Strona 18 z 82
Re: LOKIS i s-ka
: wtorek 15 cze 2010, 20:58
autor: Aszemi
Hihi wygląda jakby miał dredy

Re: LOKIS i s-ka
: środa 16 cze 2010, 00:01
autor: nulka
No niestety

dla pocieszenia dodam ,że Łazik to kupojad ,na szczęscie nieludzkie

Re: LOKIS i s-ka
: sobota 26 cze 2010, 22:04
autor: Danuta
Dzisiaj był taki, zdawałoby się, zwykły dzień… Na popołudniowy spacer wybrałam się sama z Lokisem – jutro wystawa w Przemyślu i rudzi przyjaciele wykąpani mają szlaban na bieganie luzem... No cóż – zakładałam, że będzie nudno… Ale na początek spotkaliśmy rudą koleżankę seterkę Amber, z którą przeszliśmy trasę od mostu do mostu, Amber pobiegała za patykiem i ptakami, Lokis potruchtał i powęszył, razem pomoczyli się w Wisłoce. Amber poszła a my jeszcze postanowiliśmy połazić. I spotkaliśmy obecnie 8-miesięcznego stafika Loko. Dawno nie widziałam Loko więc postanowiłam choćby telefonem uwiecznić młodego na fotkach.
Stafik skoczny, radosny, biegający za kijem
Sprawił, że i Lokis poskakał do kija
Re: LOKIS i s-ka
: sobota 26 cze 2010, 22:09
autor: Danuta
A w drodze powrotnej… w drodze powrotnej
DOPIERO ZACZĘŁO SIĘ DZIAĆ!!!
Idziemy sobie grzeczniutko przez osiedle, rozmawiamy z właścicielami stafika, ja się patrzę do przyblokowego ogródka a tam......
OGAREK!!!!!!!!!!!!!!
Trzy i pół roku wypatruję ogara w Dębicy a tu, na moim osiedlu, na trasie, którą przemierzam prawie codziennie, rzut beretem od mojego domu malutki OGAREK! Serducho mi podskoczyło…
Oczywiście zatrzymałam się , wprosiłam się z Lokisem do ogródka i…
Tadaaaammmmm.............
PANIE, PANOWIE przedstawiam wszystkim prześlicznego szczeniaczka…
KARBON z Bazylego Uroczyska
Re: LOKIS i s-ka
: sobota 26 cze 2010, 22:15
autor: Danuta
Niestety okazało się, że Karbon mieszka w Krakowie a do Dębicy przyjechał do rodziny Pańciostwa. Ale mam nadzieję, że za każdym razem, gdy odwiedzi moje miasteczko będziemy się spotykać

.
Karbon ma obecnie 3 miesiące i 10 dni, u swoich Państwa jest króciutko, na razie uczą się siebie nawzajem, jeszcze czeka go szczepienie na wściekliznę, w domku nic nie zniszczył (jeszcze

), raczej wychodzi mu zachowywanie czystości

, jak większość maluchów ma chorobę lokomocyjną

. To tak w telegraficznym skrócie, co zapamiętałam z burzliwej rozmowy przy wtórze szczekającego Karbona. A głosik ma mocny – oj, będzie pięknie grał

.
Naszczekał mocno na Lokisa, bo ten nie chciał się bawić.
Lokis delikatnie obchodził malucha
a maluch szczekał…
Pańcia jak długo on będzie darł paszczę?
Karbon zamknij japę, bo uszy puchną !!!
Re: LOKIS i s-ka
: sobota 26 cze 2010, 22:15
autor: nulka
Tadaam
Ale z niego fajny śmiechuś !A skąd jest ta hodowla ?
Re: LOKIS i s-ka
: sobota 26 cze 2010, 22:18
autor: irie
Fajny chlopak!

To rzeczywiscie Wam sie mila niespodzianka trafila
A juz myslalam, ze teraz to dopiero bedziemy tu ogladac super spacery seterowo - ogarowe, z wyrownanymi silami
A moze Karbon na ogarkowo zawita? 
Re: LOKIS i s-ka
: sobota 26 cze 2010, 22:27
autor: Danuta
Dobra Lokis, już będę cicho…
… ale baw się ze mną!
Powęszymy co nieco…
…pobiegamy…
… A kuku!
Czy ja kiedyś też będę takim dużym Ogarem?
Pańciostwo Karbona znają nas, podczytują ogarkowo, zapewne niedługo do nas zawitają, zwłaszcza jak zobaczą tutaj swojego pupilka

Re: LOKIS i s-ka
: sobota 26 cze 2010, 22:31
autor: irie
nulka pisze:A skąd jest ta hodowla ?
Tarnowskie Gory.
Wiedzialam, ze gdzies tu bylo o hodowli. Znalazlam :]
viewtopic.php?f=45&t=818&st=0&sk=t&sd=a
Re: LOKIS i s-ka
: niedziela 27 cze 2010, 00:04
autor: Wigro
Lokisku masz ciężkie życie, zsocjalizować takiego bez urazy, miejskiego Węgiełka to jest wyzwanie.
Ale dasz radę, wierzę w Ciebie, masz charakter.
pozdrawiam