnie.
Łoza rozumie że wychowuje sobie przyszłego żywiciela najchętniej by już rozpoczęła pracę z klikerem no w każdym razie od momentu kiedy małe rączki pełne będą ciastek i bułek.

________________

Małgosia&S&C

jakie zakochańce:) i te spojrzenie prosto w oczy bezcenne

Sama słodycz. A jaka będzie miłość jak pojawią się ludzkie pyszności w małych łapkach. Jak Kuba był mały to nigdy nie dojadł kanapki sam bo mu zawsze albo Teguilla albo Buba z rączek wyciągnęły. A jak fajnie się słodką buzię wylizywało. Tylko sznaucery były bardzo delikatne. Ciekawe jaki będzie Kefir. Bo Kozucha to kulturalna suczka i paluszka nie urwie ale taki bokser argentino to kto wie.

Ile w tym Łozowym spojrzeniu miłości i czułości Ależ miło ogląda się takie zdjęcia