Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Wszyscy teraz poznali prawdziwe oblicze Hultaja
Łoza nie jest aż takim mega narzynaczem ( a właściwie pożeraczem )żeby po przejściu ścieżki zostawić na końcu tylko wyplutą dziczą skórkę
Właściwie to jeszcze trening przed Uśniakami No i zdecydowanie bardziej lokalnie
Łoza ze skórą to jest bohaterka - do tuszy podchodzi po łuku i z przyczajką

Hultaj tutaj jak "zboczeniec" z krzaków wyskakuje

No nie do końca miałam to na myśli pisząc o prawdziwym obliczu

Ja nie o Twoim myśli, tylko o skojarzeniu jakie mnie naszło jak tylko takiego Hultaja zobaczyłam wyskakującego z krzaków

Hultaj i Psota wprowadzili mnie szczeniura w arkana kiedyś,
i dzięki im bardzo- bym tkwił na kanapie, dalej, co bardzo lubię.
DB
PS sorki za off.

Nie tylko zboczeniec ale i psychopata-morderca na drugiej fotce

Na wczorajszym spacerze z Cygą obyło się bez zboczeńców, psychopatów i morderców....ale nie bez tarzanka

Dziewczyny na tropie...


Kąpiel...na niewiele się zdała jeżeli chodzi o zapach


Cyga




Ogary i ich języki żyjące własnym życiem

Sesja Cygi








Łoza też na chwilę wskoczyła w kadr






Nasza wielka woda


I Łoza za nią...na szczęście nie wpadła na pomysł żeby skakać

Taka właśnie żółta obroża zginęła nam rok temu.

Sesja Cygi bardzo ładna, mam wrażenie jakby jej klata się poszerzyła- prawda to?
Kozy dość mało, ale następnym razem mamy nadzieję zobaczyć ją więcej razy.