Strona 18 z 37
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: wtorek 01 lip 2014, 13:38
autor: ania N
Nie przychodzi na głaskanie bo pewnie nie był głaskany.
Tak porównując - Jura przy całodobowej opiece z naszej strony przyjemność z "dotyku" okazał gdzieś po roku. (będę 10 cm obok ale nie dotykaj) Teraz śpi z głowa na moich kolanach a osiągnięcie takiego stanu zaufania zajęło prawie 2 lata. Dlatego nie przekreślałabym tak całkiem Brutusa.

Re: Potrzebna pomoc dla psa
: wtorek 01 lip 2014, 13:54
autor: BasiaM
hania pisze:BasiaM z jakimi schroniskami miałaś do czynienia "od podszewki", że piszesz "na pewno"?
z kilkoma miałam i ja i moi znajomi i może pech chciał, że w tych po prostu usypiali psy kiedy rzucały się na ludzi i inne zwierzęta. w najlepszym przypadku pies siedział w kojcu ciągle zamknięty bez szans na adopcję bo agresywny. Nawet wolontariusze nie mogli się nim zajmować.
Ale może czasy się zmieniły, i teraz inaczej na to patrzą choć na pewno nie we wszystkich schronach

Re: Potrzebna pomoc dla psa
: wtorek 01 lip 2014, 16:41
autor: miszakai
Gliniana Osada też deklaruje 10 pln. Czy osoby które wpisały, że mogą się dorzucić a nie podały kwoty mogą doprecyzować? Myślę, że zakładając dłuuugie łożenie na tego psa naprawdę każda deklaracja choćby na 5 pln też jest ważna i będzie nam w kupie łatwiej

...
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: wtorek 01 lip 2014, 17:39
autor: AniaRe
HAnia 20
Ewka 30
aganowaczek 20
Miszkai 10
qzia 20
delia 10
Sarabanda 10
To daje 120 zł.
domyslam się, że na razie, ale to w perspektywie potrzebnych ok.400....
Edit: aktualizuję kwotę.
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: wtorek 01 lip 2014, 17:43
autor: qzia
Ja dołożę 20

Re: Potrzebna pomoc dla psa
: wtorek 01 lip 2014, 18:28
autor: delia
Dołożę 10
Tylko dwa pytania - czy chcemy "inwestować" w Brutusa. I co jeżeli w czasie pobytu w takim hoteliku pies w dalszym ciągu nie znajdzie domu?
Pytanie Hani jak najbardziej zasadne. Przejrzałam wątki i o ile dobrze policzyłam to od lutego Brutus kosztował ogarkowy fundusz 2114,50 zł, a to z pewnością nie koniec. Wiem, że to co piszę nie jest popularne, ale ilu psom "dobrze rokującym" można za taką kwotę pomóc?
Tu nie ma dobrego wyboru. Bez względu na to co wybierzemy wybór jest zły:
Brutus zostaje na obecnych warunkach - to spore i stałe obciążenie dla funduszu;
Brutus ląduje w schronisku - pozostaje bez przyszłości, bez szansy na adopcję i w miarę normalne życie

Re: Potrzebna pomoc dla psa
: wtorek 01 lip 2014, 22:30
autor: kasiawro
Ja jeszcze w tym przypadku zmieniłabym treść ogłoszeń - Ewka już co mam na myśli, więc może to pomoże....?
Na pewno nie należy stawiać tylko na posesję ogrodzoną oraz kojec, pies z takim charakterem i tak będzie miał lepiej na pół na łańcuchu, a pół na posesji biegać pilnując niż w kojcu w schronie.
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: wtorek 01 lip 2014, 22:44
autor: SARABANDA
Jak już zadeklarowałam , dokładam dychę ( 10zł ). Pytanie tylko na jak długi okres, bo czy osoby które się deklarują zakładają że to może trwać lata. Co do funkcjonowania Brutusa w schronisku mam mieszane uczucia jak Basia, ale może się mylę.
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: wtorek 01 lip 2014, 23:05
autor: delia
Trzeba dać Brutusowi jeszcze trochę czasu. Szanse, że przez wakacje ktoś się znajdzie są znikome, ale może po wakacjach ...
Wiele osób pyta jak długo? Nie ma regulaminu funkcjonowania Funduszu, może więc stworzyć punkt określający tego rodzaju sytuację?
Co myślicie o tym aby wprowadzić np. zasadę, że Fundusz finansuje konkretnego psa przez jakiś czas lub do jakieś kwoty? Np. przez okres max "?" miesięcy lub do wysokości max kwoty "?" zł. Byłoby może mniej dylematów – zrobiliśmy co mogliśmy, przykro ale teraz pieniążki pójdą na innego psa w potrzebie. Sądzicie że to dobry pomysł, czy raczej do bani?
Re: Potrzebna pomoc dla psa
: wtorek 01 lip 2014, 23:07
autor: BasiaM
delia pisze: Byłoby może mniej dylematów – zrobiliśmy co mogliśmy, przykro ale teraz pieniążki pójdą na innego psa w potrzebie. Sądzicie że to dobry pomysł, czy raczej do bani?
nasuwa się pytanie co wtedy będziemy robić z takim psem ?

za płot go ?
skoro limit pieniędzy się wyczerpie, nie będzie na karmę, na hotelowanie, na pomoc ... gdzie pójdzie pies ?