Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

MAsop pisze:Podobno wdała się w Tatusia więc będzie się działo

Na pewno będzie sie działo Ale będzie dobrze, taki mały urwis w domu to wspaniałe przeżycie Na początku człowiek się stresuje, żeby nie zrobić czegoś nie tak jak trzeba, ale potem to sama przyjemność uczyć wszystkiego tego małego szczyla Wszyscy tutaj służą pomocą Na pewno dacie rade i szybko pojmiecie co i jak z ogrem trzeba zrobić, żeby "nie wlazł na głowę"
Pamiętam moje oczekiwanie na Nutkę i pierwsze dni po jej przybyciu do nas. Coś wspaniałego, strasznie tęskno mi za takim małym szczeniorem
Pozdrawiamy!

Bilet na pociąg kupiony już od tygodnia Nie możemy się doczekać naszego małego słodkiego Szkrabika. Dom przystosowany też od dawna na przybycie nowego domownika. W pracy wszystko ułożone tak, że bierzemy na zmianę uropy macierzyńskie
Pozdrowienia

Cieszę się bardzo
A dla pocieszenia dodam że Szajka zrobiła się bardziej pyskata od Szyszki

W takim razie będziemy się wspierać

Spokojnie damy radę Są fantastyczne- niczego się nie boją testy psychiczne przeszły by już teraz bez mrugnięcia powieką Do tego wesołe pocieszne eh sami zobaczycie jaka radość

Na naszego Aniołka czeka już tyle Cioć i Wujków, że trzeba ich będzie na siłę izolować, żeby Szyszka miała szansę się oswoić z nowym domkiem i z nami.
Wiemy, że będzie cudownie, bo zakochani jesteśmy od pierwszej wizyty

I pierwszy pojechał
Szerokiej drogi Szienku i długiego szczęśliwego życia.
Super wiadomość BĘDZIE WYSTAWIANY
Ps. Wszystkim chętnym z Poznania na spacerki mogę przekazać kontakt telefoniczny-pw

Jaki słodziutki maluszek ... a fotka z jęzorkiem cudowna

Pamiętam, że my jako pierwsi odbieraliśmy Uchatka ..... ciekawe czy bea pamięta, jak ja ryczałam i ona też
Wkońcu powiedziała "jedźcie już bo nie wytrzymam dłużej"

Z Uchatka taka mała kuleczka była ... echhhh a teraz ? Kawał chłopa

Nam chyba ten kontakt telefoniczny nie będzie potrzebny

monik pisze:Nam chyba ten kontakt telefoniczny nie będzie potrzebny

Czyżbyś już go widziała

Wczoraj jeszcze pojechała Szyszka i już czekam na jej bloga
Szajka teraz nie ma się z kim przekomarzać
Ale cieszę się bo myślę że świetnie trafiła i będzie szczęśliwą suńką
Dziękuję właścicielom za wieści o podróży i pierwszych wrażeniach w domku i proszę o jeszcze
A oto Szyszka jeszcze u mnie











-Mamusiu a czy jak dorosnę będę taka ładna jak ty??
-Eh będziesz ładniejsza






A dziś pożegnałam Szelmę-kochaną mordeczkę najspokojniejsza suńka ze stadka taka bezproblemowa
Biedna bo ma kawał drogi do domku i niestety chorobę lokomocyjną

A to jej ostatnie chwile









-Tylko pamiętaj Szelma nie dawaj się żeby Ci na głowę nie wchodzili
-Dobrze mamusiu