To była moja 9-ta klubówka

Uwielbiam ogary i ich święto w postaci klubówki to dla mnie wielka radość i jedyna w swoim rodzaju możliwość zobaczenia tak dużej i pięknej stawki. Po tylu latach jeżdżenia z psami po wystawach już nic i nikt mnie nie zdziwi.

Ale rozumiem, że osoby które pierwszy raz są na wystawie tak dużej i tak ważnej mogą czuć się nieco zawiedzione. Proszę się jednak nie martwić. Mam wrażenie, że ostatnio ogólnie jest jakaś (być może odgórna) tendencja do coraz surowszego oceniania psów. Znam paru sędziów u których ocena bdb jest sukcesem a dosk to już mega wyróżnienie. Pamiętam, też klubówkę bassetów parę lat temu, gdzie 3/4 dostało oceny db i bdb bo 3/4 naszych houndów okazało się za duże

Było straszne oburzenie i gadanieeee

Wracając do naszej kochanej ogarzej klubówki

Pan Sędzia miły, konkretny, rzeczowy. Opisy fajne i nawet czasami bardzo fajne. Dowiedziałam się np. że Aronia jest czekoladowa

bo ma jasny czaprak. Nos faktycznie ma ciut jaśniejszy (po dłuższej kontemplacji doszliśmy do wniosku, że może od biedy i czekoladowy) ale za to oczy ma dość ciemne czego u czekolad raczej nie ma. No i ma czarny włos pod jasnym czaprakiem. Który oczywiście radośnie zaprezentowałam. Tu w karcie wykreślono słowo czekoladowy czaprak i zmieniono na szary

Nie znam opisów innych psów ale sądzę, że Pan Sędzia każdemu wyjaśniał co jest nie tak a co dobre. Jedno co mnie zaskoczyło to fakt, że Pan Sędzia nie miał potrzeby oglądania psów w ruchu

Marne kółeczko i tyle. Bardziej skupiał się na kolorze oczu i czapraka. No każdy ma swojego konika.

Było też trochę niekonsekwencji w wyborach i ocenach. Psy które w konkurencjach hodowlanych stawały na początkowych lokatach potem wychodziły z gorszymi ocenami.

Wybory suk w klasie weteranów pozostawię bez komentarza.

Psia Cometa bardzo się cieszy z II lokaty Ajszy z Nadsańskich Łazów jako Suki Hodowlanej i II lokaty w Najlepszej Hodowli. Obaj moi chłopcy doskonali wg Pana Sędziego. Mimo wieku i siwizny jeszcze są w formie. Dziczek dobry ale tu podziękowania dla Pana Sędziego bo ja bym mu dała NDO

Moja tu wina bo pamiętając jego zachowanie w lipcu na wystawie powinnam z nim mega popracować.
Ogromne oczywiście podziękowania za pracę tych wszystkich którzy pomagali. Kasia, Ania, Sławek, Jurek i wszyscy inni którzy sponsorowali nagrody i brali udział w ich przygotowaniach

Bez takich ludzi nie byłoby to takie wspaniałe święto.