Strona 18 z 60

Re: Bachmat i Lorna

: czwartek 16 lut 2017, 08:14
autor: Ewka
BACHMATsforanemroda pisze: Podaje mu leki obniżające temperaturę. Oficjalne wyniki dostaniemy lada dzień, mam nadzieję, że jutro.
Słuchaj, przy babeszji liczą się czasem godziny... naprawdę nie ma czasu... poza tym nie rozumiem, bo badanie pod kątem babeszjozy jest raczej szybkie do wykonania i otrzymania diagnozy.
Nie chcę straszyć, ale naprawdę jest się czego bać!

Re: Bachmat i Lorna

: czwartek 16 lut 2017, 08:35
autor: aganowaczek
Trzymam kciuki!

Re: Bachmat i Lorna

: czwartek 16 lut 2017, 09:21
autor: Ania W
Dobra to jako prawie weteranka w leczeniu babeszjozy ( dwa razy u Łozy i oby to było wszystko :prosze_1: ) wrzucam moje doświadczenia.
Po Łozie było od razu widać temperaturę...a właściwie brak apetytu mnie zaalarmował. Termometr w...no i grubo ponad 39. U weta byłam w ciągu godziny.
Łoza na szczęście miała dobre wyniki badań tzn. stosunkowo dobre jak tę chorobę, bo poza anemią (rozpada czerwonych krwinek) wątroba i nerki ok. Wyniki morfologii miałam w ciągu 15 minut. Po kilku godzinach dostałam dostałam biochemię. Dodatkowo widać było pierwotniaka w rozmazie ( do tego potrzebny jest tylko mikroskop! ).
Leczenie - imizol ! ( to nie jest fajny lek, bo mocny, ale z tego co wiem jedyny tak skuteczny na tę chorobę, a właściwie na samego pierwotniaka) , przeciwzapalny, antybiotyk i codziennie kroplówka.
Płukanie organizmu jest bardzo ważne. Do tego leki osłonowe na wątrobę.
Ostatni raz jak Łoza dostała babeszjozę właśnie kończyłam pakowanie przed Jaśkowem. Ponieważ generalnie Łoza w niezłej formie poza temperaturą, a weci w tamtym rejonie obeznani to wzięłam leki i kroplówki i pojechałam. Kroplówki podawałam sama podskórnie. Po dwóch dniach pies był jak nowy. Po powrocie kontrolnie zbadałam krew - wszystko ok. Po kilku miesiącach powtórzyłam badania dla "spokojności". Ale moja reakcja była błyskawiczna.

Czasami trzeba podać imizol więcej niż raz co nie jest ogólnie dobre dla organizmu, ale ratuje życie.
Jeżeli wystąpią problemy z wątrobą - pół biedy, tutaj wiele da się zregenerować. Z nerkami nie jest tak prosto.
Ciśnij wetów - niech dadzą ci konkrety, spisz leki jakie dostał, weź wyniki badań ( czasami trzymają tylko w komputerze - ja proszę o przesłanie na maila lub wydruk). Ja uważam, że właściciel ma prawo a nawet obowiązek dowiadywać się jak najwięcej o stan zdrowia swojego psa. Jeżeli jesteś "zakręcona" bo wiadomo emocje duże to zapisz sobie wszystko na kartce i odmelduj się z listą pytań. Nikt nie robi łaski że na wszystkie ci odpowie.
Jeżeli masz jakieś wątpliwości - skonsultujcie się. Nie wiem jak w waszym rejonie z opieką wet ale tak jak pisała Ewa - samo siedzenie i czekanie w przypadku tej choroby bardzo pogarsza rokowania. Podstawą jest "załatwienie" pierwotniaka a potem ogólna osłona organizmu.
No i walczcie! :silacz:

P.s. Od razu zabezpiecz też Lornę - nie wiem co stosujesz na kleszcze ale skoro jedno złapało trzeba teraz podwójnie chuchać na drugie, zwłaszcza że organizm młody.

Re: Bachmat i Lorna

: czwartek 16 lut 2017, 10:23
autor: BACHMATsforanemroda
Źle się wyraziłam, Bachatowi juz wczoraj podlismy lek pierwotniakobójczy. Nie wiem jak sie nazywa. Chodzło mi o to, ze na razie nie wiem za wiele jesli chodzi o te wyniki. W próbce pod mikroskopem znaleziono jedna zaatakowana krwinke. Wiem, że z wątrobą i nerkami coś już się dzieje, bo wyniki nie były najlepsze, dlatego było podejrzenie zatrucia na początku. Jedziemy zaraz do lecznicy. Bachmat dzisiaj czuje się w miarę dobrze. Temperatura dzisiaj jest w porządku.

Re: Bachmat i Lorna

: czwartek 16 lut 2017, 10:31
autor: ViZa
Ja osobiście nie mam żadnych doświadczeń z babeszjozą i boreliozą jednak mam dobrych, doświadczonych weterynarzy. Kinga wie,że może na nas liczyć i ma u nas pomoc ale jak dotąd niewiele wiadomo na temat samej diagnozy i leczenia. Też się niepokoję,że te wyniki badań tak długo idą...

Re: Bachmat i Lorna

: czwartek 16 lut 2017, 11:55
autor: qzia
Moi weci przy Imizolu zawsze dają sterydy, żeby zmniejszyć ryzyko wstrząsu. Reszta to tak jak u Ani.

Re: Bachmat i Lorna

: czwartek 16 lut 2017, 18:17
autor: BACHMATsforanemroda
To u nas jest podobnie, tylko Imizolu dostał wczoraj 1/3 dawki żeby sprawdzić jak organizm na to zareaguje ("łatwiej odtruć wtedy psa gdy jednak dojdzie do reakcji alergicznej"), jutro kolejna dawka i teraz sama nie wiem czy cała reszta, czy też jakaś część (wydaje mi się, że całość)
Nie wiem co o tym sądzić? Dobrze zrobiliśmy czy źle?
Zrobiliśmy znowu wyniki i ilość krwinek nie uległa zmianie i jest w normie. Wyniki wątrobowe poprawiły się, a nerki bez zmiany (nie pogarsza się). Jednak też nie jest to jakieś znaczne uszkodzenie.
Gorączki dzisiaj nie było wcale. Bachmat czuje się lepiej.
Dzisiaj dostał jeszcze dodatkowo leki moczopędne.
Wiem, że te moje wypowiedzi są chaotyczne, ale jestem zmęczona i wypytuję o wszystko i w nocy nie spałam...
No i dziękuję za kciuki i rady

Re: Bachmat i Lorna

: piątek 17 lut 2017, 08:57
autor: Ania W
Jeżeli stan się nie pogarsza to myślę, że dobrze. :)

Re: Bachmat i Lorna

: piątek 17 lut 2017, 09:13
autor: AsMa
Daj znać, jak dzisiaj. Co chwilę sprawdzam, czy nie ma nowych wiadomości. Trzymaj się, Bachmat.

Re: Bachmat i Lorna

: piątek 17 lut 2017, 09:21
autor: Ewka
Też wciąż zaglądam i trzymam za chłopaka kciuki.
Dobrze, że jest już leczony na to, co mu dolega.